forum.peugeot205.pl

Witam,

Prezentuję autko, jakie udało mi się zakupić równo dwa miesiące temu. Szukałem jakiegoś 205 i trafiło się coś takiego:

Model - XL - czyli pełnowartościowy 3-drzwiowy "golas", silnik 1,1
Rok produkcji 1991
Auto od nowości w kraju - ma pozakładane wszystkie możliwe gadżety, które w tamtych latach były konieczne żeby choć trochę zniechęcić chłopaków z Pruszkowa (alarm, zakładany na Saskiej Kępie w firmie "ZEUS" - jak mówią naklejki, oznakowanie szyb a nawet Mut-T-Lock)
Przebieg- 105 tys. km - patrząc na stan wnętrza widać że to autentyczny przebieg.

A zresztą - co tu się rozpisywać... Lepiej zobaczyć!

Fajny, ma moje ulubione kołpaki ;P

A tak, kołpaki pyszne... i takie zostaną. Auto w moim zamierzeniu ma pozostać w 100% oryginalnym stanie, bez przeróbek, tuningów itp. Nie ukrywam, że szukałem właśnie modelowego "golasa" GL/XL, skoro się trafił z 99,9% oryginalnym wyposażeniem (te 0,1% daję na radio LG z MP3 założone przez moją poprzedniczkę) to grzech byłoby w nim rzeźbić.

W planach mam jedynie dołożenie bagażnika na rowery (rower to oprócz starych aut moja druga pasja), ewentualnie kultową naklejkę typu "zielony małpolud/Kilroy" z PRL na tylną szybę (pamiętam z lat '80 sąsiad miał czerwoną 205 w 5 drzwiach właśnie z taką poczwarą na szybie, w ogóle ten potworek, jak i pies kiwający główką, jest mega nostalgiczny).

No golas jest, ale naprawdę ładny Zmień lewarek, ten jest chyba od czegoś innego.

@nowak68 - możliwe, że z lewarkiem było coś rzeźbione przy montażu Mul-T-Locka. Gałka raczej jest od tego modelu, ma 4 biegi tak jak powinno być - pamiętam z Juniora którego miałem lata temu gałka była podobna. Jak coś zmienili to zapewne dźwignię i mieszek, acz mieszek też na peugeotowski wygląda - możliwe że locka zakładali w ASO (jeśli w '91 w Polsce już było coś takiego) i dali te rzeczy z innego modelu. Nie sądzę, żeby coś później kombinowali z tym autkiem.

Raczej chodziło mi o lewarek-podnośnik przy prawym nadkolu Oryginalny jest tam idealnie wpasowany.

Oj, słyszałem, że teraz kradną takie kołpaki

Fajny Zmieniłbym tylko kierownicę na trójramienną i dokupił plastiki na błotnik z tyłu.
A, i mogła być większa bieda, bez zegarka tylko z zaślepką ;d

Egzemplarz w bardzo dobrym stanie. Popieram pozostanie przy oryginale. I chyba za dużo płynu chłodniczego masz.

Fajny golas i bardzo słuszny kierunek pozostawienia go gołego. Nie zmieniaj kierownicy - dwuramienna pasuje do klimatu no i ma jeszcze niewytartą fakturę plastiku. Niedługo na zlotach sensację będą budzić takie golasy, bo ich jest coraz mniej. Zachowuje się bogate wersje, a te po cichutku wymierają jako dawcy części, czy karoserii na projekty.

Co do zdjęć, to fajnie by było, gdybyś dodawał je przez forumowy uploader. Wtedy zostaną z nami na zawsze na serwerze, a nie znikną jak np. te z Imageshack po paru miesiącach.

Instrukcję masz tutaj: http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=34&t=29255

@nowak68 - pierwsza rzecz którą muszę dokupić to śruba do lewarka. Niestety poprzedni właściciel miał zwyczaj wożenia podnośnika w bagażniku (niezrozumiały dla mnie, po co sobie pomniejszać kufer jak można wszystko schować pod maskę) i gdzieś zapodział tę śrubę. Możliwe, że lewarek też zagubił, stąd ta różnica.

@Alimantado - faktycznie, płynu będę musiał nieco spuścić ze zbiorniczka. Niestety, "dziadki" mają to do siebie, że wszystko leją pod korek. W latach '90 miałem sąsiada, który do 1994 śmigał białą syrenką 105. Jak odpalał na osiedlu to parowóz przy tym to pikuś. Kiedyś w rozmowie wygadał się, że leje olej do benzyny w proporcji... 1:15

@RafGentry - niestety taka jest prawda, nie tylko z Pugami. Przykład Polonezów - znam przypadek że ktoś kupił typowego golasa 1,5C ze stanu wojennego - auto może nie w doskonałym, ale na pewno bardzo przyzwoitym stanie - i pierwsze co zrobił to przeróbka na klasycznego Borewicza. Wiercenie dziur w drzwiach pod listwy, zderzaki z kątownika metalowego pocięte na żyletki, wnętrze przerobione na Borewicza - wszystko pięknie, tyle, że zamiast oryginalnego (i historycznie bardzo ciekawego, i dość rzadkiego nawet w porównaniu ze zwykłym Borkiem) samochodu koleś uzyskał de facto replikę Borewicza, bez większej wartości na rynku kolekcjonerskim. Przyznam,że tak potępiany przez wielu tuning jest dla mnie 100 razy bardziej zrozumiały - ktoś tuninguje bo chce mieć auto zrobione po swojemu, nie ma ambicji kolekcjonera zabytków. A komuś co na przykład maluchowi FL zakłada stare koła i metalowe zderzaki to nie do końca rozumiem o co chodzi - dla mnie to "robienie" zabytku przez psucie zabytku.

Z tym lewarkiem to jest taki myk, że zwykle on tam lata pod maską i obija lakier przyspieszając korozję. Powinny tam być takie twardsze gąbki przyklejone w miejscach styku z budą.

Fabrycznie chyba były, ale z upływem czasu się wyprowadziły W kilku pugach się z nimi, albo resztkami kleju spotkałem

Takie podnośniki też były oryginalnie przecież

Hmmm, ja w swoim golasie też mam taki podnośnik, a jaki powinien być?