Strona 1 z 84

Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 4:28 pm
autor: levis
Czesc.
Na forum Peugeot 405 istnieje podobny temat i cieszy sie powodzeniem. Miejmy nadzieje, ze tutaj tez sie przyjmie.
Pisac bedziemy w nim o czynnosciach, ktore przeprowadzilismy w 205 danego dnia , np. naprawy, modyfikacje itd.

To ja zaczne.
Dzisiaj sprawdzilem sonde lambda oraz czujnik temp wody. Z tego co zaobserwowalem to oba do wymiany.
Poskrecalem lepiej fotele oraz szyny. Luz sie bardzo zmniejszyl.

Nie udalo mi sie natomiast zmusic komputera zeby mi wyswietlil kody... Podlaczylem przewod pod wtyczke, przylozylem do masy na 3 sek i nic, na 5 sek i nic... po kilku probach dalem sobie spokoj...

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 7:57 pm
autor: KuKiTa
nie masz co robić w niedziele ?? 8)7

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 9:47 pm
autor: AntekLDZ
Jak by było ciepło to by można pogrzebać w aucie ale w taką pogodę na śniegu leżeć to nie bardzo.

Ja dzisiaj wymodziłem zapach w samochodzie. Kupiłem za 2.50zł odświeżacz waniliowy do łazienki taki grzybek otwierany z góry wygrzebałem żel ze środka przeciąłem na pół i wsadziłem je w środkowe nawiewy :mrgreen: Ładnie pachnie i nie widać :wink:

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 10:11 pm
autor: skola
no ja rozwaliłem autko :(( gosciu mi w nocy nie zatrzymał sie na stop i jeszcze uciekł, auto sprawcy znalazłem 200 m dalej ale bez kierowcy. grrr ciekaw jestem ile to teraz wszystko potrwa, o tyle dobrze ze auto nie jest kradzione ani nic ... z monitoringu nagranie tez juz mam i 3 swiadkow !!!

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 10:31 pm
autor: Para
No co ty gadasz ? jakie zniszczenia ?

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 10:35 pm
autor: skola
cały przód, lewy błotnik i prawy, podłużnice ruszone lewy kielich przesunięty o jakieś 3 cm maska, chłodnica i wachacz skrzywiony. Chyba wybiorę opcje żeby sami to naprawili bo ponoć zrobia to lepiej niż taki prywaciarz .... ale sam juz nie wiem grrr

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 10:38 pm
autor: mateon
to ładnego strzała dostał jak sie kielich przesunął :(

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 10:50 pm
autor: AntekLDZ
Szkoda lwa a nie taniej by było 2 puga kupić ?? chociaż samą budę i to co dobre przełożyć?? no chyba ze z ubezpieczenia wszytko pójdzie, no ale fakt faktem jak się kielich przesunął to nie wiem czy warto. a i czy przypadkiem kasacji nie uznają.

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 10:53 pm
autor: skola
no zobaczymy co tam rzeczoznawca powie, za dużo rzeczy nowych do niego wsadziłem ....

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 11:15 pm
autor: jozek
Łączę się w bólu. Ale z tego co piszesz to spodziewaj się szkody całkowitej. Ja tak miałem jak gradobicie zmasakrowalo mi 306. Zmasakrowało to znaczy mam wgniecenia na dachu masce i blotnikach. W pzu powiedzieli mi ze nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla naprawy wraku! Wypłacili mi tylko roznice miedzy kwotą ubezpieczenia a wartoscia auta po szkodzie.

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 01 lut ndz, 2009 11:16 pm
autor: levis
Przykro :( Niestety my posiadacze starszych samochodow mamy przerypane, bo przewaznie naprawa juz jest nieoplacalna. Nie wiem co bym zrobil, jakby mi ktos walnal 405 albo 205... ehhhh

Nie bylo tak zle. Kalesony, dzinsy, podkoszulek, koszulka z dlugim rekawem, 2x polar , czapka i mozna robic :)

Jutro o 19:00 na dworze bede glowice sciagal w mojej 405 :)

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 02 lut pn, 2009 12:05 am
autor: AntekLDZ
To że Ty wsadziłeś dużo nowych części raczej dużo ich obchodzić nie będzie a koszt naprawy przekroczy prawdopodobnie wartość samochodu. Tak jak pisałem wcześniej kupić dobrą budę i wszystko co dobre przełożyć tak będziesz miał pewność że będzie to wszystko będzie się dobrze trzymało. Tym bardziej jak będziesz to robił "sam" wyjdzie Cię jeszcze taniej. A będziesz miał pewność że auto na zakręcie nie rozjedzie Ci się w 2 różne strony. Pozdrawiam

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 02 lut pn, 2009 8:23 am
autor: Orfister
Dokładnie tak jak mówicie - moje zdanie również jest takie, ze nie opłaca się go już napreawiać, zrobić się da, ale koszt tej naprawy będzie bardzo duży....poza tym jeszcze jeden argument - chcesz jeździć tak bardzo uszkodzonym samochodem ? Ja bym nie chciał...po takim dzwonie nie ma opcji by zrobić z karoserii jak nową...( no może z wierzchu )...
Polecam przekładkę...

A trzymając się tematu ..ja w takich temperaturach to zazwyczaj - tylko leję paliwo ... i nic nie robię. :D
Choć w sobotę wykręciłem świece - no kurka wyglądają idealnie - elektrody koloru beżowego ( jasno brązowego )

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 02 lut pn, 2009 9:57 am
autor: levis
Nie moge zmusic mojego komputera do gadania (wyswietlania kodow bledow).
Robilem na 2 sposoby
-masowanie zlaczki na 3 sekundy - nic
-zarowka pod + , 2 jej czesc pod zlaczke, masowanie przewody zlaczka-zarowka na 3 sekundy - nic

Nie mam juz pomyslu...

Re: Grzebanie nasze codzienne

: 03 lut wt, 2009 2:23 am
autor: levis
Dzisiaj kolejne zmiany:
wymieniony czujnik temp cieczy oraz sonda lambda.

W 405 zdjalem z Pawlem glowice

Przy okazji w drodze powrotnej do domu cos mi sie stalo z biegami, raz chca wchodzic raz nie. czasem trzeba wylaczyc silnik zeby wrzucic 1. Mam nadzieje, ze to tylko za lekko podciagnieta linka sprzegla, bo lapalo na samym koncu...