forum.peugeot205.pl

Para, jak mi sprezentujesz to bardzo chętnie U mnie w portfelu takie pustki teraz, że nawet na rozrząd z wymianą nie mam

moim zdaniem wysokosc stock'owa jest OK, wszak to nie golf GTI w dżerman stajlu

Co Wy się tak czepiacie tych Golfów Gleba wygląda korzystnie w każdym aucie, a na pewno w 205.

rafa moje zdanie znasz , a po Krakowie na takiej glebie to jeszcze nie problem, mimo że drogi wcale nie coraz lepsze to da się te 80

Z radością odgrzebuję temat po wielu miesiącach!
Wczoraj cały dzień towarzyszyło mi CTI. Pojechałem nim na pocztę, po odbiór koszulek i w sto innych miejsc. Większość czasu jeździłem bez dachu i przypomniałem sobie, jaka to NIESAMOWITA frajda... Cieszę się, że mam to auto. Właściwie to poza rozładowanym akumulatorem po zimie (z mojej winy - zostawiłem włączoną lampkę) i drobną regulacją obrotów (thx Józek ), nie trzeba było przy nim nic robić. Wyrównałem ciśnienie w oponach i srruu na miasto!
Reakcje napotkanych ludzi - bezcenne. Naprawdę ten wóz wzbudza sympatię. Najlepszy był zmęczony życiem koleś z prestawionym w okolice oka nosem, którego puściłem na pasach. Zatrzymał się, zmierzył wzrokiem i zasalutował z wyrazem uznania na twarzy, jakiego dawno nie widziałem
Później zaczepiali mnie jacyś turyści z opolszczyzny w tuningowanej Civic Coupe, a ma koniec dnia napotkałem fajne Clio 16v.

Oczywiście zrobiłem tyle fotek, że nie wytrzymałyby tego serwery forum, więc na razie wrzucam tylko to ujęcie:

Fotka konkret do następnego kalendarza jak nic.

Pewnie będą inne, może nawet lepsze. W tym roku zamierzam trochę więcej pośmigać bez dachu nad głową

A tutaj parę fotek z pierwszego porządniejszego wietrzenia w ubiegły wtorek...

Dziś był dzień poświęcony CTI. Jako, że zbliża się trip, postanowiłem zrobić mu przegląd, który przeszedł bez najmniejszego problemu i odstawić do serwisu.
Jakoś tak się ostatnio składa, że okoliczne ASO bardzo chętnie witają mnie w swoich progach, więc i tym razem skorzystałem z oferty i zdecydowałem się na wymianę oleju, filtrów i rutynowy przegląd. Auto odbiorę w piątek i zobaczę, co dokładnie zostało zrobione.
Po drodze z przeglądu do ASO postanowiłem jednak zajrzeć w jeszcze jedno miejsce. Przeczucie mnie nie myliło. Po dotarciu na dobrze ukryte podwórko zastałem tam... brata bliźniaka mojego CTI
Okazało się, że właścicielem auta jest mechanik, który dobre cztery lata temu robił mi belkę i sprzęgło w moim pierwszym Gentry. Wtedy miał 104-kę (nadal ma, ale auto stoi ze skorodowaną podłogą), ale później kupił białe CTI 1,6.
Auto z 1987 roku, ale już z nową deską. Po lakierowaniu na oryginalny kolor EWL, uszyty nowy dach w Lublinie, zrobiona belka i generalnie ogarnięty szereg spraw mechanicznych.
Samochód śmiga na co dzień i sprawuje się bardzo dobrze. W długi weekend właściciel wybrał się nim na ryby w towarzystwie wspólnika, z którym razem prowadzi warsztat. Co ciekawe - kolega też ma 205-tkę. Rolanda Garrosa Phase II, którego spotkałem parę tygodni temu w Krakowie. Panowie widząc dwa niemal identyczne CTI obok siebie dostali nagle oczopląsu i porzucili robotę, choć na podośnikach prężyły się samochody klientów. Prawie godzinę gadaliśmy do 205-tkach i ogólnie poczciwej francuskiej motoryzacji z lat 80-tych. Na koniec panowie zaserwowali mi jeszcze istne fatality. Zaprowadzili mnie do biura, gdzie stał taki oto regał: Po takim widoku wzruszenie odebrało mi mowę i tym razem to ja dostałem oczopląsu. Zrobiłem tylko parę pamiątkowych fotek, wymieniłem numerami telefonu i ruszyłem w swoją stronę.

Niezła kolekcja francuzów w różnej skali

raf podziwiam za odwage oddac puga do aso pamietaj tam nie ma wtyczki obd nie wiadomo czy sobie chlopaki poradza takie auta oddaje sie do zaufanego mechanika ! a tak nawet nie wiesz czy ci olej wymienia

Tym razem niezbyt dobre wieści w temacie CTI.
Wieczorna niedzielna wyprawa kabrioletem w okolice miasteczka studenckiego AGH skończyła się małym zdewastowaniem auta.

Komuś wyraźnie nie spodobało się, że parkuję w tamtych rejonach. Nawiasem mówiąc stojąca przede mną Skoda Fabia i Peugeot 107 również nie przypadły wandalowi do gustu.

Szczęściem w nieszczęściu jest to, że nikomu nie przyszło do głowy rysowanie lakieru gwoździem, ani rozcinanie brezentowego dachu.

W sumie nie ma się czym chwalić,ale nie polecam parkowania w okolicach Chodoweckiego, czy Goetla.

Ubić!... I wypatroszyć... I na słońce, niech wysycha na przestrogę...

Co zrobili?

Powiem tak - Skurwysyństwo., pamietam juz tu kiedyś komuś na forum w warszawie cabrio spalili..była taka akcja, daawno temu.

raf, mów co się stało

AUto zostało przekopane przez jakiegoś buca. Studencka horda to nie była raczej, bo uszkodzone zostały auta parkujące obok pewnej posesji.

Muszę znaleźć nowe ramię wycieraczki wraz z plastikiem maskującym śrubę, sprawdzić czy nie ucierpiały lusterka no i przykręcić tablice rejestracyjne, które ktoś mi wyrwał ze zderzaka razem ze śrubami.

Co za bezmózgi - ale pociesze Cie, mi tez kiedyś skopano drzwi od CTI - ot tak dla zabawy