forum.peugeot205.pl

Nie, narazie chce ogarnąć to co najważniejsze, co potem to już czas zweryfikuje;) Buda zmeczona, nie zmęczona, chciałbym ja powzmacbiać, ale jeszcze nie wymyśliłem jak. Bo klatki nie chce;D

Rozumiem, że samochód aktualnie jest w takim stanie jak na ostatnich fotkach?
Zastanów się czy gra jest warta świeczki?
Dałeś za niego 500 PLN-ów, włożyłeś już może drugie tyle...
Powiem Ci szczerze, żebyś odpuścił, samochód nie wygląda najlepiej...
Sam dałem za swoją 205 900 PLN-ów, włożyłem w nią już ponad 7k, a nadal jest w średnim stanie, głownie wizualnym i jeszcze drugie 7k trzeba w nią włożyć.
Z perspektywy czasu nie zdecydowałbym się drugi raz na reanimację "paścia".
Za 1/5 tego co włożysz w samochód kupisz naprawdę przyzwoity egzemplarz
Odradzałbym Ci remont, wydasz fortunę, a efekt i tak będzie marny.
Mnie każdy odciągał od remontu, jednak postawiłem na swoim... teraz trochę żałuję, ale już jest za późno, żeby się wycofać.
Naprawdę zastanów się dobrze, żebyś potem nie żałował i żeby się nie okazało, że włożysz kupę kasy w samochód, który tak naprawdę (nie lubię tego określenia, ale niestety taka prawda) będzie kupą złomu.

uff...

ja wiem... baaardzo dobrze to wiem że o rozsądek jest trudno, ale warto przemyślec... 205 z fabryki nie wychodziła zbyt bezpieczna - twoja jest już mocno słabsza i przyspawane nawet dobrze łaty chyba tego jakoś super nie zmienią...

może buda od sąsiadki będzie lepsza.. czy coś

Za puźno tralalala Drugie tyle? No niestety juz duzo wiecej, skoncze go tak czy inaczej;D

Nawet jak włożyłeś w niego 3k, to i tak warto odpuścić.
Zawsze coś za niego weźmiesz, a graty z XS-a możesz zaadoptować do innej 205.
Jednak zrobisz jak uważasz

Tak czy inaczej życzę dużo cierpliwości i wytrwałości w pracach przy autku

Widzę, że projekt idzie pełną parą. Życzę powodzenia w przeprowadzeniu do końca.

Według mnie dużo taniej i szybciej by było kupić zdrową budę i przełożyć wszystkie graty zamiast reanimować ale chyba już za puźno
A po zrobieniu nie ściąga ci na lewo albo na prawo
powodzenia w projekcie

Dzieki za miłe słowo. Tak, juz za puźno na zmiane nadwozia, była taka myśl, ale wyszło tak, i wcale nie mam poczucia, że byłoby lepiej zmienić bude.
Auta nie ściąga, belka nie została ruszona przy wypadku, jedyne co to geometria kół przednich sie poprzestawiała i jadąc prosto kierownica była przekręcona w prawo (w sumje to jeszcze, nie ustawiałem geometrii). Ale auto prowadzi sie tak jak przed wypadkiem.
Aa auta nie sprzedam, nie ma mowy. Jest mój i tyle;) Nie oddam nikomu;D

A wracając do tematu, dzisiaj już chyba sobie nie podłubie, bo nauka na jutro, ale może uda sie wyrwać na chwile. Z blacharki już dużo nie zostało, a znalezienie zdrowej budy wcale nie jest takie proste.
No nic życzcie powodzenia;P

haha widzę, że w Krakowie i okolicy to są same świry, nawet podobna kolejność prac pomijając rów i spodnie, jak nie złamało ćwiartek to panel podłogi bagażnika można w miarę łatwo wymienić

Nie, poza pomiętą podłogą bagażnika, i pasem tylnym, nic poważniej nie ucierpiało. Zastanawiam się nad wymianą podłogi w bagażniku, ale najpierw pasuje wytargać belke, i wszystko do okoła:) Chociaż, auto samo z siebie się raczej nie poskłada co nie?:)

Powiedzcie mi, czy samodzielna regeneracja belki, będzie dużym kłopotem? Po cichu liczę, że czopy bedą ładne i zmienie tylko łożyska. Chyba, że jest ktoś blisko Krakowa kto byłby w stanie zrobić to jakoś po pieniądzach?:D

że czopy bedą ładne i zmienie tylko łożyska

no to optymistą jesteś bo albo na zdjęciach jest mocna żabia perspektywa a z belką jest w miarę, albo bym na to nie liczył...


no ciekawią mnie zdjęcia po wyjęciu czopów z rury

Wczoraj zbyt dużo nie udało się podziałać, zaledwie jedna dziurka, za to dość istotna, bo w tym miejscu jest wzmocnienie, które kiedyś było zgrzewane(zaznaczam kiedyś):)
Po za tym, zostały jeszcze dwie (w podłodze oczywiście). Nad zbiornikiem paliwa, i w progu w miejscu pasażera z przodu. Poza tym, muszę dorobić "reperaturki" błotników tylnych, na dole. Wrzucę potem zdjęcie:)

Co do belki, jest wyczuwalny luz na czopie, po lewej stronie belki, ale obydwa koła stoja na identycznym negatywie, więc podejrzewam, że prawa strona też nie będzie za bogata:)

Pozdrawiam:)

Ja nie wiem, czy łatanie tej próchnicy to na pewno najlepszy pomysł...
Ale mimo wszystko gratuluję zapału do pracy.

Cóż, dziekuje;) Dla was wszystkich może to bez sensu, ale nie dla mnie;) To nie pruchnica tylko, pug który dostaje właśnie nowe życie;D

ech

luknij tutaj - http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... &start=225

ta buda też była plombowana i ciut zaatakowana rudą... "niestety" brak porównania bezpośredniego ze zdrową budą, ale można przyjąć że jednak miało to jakieś znaczenie..

ale oczywiście mogę się mylić...