Strona 80 z 82

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 24 cze pn, 2019 9:26 am
autor: cejot
Orfi, ja Cię proszę... nie odwalaj maniany, nie baw się we mnie... CTI ma jeździć. :mrgreen:

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 24 cze pn, 2019 11:45 pm
autor: Orfister
Nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciał :|

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 25 cze wt, 2019 7:47 am
autor: lookash_c
Orfister pisze:Nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciał :|
To może chcesz sprzedać? ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 26 cze śr, 2019 6:57 pm
autor: Orfister
jak naprawię to mooooże ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 28 cze pt, 2019 12:13 am
autor: Orfister
Dziś w końcu zebrałem się i naprawiłem CTI.
Droga dedukcji i doświadczenia, szukałem usterki w układzie zapłonowym.
Intuicja mnie nie zawiodła, okazało się, że ukruszył się jeden z przewodów zasilających cewkę pierwszego cylindra.
Wyjmując kiedyś wcześniej cewki i świece, jak również podczas izolowania wiązki, musiałem naruszyć stary przewód, który zapewne trzymał się na jednym , czy dwóch włoskach i gdy układ poszedł w pracę, pojawiały się obciążenia elektryczne i wibracje od silnika, przewód puścił do reszty . Dobrze, że to było 2 km od domu ;-)
Polutowane, zaizolowane, można jeździć...

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 28 cze pt, 2019 6:04 am
autor: Martinoo
Orfister pisze:jak naprawię to mooooże ;-)
Jak chcesz sprzedac to daj znac

Wysłane z mojego HMA-L29 przy użyciu Tapatalka

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 28 cze pt, 2019 4:13 pm
autor: cejot
Orfister pisze:Polutowane, zaizolowane, można jeździć...
Jeździć, jeździć... aż się koła ukręcą. :)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 01 lip pn, 2019 11:51 pm
autor: Orfister
Dziś było pojeżdżone...w końcu ;-)
Zdecydowanie lepiej sprawuje sie ( trzyma drogi ) przy dużych prędkościach, niż przy małych. osiągnięcie 160 km/h to bułka z masłem..
Przy niskich prędkościach czuć wiotkość karoserii, zaś przy prędkościach wyższych efekt ten niknie całkowicie.
Silnik nie zgubił mocy nic a nic..idzie jak zły >:) Pracuje równo, cicho, wentylatory sie włączają, wyłączają tak jak należy.
Coś stuka w przednim zawieszeniu, szczególnie jak się odejmuje nogę z gazu, tak jakby w okolicy łożyska podporowego półosi..muszę to zbadać.
No i strasznie trzeszczy deska rozdzielcza...aż dziwne, nigdy tego nie było, spróbuję ją podokręcać do grodzi, może poluzowały się mocowania.
W końcu miałem chwilę by porządnie umyć auto. Sprawdziłem przy okazji szczelność i powiem Wam, ze jak na 29 letni kabriolet, to jest rewelacyjnie. Dach myłem karcherem, z około pół metra i jedyne co naleciało do środka to w okolicy tylnej prawej szyby, ale to krople dosłownie. Specjalnie nawet dla testu zlałem go porządnie i jestem miło zaskoczony. W bagażniku również sucho.
Jutro znów coś porobię ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 02 lip wt, 2019 9:30 am
autor: czargosia
Rób rób,
Jak będę jechał przez Gostynin to zajadę.
Czerwone a w szczególności cabrio to jest to.

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 02 lip wt, 2019 10:27 am
autor: Orfister
Serdecznie zapraszam :)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 02 lip wt, 2019 10:50 am
autor: DJPreZes
Kiedy mój RG znowu spotka czerwony bezawaryjny bezdasznik? :P Może się dzięki temu sam ogarnie :)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 02 lip wt, 2019 10:56 am
autor: Orfister
Musimy się do Oksywia wybrać do znajomych, to wtedy zrobimy sobie spot ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 03 lip śr, 2019 11:18 pm
autor: Orfister
Dziś kolejny etap sztorcowania.
Umyty, wyczyszczony, choć nie nawoskowany z braku czasu.
Sporo czasu zajęło mi usuwanie pozostałości po naklejkach oraz pozbycie się naklejki po starym numerze rejestracyjnym na przedniej szybie.
Do tego umyłem szyby, ogarnąłem komorę silnika po moich pracach..niby niezbyt wiele, ale małymi kroczkami główka na świat ;-)

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 04 lip czw, 2019 11:39 pm
autor: Orfister
Dziś ogarnąłem złącze diagnostyczne do VEMSa i wiązkę przekaźnika pompy paliwa.
Wcześniej było tam kłębowisko przewodów , kabelków i plastikowej izolacji.
Mieści się to w schowku, tak, gdzie kiedyś był komputer Jetronic

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA

: 05 lip pt, 2019 10:53 am
autor: DJPreZes
Nie planujesz takich prac "na wynajem" ? :P Bo jak patrzę na te zjęcia, a potem spojrzę na moje cuda pod maską i nie tylko, to popadam w kompleksy :(