Strona 2 z 6
Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 30 sty pn, 2012 4:02 pm
autor: Marin205
morpheusss pisze:Jak patrzę na zdjęcia Transfogarskiej to przestaję żałować kasy wydanej na gwinty GAZ

Będziemy musieli chyba na miejscu zrobić postój na wymianę zdartych do drutu opon

gwarantuję, że zanim się dowieziesz to tych zakrętów to od południa czeka Cię około 30 km dziur, jedzie się czasami nawet 10 km/h (jak masz w miarę komfortowy zawias

), gdy ja tamtą drogą zjeżdżałem to po 5 ciu kilometrach zastanawiałem się czy nie wrócić na górę i nie zjechać z powrotem na Sibiu prze Cartisoarę
po drodze naliczyłem 4 samochody na poboczu wymieniające koło po wjechaniu w dziurę

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 31 sty wt, 2012 4:16 pm
autor: Fox
morpheusss pisze:Jak patrzę na zdjęcia Transfogarskiej to przestaję żałować kasy wydanej na gwinty GAZ

Będziemy musieli chyba na miejscu zrobić postój na wymianę zdartych do drutu opon

Nie chciałbym Cie martwić ale jak tak czytam o tej trasie to zaczynam sie obawiać że jednak możemy nie dać rady jej przejechać. Znalazłem na jakimś forum post w którym ktoś się skarżył że w 2008 roku jeszcze 10 czerwca była zaśnieżona w górnym odcinku...
Jako ze nie lubię zamieszczać samej złej informacji to zamieszcze też coś neutralno-dobrego: Oni tam mają na wiosne do późniejszej godziny jasno niż my:)
1 May 2012 sunrise: 06:06 sunset: 20:20
Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 31 sty wt, 2012 5:27 pm
autor: morpheusss
Fox... ani mnie nie denerwuj! Najwyżej weźmiemy łańcuchy

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 31 sty wt, 2012 6:20 pm
autor: Fox
Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 31 sty wt, 2012 7:40 pm
autor: morpheusss
Fox... zniszczyłeś mi dzieciństwo....

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 31 sty wt, 2012 8:44 pm
autor: Fox
No cóż, pozostaje trzymać kciuki za szybkie nadejście wiosny tak żeby jeśli nie całą trasę to chociaż kawałek udało się przejechać. Jak byliśmy na euro tripie to ze Szwajcarii do Włoch przejeżdżaliśmy trasą na podobnej wysokości i w tym samym terminie. Droga wyglądała tak:
Niemniej jednak była przejezdna i czarna.
Myślę że nawet jakby nie udało się przedostać na szczyt trasy to przejazd takim śniegowym tunelem w maju też byłby w pewnym sensie atrakcją:)
Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 01 lut śr, 2012 12:12 am
autor: Florek2b
Ale to była droga z Szwajcarii do Włoch, a nie w Rumuni
A poza tym, żeby ta droga miała swój efekt to muszą być też widoki
Ja nie jechał taki szmat drogi, żeby przejechać sie lodowym tunelem, jak w jakimś symulatorze

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 01 lut śr, 2012 1:18 am
autor: morpheusss
Widoki widokami. Jadę tam żeby dać w palnik

Nie po to zawias i klatkę szykuję żeby tam pospacerować

Nawet jeśli się nie uda... jazda z kilkoma 205 w grupie i nieznane przed maską (no chyba że jest to dupa bananowca) to świetne przeżycie. Ludzie bardzo pozytywni, dawno się tak nie uśmiałem jak na tripie do Pragi

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 01 lut śr, 2012 1:45 am
autor: MiceK
Mnie się wydaje, że raczej moje CTI nie będzie ready na ten trip, więc mogę ewentualnie podpiąć się jako pasażer redukując koszta

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 01 lut śr, 2012 11:06 am
autor: Fox
Jakby trasa była zamknięta na trzy albo i cztery spusty to proponowałbym przebić się przez góry spokojniejszą trasą przez Sinaie:
, gdzie mają takie chaupy:
oraz zamek Drakuli - Bran:
do Brasova:
, które to jest pięknym miastem a w początkowym planie się nie znalazło tylko dlatego że nie za bardzo było po drodze. Okrążając góry możemy zaatakować trasę transfogaraską od północy, dojechać ile się da a na sam szczyt dostać się kolejką linową która idzie nad drogą. Tak to wygląda w zimie:
Te druty, które początkowo wziąłem za kable wysokiego napięcia to chyba jednak kolejka linowa. Tutaj strona tego ustrojstwa:
http://balealac.ro/balea-lac/telecabina/
Niestety jest tylko po rumuńsku i jedyne co zrozumialem to to ze jedzie jak uzbiera się min 10 osób i kosztuje 20RON w jedna strone. Jakby ktoś zabrał sanki albo jabłuszko to możnaby wyjechać na góre a na dół sobie zjechać i mieć trasę transfogarską zaliczoną:) Pare linijek niżej mówią coś o sobocie i niedzieli, ale to jak wróce do domu to zapytam Uli co tam wlasciwie jest napisane. Ula była tam na stypednium pół roku, troche rumuńskiego poznała i mam nadzieje że będzie naszym tłumaczem na wypadek gdyby w żadnym normalnym języku porozumieć się nie dało:)
MiceK pisze:Mnie się wydaje, że raczej moje CTI nie będzie ready na ten trip, więc mogę ewentualnie podpiąć się jako pasażer redukując koszta

Nasze samochody są częściej bardziej wytrzymałe niż nam się wydaje więc jeszcze pomyśl nad tym bo może warto zaryzykować:) Do maja sporo czasu i można podreperować samochód, ewentualnie skompletować jakieś części zamienne na drogę. Co do brania pasażerów to tu muszą się zdecydować inne osoby biorące udział w wyprawie czy ktoś jest gotów przyjąć towarzysza podróży. Na razie jasno tylko ja się zdeklarowałem że jedną osobę mogę wziąć w razie czego, ale mamy też jednego chętnego - Marina. Jakby ktoś jeszcze był gotów udostępnić miejsce w swoim aucie to proszę o deklaracje.
morpheusss pisze: dawno się tak nie uśmiałem jak na tripie do Pragi

Myslisz że na campingu w Rumunii też spotkamy jakiegoś holenderskiego campera?

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 01 lut śr, 2012 1:06 pm
autor: manieczek
Byłem kilka lat temu w Rumuni na wakacje, typowo turystycznie prawie dwa tygodnie

Miałem farta, że było lato i cała transfogarska była przejezdna:) Pociesze Was, że to co widać na zdjęciach to połowa trasy....na samej górze jest tunel a z drugiej strony równie kręty i piękny zjazd o długości chyba ok 20 km + ogromne odkrywkowe jezioro na samym dole

Wjechaliśmy tam jednego dnia, wróciliśmy na camp...ale jeszcze zanim się położyliśmy spać z kolegą postanowiliśmy że jedziemy jeszcze raz rano

btw. Niedaleko od tej pięknej tresy jest camping holenderski-zjawisko dosyć popularne w Rumuni. Zazwyczaj warunki są całkiem przyzwoite a nawet bardzo dobre więc mogę polecić.
A co do dróg przez góry i ogólnie w Rumuni to fakt że na mapie droga jest drogą powiedzmy- żółtą(czyli teoreretycznie powinna być utwardzona), wcale nie znaczy że w rzeczywistości taka jest...zdarzyło nam się kilka razy mknąć przez jakieś lasy pomiędzy setkami krów, kóz..lub po zupełnym odludziu gdzie widok watachy ok 15-20 dzikich psów nie napawał optymizmem. Jakby ktoś chciał coś się konkretnie dowiedzieć to mogę postarać się rozmienić nasza trasę z konkretnymi punktami gdzie spaliśmy itp itd. Ja od siebie taki wyjazd polecam
A to jeden z pięknych rumuńskich zamków
Transfogarska...

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 01 lut śr, 2012 9:39 pm
autor: Fox
Jeśli tylko możesz polecić jakieś miejsca, dobre noclegi ( o ile mogą pomieścić tak z 10 osób ) i inne atrakcje to jasne że chcemy:)
Jako że jest spora szansa aby być w Cluj'u w sobotę to dla kogoś kto chciałby zobaczyć Rumunię taką jak przeważnie kojarzy się tym którzy tam nigdy nie byli polecam pchli targ :
http://horinca.blogspot.com/2009/11/mic ... arket.html
troche to hardcore'owe, ale w końcu nie można powiedzieć że widziało się jakiś kraj patrząc na niego tylko z perspektywy wygodnych hoteli i miejsc przygotowanych specjalnie dla turystów...
Teraz jeszcze jedno miejsce warte odwiedzenia. Szczególnie w świetle informacji o prawdopodobnej nieprzejezdności trasy Transfogarskiej. Profesjonalny tor kartingowy w miejscowosci Bacau, po drodze z Bukowiny nad morze Czarne:
http://www.selenamotorsport.ro/karting-club.html
Samochodem pewnie tam się nie da pośmigać, chociaż na youtube są filmiki z tego toru jak kolesie jeżdżą po nim motorami. Niemniej jednak takim gokartem też można poszaleć
Kolejne miejsce które kogoś może zainteresować. Koło Brasova, zaraz koło zamku Draculi w Branie jest jaskinia w której można oglądać nietoperze:
http://www.wonderfulromania.ro/en/peste ... na-brasov/
A tu jeszcze Lacu Rosu - jezioro koło kanionu Bicaz. Wystające z wody kikuty drzew to pozostałość po lesie który został zalany gdy kawałek zbocza góry zawalił się do rzeki tworząc naturalną tamę:

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 27 lut pn, 2012 12:20 pm
autor: Fox
Fajny opis wyprawy do Rumunii po trasie praktycznie takiej samej jak przeze mnie zaproponowana, z tym że w drugą stronę:
http://samochodemporumunii.prv.pl/
Co by nie mówić to pewne jest to że czekają nas tam przygody:)
W weekend odpaliłem 205 po zimie. Po wymianie kopułki, palca i wyczyszczeniu jednej świecy znowu ładnie jeździ i napawa nadzieją na przetrwanie tej wyprawy. Trzeba będzie tylko połatać wydech bo po pół godzinnej przejażdżce po mieście jeszcze chwile potem dudniło mi w uszach...
Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 27 lut pn, 2012 12:38 pm
autor: morpheusss
Patrząc na te foty i czytając opis zastanawiam sie czy tego gwintowanego zawieszenia nie założyć dopiero po tripie....

Re: 28 kwietnia - 6 maja 2012 Trip do Rumunii
: 27 lut pn, 2012 12:48 pm
autor: Fox
To chyba miało być regulowane zawieszenie - wrzucisz maksymalną wysokość i miękkość i będzie jak znalazł;)