to opiszę ciut moje zmagania... opiłków z tej roboty tyle, że wydaje się, jakby z kilogram materiału był zebrany...
1. otwór odpowietrzenia komory pływakowej.... no i pytanie od razu takie - czy ten otwór musi być taki duży? przy tak dużym otworze z gorącego gaźnika szybciej odparuje w dolot paliwo.... dodatkowo kąt tej ścianki jest mega kijowy... no chyba że to jakiś specjalny zabieg tylko ja o tym nie wiem
planuję to sciąć, otwór pomniejszyć, zeszlifować i spolerować
2. kranik paliwa z pompki przyspieszenia - zeszlifowany aero i spolerowany - ciekawe, czy były jakieś różne średnice kraników...
3. mocowanie studzienki rurki emulsyjnej.... od strony pływaka idzie tamtędy paliwo, ale od strony zaznaczonej wg mnie nic nie idzie... rozważałem usunięcie tej strony, ale... jakby tak był niefart i się to urwało ;P choć w sumie poniżej jest jeszcze przepustnica, raczej by w całości to nie przeleciało
więc rozważę. gaźnik jest zrobiony ze ZnAlu, jakby tam jednak był otwór, to jak go zaślepić? raczej tego nie polutuję...
narazie oba boki zeszlifowałem aerodynamicznie.
4. zeszlifowane powyżej linii przylegania przepustnicy ssania.
5. dysza powietrza... normalnie wychodzi ok 1.5 mm poza ściankę studzienki - eksperymentalnie zeszlifowałem te boki i spolerowałem na lustro.
6. gardziel - powiększona o ok. 2mm - do 28mm. góra spolerowana na lustro, od wylotu paliwa ze studzienki po polerce zapodane coś na wzór honowania - co by się paliwo nie skraplało, i ew. było lepsze odparowanie.
ważne - w gardzieli jest otwór podciśnienia - wkładając gardziel spowrotem trzeba wycelować żeby otwory się pokryły.
poniżej gardzieli też był próg w odlewie gaźnika - wyrównane.
dotatkowo powiększyłem ciut powierzchnię komory pływakowej - tak by paliwo było efektywniej podgrzewane - nie wiem czy to coś da poza efektem placebo.
góra gaźnika jest oczywiście w powijakach
dlatego się nie błyszczy nic i tak dalej...
EDIT - może ktoś z was ma taki gaźnik w stanie agonalnym, do poświęcenia na części w imię dobra nauki?