forum.peugeot205.pl

Włodku, my również cieszymy się, że mieliśmy okazję poznać Cie w tych okolicznościach zimowej aury...
Prowadź dzielnie i bardziej konsekwentnie ode mnie dzienniczek, a będzie to jedyna 306 z tak udokumentowaną historią zakupów części i wymian...bo napraw tam za wiele nie było i nie będzie
Zadowolony jestem, ze droga minęła Ci spokojnie i bez problemów, napisz ile Ci spalił przy Twoim stylu jazdy, aż jestem ciekaw...bo wydaje mi się, ze nasze style jazdy zbyt wiele się nie różniły...
Kontynuuj zatem temat tutaj, jeśli nie chcesz zaczynać nowego, mi to nie przeszkadza...jeśli będziesz chciał o cokolwiek dopytać, śmiało, odpowiem.
Pozdrawiamy serdecznie...
PS - pozdrów naszego "granatulka"

Oczywiście pogłaszczę go czule w Waszym imieniu
Raport ze spalania również zdam niebawem. Póki co przyjechałem wczoraj do Szczecina pociągiem, z tego powodu, że Juniorek stał tutaj samotny od piątku. Po długich namysłach stwierdziłem, że przywiozę go do Świnoujścia i tam będzie mi służył jako weekendowe auto do "kościoła" czy na zakupy do granicznego Ahlbecku po proszki do prania (wiadomo niemiecka chemia jest najlepsza )
Także od przyszłego tygodnia 306 będzie służył regularnie na trasie Świnoujście-Szczecin i tutaj w Szczecinie po mieście.
Będę kontynuował wpisy w Twoim wątku jeśli tak jak piszesz Ci to nie przeszkadza, będzie ciągłość i przez to pewnie ciekawsza historia pozdrawiam!

Pierwszy tysiąc kilometrów za mną i muszę przyznać, że to jest super piękne auto! Spalanie wyszło na poziomie 6,1 litra przy proporcji 720 km trasa, 250 km miasto, więc jestem bardzo kontent. Poza tym wóz został już przerejestrowany, szkoda, że nie dostałem takiej fajnej rejestracji dla swojej 205'tki.

Bardzo się cieszę, że kilometry miło Wam mijają...cieszcie się i delektujcie a usterki niech omijają was szerokimi kołami
A jak pod kątem gabarytów ? Mieścicie się wszyscy ?

Wszyscy oczywiście mają swoje miejsce i dużo miejsca jeszcze zostaje Za tylnymi zagłówkami zamontowałem siatkę/przegrodę, żeby pies zostawiał kłaki tylko w bagażniku. W tym momencie auto stoi u mechanika, wymienione zostały szczęki i łóżysko, które od Ciebie dostałem, plus cylinderki i przewody. Zostało jeszcze zaspawanie/wymiana kawałka rrury dolotowej do katalizatora, bo wyżarło dziurę z jednej strony. Bedę też ogarniał ten przedni zderzak. Poza tym wszystko w porządku

Miałem okazje obadać 306 właśnie u mechanika ale było wieczorkiem i ciemno wiec pozostał niedosyt będzie pretekst żeby się spotkać

Pablo pisze:Miałem okazje obadać 306 właśnie u mechanika ale było wieczorkiem i ciemno wiec pozostał niedosyt będzie pretekst żeby się spotkać

Bardzo chętnie, w tygodniu jestem dostępny praktycznie codziennie wieczorem, Twojego look'a jeszcze chyba nie utrafiłem na mieście

O fajnie że ogarnąłeś ten zderzak, ciesze się. Teraz wygląda zacnie. A poza tym jak się sprawuje /.?

Bezproblemowo... chociaż nie, czekaj, przepaliła się lewa żarówka postojowa Poza tym, to kupiłem farby za dużo i zostało, także później te dolne okolice drzwi i nad lewym kołem- tą większą zaprawkę dam do zrobienia. Aha i przy 3 tysiącu km udało mi się zejść minimalnie poniżej 6 litrów za stówkę Powoli zbliża się czas na wymianę olejów, filtrów, zrobię wszystko hurtem.

aaa czyli widzę masz podobne awarie do tych które trapiły i mnie

widzę, ze masz cięższą stopę ode mnie, ja nigdy nie przekraczałem 6 litrów...chyba że zimą w duże mrozy

Może filterki potrzebne ? mam jeszcze kilka w zapasie

Orfister pisze:aaa czyli widzę masz podobne awarie do tych które trapiły i mnie

widzę, ze masz cięższą stopę ode mnie, ja nigdy nie przekraczałem 6 litrów...chyba że zimą w duże mrozy

Może filterki potrzebne ? mam jeszcze kilka w zapasie

Ja myślę, że to bardziej kwestia częstego stania w korkach, teraz Szczecin jest w kilku miejscach poważnie rozkopany i idzie się nieźle znerwicować w godzinach popołudniowych

Wysłałem PW.

I jak tam 306 się miewa?

Tez jestem ciekaw

Więc 306'tka miewa się bardzo dobrze Przez cały okres wakacji codziennie przejeżdzałem nią 40 kilometrów i nie zawiódła ani razu. Przedwczoraj oddałem ją do zaufanego specjalisty na ogólny przegląd, poprawki lakiernicze i zabezpieczenie przed zimą. Niedawno za niewielkie pieniądze elektryk przywrócił prąd w obu drzwiach (spracowane wiązki), więc komfort podróży znacząco wzrósł nie świeci na szybie z tyłu światło stopu i odmówiła pracy tylna wycieraczka, ale to pewnie też kwestia okablowania i wiązek, także nie będę z tym długo czekał i podjadę do elektryka.
Jednym słowem jestem bardzo z niej zadowolony i chwalę ją gdzie się tylko da

Bardzo mnie cieszy taki stan rzeczy...dużo już ma przejechane ?