Strona 6 z 7

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 28 lis sob, 2015 4:45 pm
autor: Manwe
podejrzewam, że to może być 4x100, wzór maja super :D

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 28 lis sob, 2015 5:07 pm
autor: RafGentry
To są Centry - jak zresztą widać na załączonym obrazku. Dość fajne i szerokie (6.5 cala) jak na 14-stki.

Dość rzadko spotykany model, ale wątpię że siądą do Peugeota. Tym bardziej, że mają namazane flamastrem "Renault Espace", a tam przecież 4x100.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 28 lis sob, 2015 6:52 pm
autor: moralez
A jakby założyć dystanse zmieniające rozstaw?

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 29 lis ndz, 2015 3:58 pm
autor: nowak68
Te felgi przyciągają wzrok :) Zorientuję się czy są do nich kołpaczki. Widziałem lata temu takie felgi na renault fuego i wyglądały naprawdę pięknie. Te dystanse kontrujące niegłupia myśl, pod warunkiem że są kołpaczki w komplecie :D

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 29 lis ndz, 2015 6:25 pm
autor: grzesiek309
Oby tylko koszt zakupu dystansów nie przekroczył wartości ciekawych felg pasujących p&p :wink:

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 29 lis ndz, 2015 10:07 pm
autor: nowak68
Felga zacna, ale jeśli dystans drogi to faktycznie taka inwestycja nie ma sensu :N Po co przekombinować. Ale jeśli mają kołpaczki to przy dobrej cenie przytulę je :D

Żeby nie było że tak nic się nie dzieje, to aktualnie auto stoi u mechanika. Wymiana wahaczy, gumowych osłon przegubów i łączników stabilizatora. Dziś 07XII prawdopodobnie auto odbiorę i zobaczę jak majster się sprawił. :D
Niestety dopiero jutro auto do odbioru, przyczyna to opóźnienie w dostawie części do wymiany :)

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 12 gru sob, 2015 10:15 pm
autor: nowak68
Oferta ofertą, a o puga trza dbać :) Wymiana gum na półosiach,wahaczy i drążków stabilizatora pociągnęły za sobą wymianę łożysk w obu kołach. Zdaje się, jak wszystko stało na wyrobionych częściach to się tak poukładało w możliwy do jazdy sposób i przez lata dopasowało się do istniejących luzów. Po zamontowaniu zakupionych części, łożyska zaczęły niemiłosiernie wyć, więc wyleciały natychmiast, i zamontowano nowe. Ustawiona została zbieżność i auto zaczęło cicho się przemieszczać. Dziś zrobiłem nim 180 km jeżdżąc trochę po Śląsku. Muszę jeszcze sprawdzić czy nie ma luzów na przekładni lub w kolumnie kierowniczej, bo delikatnie znosi go w prawo przy dodawaniu gazu :? Za parę dni ponowny wjazd na kanał i sprawdzenie co tam trzeba zrobić żeby było dobrze. Dzisiaj udało mi się pozyskać ładną nie wyciętą półkę w kolorze pasującym do wnętrza która bez zwłoki zastąpiła obecną z głośnikami :roll:

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 24 gru czw, 2015 1:02 am
autor: hugos
Dzisiaj zrobiłem sobie prezent pod choinkę i stałem się właścicielem tego automatica. Po przejechaniu nim prawie 300 km dotarłem do domu bez najmniejszego problemu. Wrażenia z jazdy są fajne. Muszę się nim nacieszyć a potem zastanowię się jak dalej go upiększyć, ulepszyć i poproszę szanownych forumowiczów o opinie.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 24 gru czw, 2015 2:33 am
autor: allman1
Takie prezenty są... właściwe.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 24 gru czw, 2015 8:03 am
autor: nowak68
Uważam że dostał się w dobre ręce :Y Życzę aby sprawił tyle radości co mnie :D

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 24 gru czw, 2015 10:44 am
autor: RafGentry
Gratuluję nabytku Hugos. Swoją drogą - prawie 10 lat na forum i zaledwie 16 postów - chyba będzie okazja, żeby trochę nabić :)

Kontynuujesz ten wątek? Jeśli tak, to powiedz czy zmienić mu nazwę.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 26 gru sob, 2015 12:34 am
autor: hugos
Będę kontynuować wątek. Osobiście uważam, że jest zdecydowanie za wcześnie na zmianę nazwy tego wątku. Wprawdzie zmienił się właściciel samochodu ale ja uważam, że nazwę będzie można dopiero zmienić gdy dla tego samochodu zrobię podobnie wiele jak kolega nowak68. Cały czas nie mogę się nacieszyć pojazdem ale mam już pewne przemyślenia do tego co dalej. W moim wykonaniu postęp prac będzie mniej intensywny gdyż osobiście sam będę się zajmować naprawami mechanicznymi gdy czas na to pozwoli. Co za tym idzie wpisy również będą się pojawiać rzadziej. Naprawy blacharskie i lakiernicze będę zlecać mojemu kuzynowi.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 26 gru sob, 2015 12:43 am
autor: hugos
Obecny stan pojazdu pozwala na jego normalne użytkowanie. Samochód jest doinwestowany, sprawny technicznie, czysty w środku, nawet pachnący. Wymaga usprawnienia pewnych elementów, niemających wpływu na jego stan techniczny, i napraw blacharskich oraz lakierniczych. Pojazd na pierwszy rzut oka prezentuje się dobrze i dopiero przyglądając się uważniej można znaleźć elementy wymagające interwencji blacharskich i lakierniczych. W pierwszej kolejności muszę usprawnić regulację wysokości reflektorów bo jeżdżę dużo drogami na których nie mogę włączać świateł drogowych. Ponieważ nie lubię pisać długich postów dlatego wstawię trzy osobne poruszające różne zagadnienia związane z tym wątkiem. Prosiłbym aby forumowicze nie traktowali tego jako sposobu nabijania ilości postów bo tak nie jest w tym przypadku. Mam nadzieję, że to nie jest złamanie regulaminu forum.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 26 gru sob, 2015 1:10 am
autor: RafGentry
Dla mnie jest OK, choć oczywiście wolałbym, gdybyś swoje wypowiedzi rozdzielał na akapity. Wtedy nawet długie wypowiedzi robią się czytelne i przejrzyste, bez męczących oko zbitek zdań.

Re: doktorkowy automatic 1.9

: 26 gru sob, 2015 1:36 am
autor: hugos
Zanim napiszę o moich planach to kilka zdań na temat moich motoryzacyjnych doświadczeń (już z akapitami).

Moim pierwszym samochodem był i nadal jest Trabant 601. Stoi cały czas w garażu na działce i wymaga pewnych napraw. Na razie nie jest na chodzie ale cały czas jest w moim sercu.

Następnym moim pojazdem był Peugeot 205 1,8 XRD. Kupiłem go bardzo zmęczonego, karoseria była w kiepskiej kondycji ale silnik był zdrowy jak dzwon. Jeździłem nim długo ale pewnego dnia zabrakło mi 0,5m do wyhamowania przed poprzedzającym mnie pojazdem i zaliczyłem jedynego z mojej winy dzwona. Pojazd nie nadaje się do jazdy po drogach publicznych i naprawy ale nadal mi służy. Mój 11 letni syn jeździ nim po działce zbierając pierwsze motoryzacyjne szlify.

Kolejny pojazd jaki mam to odkupiony od ojca Mercedes W123 220D. Niestety bardzo wygnił ale prawie 3 lata temu zdecydowałem się jego odrestaurować i trwa to do tej pory. Blacharz emeryt jak najdzie go chęć to przy nim grzebie. Sądzę, że jest już za połową pracy, bardzo ciężko było z kupieniem do tego pojazdu części nie płacąc majątku w ASO.

Następny mój pojazd to Daewoo Tico będący spadkiem po moim nagle zmarłym wujku. Pojazd jest po dzwonie (nie z mojej winy) przodu. Mój kuzyn zadeklarował, że go zrobi na tip-top. Zobaczymy jak to będzie.

Kolejny samochód, to Peugeot 205 turbo Diesel (troje drzwi). Szybki zakup bo super silnik i rozczarowanie, bo pojazd zostawia 4 ślady i jakby zdrapany ze słupa. Cóż, tak bywa jak się kupuje sercem a nie rozumem. Teraz zbiera na nim motoryzacyjne szlify mój syn na działce.

Kolejny pojazd to znowu Peugeot 205 Diesel (troje drzwi). Efekt podobny jak w turbo Dieslu ale jeszcze dzwon w tył. Podobnie jak z poprzednim mój syn zbiera na nim motoryzacyjne szlify na działce. Co ciekawe wszystkie te Peugeoty 205 opisane do tej pory cały czas poruszają się o własnych siłach po działce.

Kolejny pojazd jaki kupiłem, to znowu Peugeot 205 tym razem Generation 205 1,4. W końcu zakup w pełni świadomy. Zupełnie przypadkowy. Będąc w delegacji w Warszawie idę sobie po osiedlu i widzę Peugeota 205 z karteczką na sprzedaż. Na niej, że to rocznik 1998. Pomyślałem sobie, że pewno składak, ale że był numer to zadzwoniłem i okazało się, że nie składak. Przyszedł właściciel pokazał, dogadałem się z nim i kupiłem. Wiedziałem, że w 1998 roku za dużo już 205 nie wypuszczono i dlatego kupiłem.

Po dokładnych oględzinach w domu okazało się, że jest pognieciona przednia kurtyna i coś działo się z prawym bokiem, a w ASO nie ma części blacharskich i tak czeka na lepsze czasy w garażu. Po rozmowach z kolegą nowak68 widzę jednak światełko w tunelu na naprawę tej kurtyny.

Potem przerzuciłem się na Mercedesy W124, w sumie kupiłem ich 4. Pierwszy to 300 kombi 4-Matic turbo Diesel, zeskrobany ze słupa, totalna porażka.

Potem kolejny to 250 kombi, który utknął u złodzieja w Łodzi, niejakiego Mikołaja Przychody z Pomorskiej 506, który wziął zaliczkę i miał naprawić blacharkę a jedynie go rozebrał i wyjechał do Anglii i tak po nim słuch zaginął. Zeskrobany ze słupa kombi 4-Matic tak samo utknął u tego złodzieja. Tak na marginesie, zna ktoś namiary na jakiegoś prawnika, który wyciągnie od tego złodzieja kasę, moje pojazdy nawet z jego gardła i pomoże nadać sprawę na policję w taki aby się chciała ona nią zająć?

Potem 300 Sedan turbo Diesel, silnik świetny, fajna jazda, sporo rdzy i dzwon w tył. Podobnie jak Peugeoty 205 Diesle służy mojemu synowi na działce do szlifowania umiejętności prowadzenia pojazdu.

Na koniec 300 kombi 4-Matic turbo Diesel, obecnie u majstra, który naprawia napęd na cztery koła. Potem zajmę się jego naprawą blacharki (nie jest tego dużo). Ostatni zakup, to samochód z tego wątku.

Kocham wszystkie moje pojazdy prawdziwą miłością i jak już są, to chcę żeby mruczały i poruszały się o własnych siłach nawet jeżeli nie mogą wyjechać na drogę publiczną. Naprawdę mamy wielką frajdę z synem jak te działkowe pojazdy objeżdżamy obchodząc je z jednym akumulatorem.

Jakby szanowni forumowicze mieli albo namierzyli jakieś karoserie pięciodrzwiowe niewymagające dużego nakładu prac blacharskich i lakierniczych to chętnie odkupię. Jak odpalam na działce moje Diesle, to słyszę w ich pomruku pewien żal, że nie wyjadą już na prawdziwą ulicę. Smuci mnie to i chciałbym to zmienić.