forum.peugeot205.pl

Dokładka tylna jest GTI, dokładka przednia...hm... możliwe, że założę GTI albo z 309GTI - tutaj nie mam pewności jeszcze co do planów. Co do maski to ja już nie wyobrażam sobie mojego puga bez garba. Od kiedy się zarejestrowałem marzyłem o takiej masce i... i jest ;] Ogólnie trochę odszedłem od oryginału, ale mam zapasowe części żeby móc w parę dni wrócić do oryginału. Maska, dokładka bieda, kierownica, blenda, licznik, itd. leżą i czekają aż mnie najdzie na ory... Wtedy posiedzę ze dwa dni i będę miał fabrycznie wyglądającą Indianę...Jedynie nie mógłbym hamulców na seryjne zmienić, bo jeden zacisk sprzedałem. Żeby nie było, że Lookiem gardzę - dużo nie brakowało, a bym miał Looka zamiast Indiany i już prawie po niego jechałem z kasą (a był w stanie "igła" dosłownie - jedynie prawą wkładkę od zamka miał do wymiany...stał na felach z GTI 1.6 i miał ogromną teczuszkę rachunków,m.in. półtora roku gwarancji na belkę...odpalał od lekkiego dotknięcia kluczyka, miał ory radio, biegi wchodziły idealnie, sprzęgło chodziło jak marzenie, tapicerka jak z salonu, nawet jak na 1.1 był zrywny...), ale dostałem cynk od Woocasha, że Indiane sprzedaje..No i tak się męczę z nią No ale ja ten samochód kocham i nie ważne czy Junior, Look, XS czy Indiana albo Griffe - wszystkie (poza 5d, chociaż istnieją od tego wyjątki) są piękne i mają "duszę"

Ważne że 205

Założyłem w sobotę letnie kółka...

Tak się niemiłosiernie wk***, że dzisiaj przejrzałem ogłoszenia XMów... No ale przeszło.

U... chyba szybko nie jechałeś ? Współczuje

Ale co się stało pękła śruba zabezpieczająca czy co bo widzę że sworzeń wahacza cały? Luz na zwrotnicy ?

Kurde u mnie jest luz na wahaczach trochę, chyba jutro zamówię....

Ojj wcale nie. Wyjeżdżaliśmy z parkingu, 10km/h max

Sworzeń właśnie nie jest cały.Pękł tam gdzie powinna się kończyć ta gumowa uszczelka.Samochód podskoczył leciutko na łączeniu płyt betonowych i..nie mam pojęcia czemu tak się stało.Dwie minuty wczesniej po konkretnych dziuracih jechałem.

Wahacz w domu już leży, a ja dzisiaj składam do kupy samochód. Mam nadzieje, że jakoś tą półośkę, bo jak nie, to dalej będzie stać u znajomego na podwórku ;/

Ja p***...
Laweta o 00:30 - 400zł
Wahacz - 41,30zł
Prawa półośka - 330zł
Olej do skrzyni - 30zł (ELF jakiś tam 80w90 - 75w80 kosztowałby mnie 60zł, a jak kupowałem części to już mi zabrakło kasy)
Simering - 18zł (i tak do wywalenia będzie jednak razem z aktualną skrzynią)
Nowa skrzynia biegów - gratis, bo na działce leży... ciekawe co jeszcze wyjdzie przy próbie poskładania tego złomu :/
Przy okazji zmienię od razu sprzęgło i linkę. Potem chyba sprzedaż...przynajmniej taka decyzja w domu już zapadła...walczę na razie, żeby tak się nie stało, ale długi (o ironio na naprawę) trzeba jakoś spłacić Coś mi miłość do 205 mocno słabnie... najchętniej bym wziął baniak 20l benzyny i usiadł na krzesełku i obserwował pożar Indiany :/

nie poddawaj się szkoda jej 400 za lawete to faktycznie sporo ja zapłaciłem w podobnej sytuacji 350 ale za 100m jak nie mniej szkoda ze nie przeczytałem wcześniej bo mam takie części i są mi zbędne a w dobrym stanie

Cena za wahacz nie jest na pewno zła...na półośkę jakąś tam gwarancję dostałem na pierdyliard kilometrów i już miałem dzisiaj śmigać samochodem, aż tu się okazuje, że półośka nie wchodzi do końca w skrzynie... no to pomysł - pokręćmy kołami, może na wieloklinie nie wlazło... a tu koła zblokowane... na luzie, na biegu...lewe zblokowane na 100%, prawe nawet na luzie zapieprza
Ogólnie części miałbym od chaosa, ale dzisiaj telefon mi się rozładował i wziąłem zastępczy... okazało się, że nie mam do niego numeru i musiałem jechać do znajomego z hurtowni... ech... gdyby nie on, to by ta naprawa jeszcze więcej wyszła :/ W ogóle tak myślę sobie - mam sto tysięcy części, wsadziłem w nią już taką kasę, że nie ma szans na odzyskanie nawet połowy... chcę w nią wsadzać nowe sprzęgło... hm... musiałbym być po*** żeby ją teraz sprzedać... zrobić belkę i co miesiąc przegląd jej robić, żeby była ciągle w stanie idealnym... długi się odda kiedyś, a druga taka Indiana już się nie trafi... ech...

DJPreZes dokładnie drugiego takiego nie kupisz,zaciskaj zęby i ratuj to co masz.

przechlapane :/ nie przyjemna sprawa wiem z doświadczenia ...
podobne emocje mną targały przed krakowskim spotem... narazie mi przeszło cóż jesteśmy skazani na taką huśtawkę emocjonalną ale mam nadzieje że przynajmniej trochę radości i satysfakcji z tego będzie:D bo podobno w życiu ważne są tylko chwile tak blusowo-filozoficznie łączę się w cierpieniach

Skrzynia na działce jest jakaś absurdalnie długa - woocash jej szukał od kiedy kupił Indianę i to jest skrzynia z jakiegoś AXa i jeśli przełożenia są takie jak pisał, to v-max powinno oscylować w granicach 280km/h A tak serio, to wg. tego co zapisałem z jego postów, to jest to skrzyni dłuższa nawet niż 1.1

Stara skrzynia ciągle w samochodzie, ale jeździ wreszcie.Pierwszy raz od tygodnia Indiana pod domem.

Pierwsze 30km po "remoncie" poszło... Bałem się przekraczać 120km/h, a na widok dziur miałem serce w gardle... Z prawej strony idealna cisza, z lewej stuka sworzeń. Tylko święta miną, a lecę kupować drugi wahacz i klocki na przód - lepiej wydać 40zł na wahacz niż później pół przodu wymieniać. Aha - Indiana na 110% zostaje - musiałbym być totalnie głupi, żeby ją teraz (a pewnie i w ogóle) sprzedać.