forum.peugeot205.pl

Witam,
mam takie pytanko do osób, które zajmowały się/zajmują pielęgnacją lakieru.

Chciałbym kupić małe, ekonomiczne auto docelowo dla żony.

Trafiło się ogłoszenie, Peugeot 107 - wersja Street Racing z oryginalnymi naklejkami - pasami na całym aucie:

http://otomoto.pl/peugeot-107-street-ra ... 88318.html

Moje pytanie brzmi - czy w praktyce jestem w stanie usunąć te naklejki z maski, dachu i tylnego zderzaka, żeby nie było śladu. Podejrzewam, że w grę wchodzi potem polerka całego auta.
Mam polerkę, ewentualnie jakich środków użyć, żeby niczego nie zepsuć.

Czy razem z naklejką nie ściągnę lakieru?

Dzięki za info,

pozdrawiam

Oglądałeś tego puga? To są naklejki na lakierze? Nie chcę straszyć ale czasami fabrycznie naklejki są pod lakierem bezbarwnym Jeśli nie to opalarka i delikatnie po kawałku odrywamy

Nie oglądałem go, mam w jedną stronę 230 km więc jak mam tam jechać to z zamiarem kupna.

Polerka dobrze mu zrobi co i jak poszlo na pw. Jak sa pod bezbarwnym - raczej nie w pugu - to bedzie Pani kierowniczka latala z paskami, podobno sa w modzie

Nawet jeśli zejda pasy bez problemu to i tak.....zostana pasy to znaczy lakier pod pasami bedzie idealny , nówka sztuka i bedzie sie kontrstował ze starym lakierem który wiadomo leko sie juz zestarzał, zdarza sie to np z autami z niemiec gdzie nie wszystkie taksówki sa lakierowane na budyn tylko oklejane albo stare radiowiazy wiekszosci mialy zielone drzwi i to była nakleja konkluzja kest taka ze meechaniczne mogły byc trupy ale lakier bajka (to taka anegdota nie łaczyc jeje dosłownie z 107 hehehe)

oczywista oczywistosc

grzesiek309 pisze:Oglądałeś tego puga? To są naklejki na lakierze? Nie chcę straszyć ale czasami fabrycznie naklejki są pod lakierem bezbarwnym Jeśli nie to opalarka i delikatnie po kawałku odrywamy

dokładnie, opalarka i pomalutki będzie się odklejała. tak ściągałem naklejki z Zx-a brata i potem polerowanie lakieru.

Ale po co sciagać naklejki jeśli to ory naklejki do tego modelu i wersji

Samochód kupiłem, jestem bardzo zadowolony.
Auto nie jest wizualnie ideałem, ale powłoka lakiernicza jest oryginalna.
Zdjęcia samochodu w tej wersji, które oglądałem wcześniej w necie nie odzwierciedlają charakteru lwiątka.
Auto jest MEGA.

Naklejki zostają jak są oryginalnie.

Potrzebuje tylko jakiś dobry środek, żeby polerką ładnie odświeżyć lakier.

martinop pisze:Auto jest MEGA.

Dawaj fotki!

Skoro mówisz, że lakier słaby to może delikatna korekta. Jeśli nie robisz tego samemu to szkoda wyrzucać hajs na 3M'a i kawałek polerki tylko dla jednego auta i żeby potem leżało.

107 to małe auto. Rozejrzyj się w okolicy za kimś kto się zajmuje detailingiem. Bez roboty wnętrza za delikatną korektę nie powineneś zapłacić więcej niż 500 zł. A później zostanie Ci jedynie nakładanie wosku i dbanie o to żeby auto myć delikatnie i obojętnym ph, żeby nie rozpuszczać wosku

Jak sie zarazisz bedzie korygowal co sezon

Też prawda