Strona 2 z 3
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 06 sty wt, 2009 8:32 pm
autor: gad
Od 3 dni bywam regularnie na lotnisku w krakowie i nie wiem jak to jest ale...zarzucenie auta gazem jak i chamulcem jakos na niewiele sie zdaje...moze to dlatgo ze jest tam teraz tak slisko ze jak sie auto zatrzyma toi jest nawet ciezko ruszyc. Poprostu jak skrecam normalnie kierownica to auto jedzie tam gdzie jechalo i nic nie daje popuszczanie gazu czy proba zarzucenia masa poprzez chamowanie. Nawet jesli gdzies trafi sie na na ardziej przyczepny kawalek to i tak jak wpadne w poslizg to jest on krutki i konczy sie zazwyczaj na jednej kontrze i nadal jade prosto:( Dlaczego tak sie dzieje? Co robie zle jesli wogole mozna poradzic cos na ten temat przez neta

dodam ze jesli zaciagam reczny to skladam sie w pieknego boka tak ze juz nawet zakresu skretu brakuje zeby kontrowac i potrafie w takiej pozycji przejechac jakies 40 metrow az predkosc bedzie na tyle mala ze juz sie samo auto wyprostuje:) warunkiem jest ciagle zaciagniety ewentualnie na momet popuszczany, kiedy juz mnie zaczyna obracac, chamulec reczny
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 06 sty wt, 2009 9:04 pm
autor: painmaker
muszę znaleźć jakiś placyk i popróbować
póki co będę się uczył bez ręcznego i zobaczymy co wyjdzie
ręczny źle mi się kojarzy i mam wrażenie że to raczej pójście na łatwiznę...
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 06 sty wt, 2009 11:44 pm
autor: sekator
gad88 pisze:Od 3 dni bywam regularnie na lotnisku w krakowie i nie wiem jak to jest ale...zarzucenie auta gazem jak i chamulcem jakos na niewiele sie zdaje...moze to dlatgo ze jest tam teraz tak slisko ze jak sie auto zatrzyma toi jest nawet ciezko ruszyc. Poprostu jak skrecam normalnie kierownica to auto jedzie tam gdzie jechalo i nic nie daje popuszczanie gazu czy proba zarzucenia masa poprzez chamowanie. Nawet jesli gdzies trafi sie na na ardziej przyczepny kawalek to i tak jak wpadne w poslizg to jest on krutki i konczy sie zazwyczaj na jednej kontrze i nadal jade prosto:( Dlaczego tak sie dzieje? Co robie zle jesli wogole mozna poradzic cos na ten temat przez neta

dodam ze jesli zaciagam reczny to skladam sie w pieknego boka tak ze juz nawet zakresu skretu brakuje zeby kontrowac i potrafie w takiej pozycji przejechac jakies 40 metrow az predkosc bedzie na tyle mala ze juz sie samo auto wyprostuje:) warunkiem jest ciagle zaciagniety ewentualnie na momet popuszczany, kiedy juz mnie zaczyna obracac, chamulec reczny
hamuj hamulcem to będzie lepiej
a tak naprawdę jazda na czystym lodzie tak właśnie wygląda dlatego po takiej nawierzchni jeździ się na kolcach
jedyne co możesz zrobić to jechać wolniej, może wtedy będzie trochę przyczepniej, a jeżeli tak będzie to gdybyś jechał na czas z pewnością byłoby szybciej

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 1:02 am
autor: xtrack
mozna zawsze zrobic tak
http://pl.youtube.com/watch?v=poar27ZAYqk
najpierw pograj sobie w Richard Burns Rally

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 1:16 am
autor: mocno_owocowy
Aj tam.. jak sami już umiecie kontrolować uślizg to łatwo wam tłumaczyć.
Ta zima jest dla mnie pierwszą stycznością ze śniegiem, uślizgiem i wszystkim z tym związanym.
Ja zaczełem tak:
Prosta szeroka droga (na początek pusty parking polecam)
Na zaśnieżonej nawierzchni ruszamy z 2 biegu, i na nim jedziemy cały czas obroty jakieś 2tyś. W tym momencie zaciągamy ręczny do momentu blokady kół i lekko skręcamy. Dupa zacznie nam uciekać, kontrujemy, aż zacznie uciekać w drugą stronę, znów kontra itd. Jak za mocno nas rzuci popuszczamy ręczny - wtedy powrócimy do toru jazdy. Za lekko jedziemy bokiem mocniej ręczny więcej gazu. Ja eksperymentowałem z gazem jeszcze. Nauczymy się prostego uślizgu, co nam to daje? Przy różnych prędkościach jesteśmy w stanie oszacować co jest nam potrzebne aby wejść w zakręt na ośnieżonej nawierzchni.
Jak już pojeździmy tak trochę nauczymy się
co w którym momencie, wbijamy się na jakieś zakręty.
Ja przy wychodzeniu daje ostro w piz.. w gaz.. znaczy się na tej 2-ce wtedy mi ładnie wychodzi zakończenie uślizgu, nie szarpie itp. 3-ki w ogóle nie uzywam, ale smigam po zakrętach zazwyczaj z małym promieniem - co za tym idzie nie jest mi potrzebna duża prędkość.
Niestety przy asfalcie, nie pomogę - ręczny przy takiej nawierzchni bierze mi tylko jedno koło

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 1:19 am
autor: painmaker
to było sprytne
póki co gram w colina
ale myślę, że nie jest to jakaś specjalnie dobra szkoła skoro przy 180km/h mogę przejść zakręt bez problemu.....
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 1:29 am
autor: mocno_owocowy
Aj tam Colin.. w tej grze jedyne co możesz się nauczyć ściśle teoretycznie to kiedy hamować, a kiedy dawać gazu w zakręcie.
Ale nigdy nic teoretycznego nie zastąpi ci praktyki.
Będziesz mistrzem driftu w grze, wsiądziesz w samochód i się zabijesz. Bo przy 120 wejdziesz w zakręt z krawężnikiem.
Ja tam odważna bestia jestem i teraz jak popadało to śmigałem po ulicach ślizgając się. Do tego ślizgam się na Ursynowie po parkingach pełnych samochodów. Wiadomo prędkości trzeba dostosować i nie robić nić na przymus, i jak się nie jest czegoś pewnym. Zawsze jakaś adrenalina musi być.
Zrobić 180st na ulicy, widok przechodniów, i innych kierowców - bezcenny.
Jazda bokiem po ulicach - widok przechodniów, i innych kierowców - bezcenny.
Zrobić świetny uślizg, pokręcić się po parkingu - frajda bezcenna
Za resztę zapłacisz kartą Master Card

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 3:01 am
autor: painmaker
przejadę się jutro wieczorem na parking pod kinepolis i sprawdzę swoje sisu...
pewnie, że popiska przed kobietą czy tatą to super sprawa ale ja chcę się przede wszystkim dowiedzieć jak kontrować w razie nieoczekiwanego uślizgu...
szkoła ekstremalnej jazdy kosztuje ekstremalnie dużo i jest ekstremalnie nieefektywna....
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 10:22 am
autor: Florek2b
mocno_owocowy pisze:
Zrobić 180st na ulicy, widok przechodniów, i innych kierowców - bezcenny.
Jazda bokiem po ulicach - widok przechodniów, i innych kierowców - bezcenny.
Zrobić świetny uślizg, pokręcić się po parkingu - frajda bezcenna
Za resztę zapłacisz kartą Master Card

dokładnie fajna sprawa
a co do jazdy na ręcznym to nie chodziło mi o to żeby zaciągnąć go i nie odpuszczać. Tylko za jego pomocą "podciąć" samochód żeby zacząć poślizg potem już kontrola gazem

wg mnie to łatwiejsze na początek

ja też uważam że praktyki niektórych kierowców polegające na tym że cały czas mają zaciągnięty ręczny są bez sensu

Bo właśnie z doświadczenia wiem że placyki w miastach są mocno wyślizgane i na takiej powierzchni ciężko wprowadzić samochód w poślizg tylko za pomocą gazu

takie jest moje zdanie

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 10:58 am
autor: trekpio88
Jak nauczysz sie tak jeździć to wrzuć filmik na form;]
http://pl.youtube.com/watch?v=6W1bSKw0SkE
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 11:28 am
autor: KrakerSx
Arabowie nieźli ale te subaru wymiata
http://www.youtube.com/watch?v=rs-jAImScms
Nawrót w 3min

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 12:21 pm
autor: TO-MI
painmaker pisze:Chciałbym się nauczyć jeździć szybko i agresywnie moim peugeocikiem. Wchodzić w zakręty bokiem i robić inne "rajdowe" rzeczy. Nauczyć się panować nad autem w trudnych warunkach przy większej prędkości. Chcę sobie poćwiczyć na leśnych i polnych drogach ale nie wiem od czego zacząć...
Macie może jakieś wskazówki jak zacząć rajdową przygodę?
czytając ten post to radze pojechać na jakiś większy plac i zacząć coś działać w kierunku ślizgania "rajdowania"

bo tak na sucho to jak jeść lody przez szybe
tylko praktyka

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 1:00 pm
autor: d_ARC
Podłóżcie tacki plastikowe pod tylne koła i jazda
A na poważnie to zorientujcie się po lokalnych automobilklubach jak śniego dopisuje to na pewno robią jakies pojeżdżawki dla amatorów. Tam możecie bezpiecznie poćwiczyć. Swoją drogą powinni tego uczyć na kursach do prawa jazdy. Jadąc na placyk zawsze możecie naciąć się na jakąś kamerkę przemysłową, lub życzliwy stróż zadzwoni po policję
Jazda w poślizgu do łatwych nie należy, szczególnie FWD. Wskazówki już macie - odpuszczenie gazu w zakręcie działa, jeszcze lepiej z dohamowaniem lewą nogą (kwestia prędkości/nawierzchni/sprawnych hamulców/wyczucia momentu i paru innych czynników). Jazdy bokiem z zaciągniętym ręcznym sobie nie wyobrażam, tym bardziej podcięcia z ręcznym przy dużej prędkości. Trening czyni mistrza, może driftowac się nie nauczycie, ale będziecie wiedzieć jak auto może sie zachować w określonych warunkach

Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 1:06 pm
autor: cejot
Co do hamowania lewą nogą to radzę najpierw poćwiczyć podczas jazdy na wprost i nie w ruchu ulicznym.
Re: jazda bokiem-wskazówki
: 07 sty śr, 2009 7:26 pm
autor: kubas
lewa noga rulez

reczny jak dla mnie odpada w takich warunkach. Lewa noga mozna ladnie ustawic samochod jak sie chce i dodatkowo dociaza sie przod dzieki czemu przednie kola maja wiecej przyczepnosci. A najwazniejsza zasada to nie odpuszczac gazu w sytuacjach kryzysowych
