Strona 11 z 16

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 24 lip śr, 2013 11:26 pm
autor: moralez
U mnie zaplon ustawiony jest "mniej wiecej" i jakos dojechalem :)
Ma może ktoś z was lampe do ustawiania ?

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 25 lip czw, 2013 12:06 am
autor: cejot
moralez pisze:U mnie zaplon ustawiony jest "mniej wiecej" i jakos dojechalem :)
Ma może ktoś z was lampe do ustawiania ?
A znaki do ustawiania zapłonu już masz? :P

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 25 lip czw, 2013 9:29 am
autor: moralez
Znalazlem jakas taka blaszke, nie wiem tylko czy to od tego silnika 8)7

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 25 lip czw, 2013 9:49 am
autor: tok
Ja też mam tak mniej więcej i niby jest OK. Wk%$#@*^# mnie tylko wolne obroty zwłaszcza jak chodzi na zimnym - ma tak 2500 -2000 do czasu jak się nie nagrzeje.
Jeszcze z czujnikiem temp powalczę...

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 25 lip czw, 2013 12:15 pm
autor: druan
moralez pisze:Znalazlem jakas taka blaszke, nie wiem tylko czy to od tego silnika 8)7
Zadzwoń do jozka z tego co kojarze on ma moją lampe to sobie ustawisz

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 25 lip czw, 2013 12:27 pm
autor: jozek
Tak mam postaram się przybyć na Kkn i zabrać lampę.

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 28 lip ndz, 2013 2:32 pm
autor: moralez
Tygrysy, tygryski, oskarki jak zyjecie? :mrgreen: My sie powoli zbieramy do wyjazdu, dzieki za super spedzony czas, wiele rzeczy pozozstanie niezapomniane do konca moich dni 8)7
Do nastepnego oby rychlego zobaczenia. _O_

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 28 lip ndz, 2013 5:26 pm
autor: Fox
Szerokiej drogi. Nie zazdroszczę podróży w takim ukropie. Wielki dzięki za wczorajszy wieczór. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak dobrze się bawiliśmy i wróciliśmy do domu o 4 rano:) . Przyjeżdżajcie częściej!

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 30 lip wt, 2013 8:01 pm
autor: morpheusss
W najbliższy weekend impreza u mnie, wszyscy mile widziani ;)
Więcej info tutaj: http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.php?f=10&t=27216

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 05 sie pn, 2013 8:30 pm
autor: robson
Fox dzwoniłeś do mnie o 23,30 8)7 myślę ,że to nie było nic pilnego tylko pijacki przypływ odwagi, zrobimy sobie jaja i zadzwonimy do tego chuja , a co tam, nie nagrywaj się na pocztę , bo nigdy poczty nie odsłuchuje 8)7 8)7

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 06 sie wt, 2013 8:53 am
autor: Fox
robson pisze:Fox dzwoniłeś do mnie o 23,30 8)7 myślę ,że to nie było nic pilnego tylko pijacki przypływ odwagi, zrobimy sobie jaja i zadzwonimy do tego chuja , a co tam, nie nagrywaj się na pocztę , bo nigdy poczty nie odsłuchuje 8)7 8)7
Oj Robson, Robson. Odpowiedzialem Ci juz na pw i wytlumaczylem o co chodzilo z tym telefonem. Oczywiscie nic nie odpisales, w najmniejszym stopniu nie uzwgledniles tego co Ci przekazalem i przeklejasz 12h pozniej dokladnie to samo nie wiadomo po co. Nie wiem czy chcesz zrobic z siebie meczennika czy co, ale nie wyglada to dobrze.
Wpadnij kiedys na jakis KKN, podjedz na jakies spotkanie ktorych ostanio jest mnostwo i sie zintegruj na nowo. Odizolowale sie zupelnie, zachowujesz sie co najmniej dziwnie i zamiast sie spokojnie zastanowic nad przyczynami takiego stanu rzeczy to probujesz sie poroznic ze wszystkimi jeszcze bardziej. Wykrzykujac w kazdym mozliwym temacie jacy to jestesmy wszyscy okropni w KRK nie idziesz w kierunku zgody a wrecz przeciwnie - jeszcze wiekszego ostracyzmu. Pozdrawiam.

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 06 sie wt, 2013 9:29 am
autor: robson
[quote="Fox"][quote="robson"]Fox dzwoniłeś do mnie o 23,30 8)7 myślę ,że to nie było nic pilnego tylko pijacki przypływ odwagi, zrobimy sobie jaja i zadzwonimy do tego chuja , a co tam, nie nagrywaj się na pocztę , bo nigdy poczty nie odsłuchuje 8)7 8)7[/quote]

Oj Robson, Robson. Odpowiedzialem Ci juz na pw i wytlumaczylem o co chodzilo z tym telefonem. Oczywiscie nic nie odpisales, w najmniejszym stopniu nie uzwgledniles tego co Ci przekazalem i przeklejasz 12h pozniej dokladnie to samo nie wiadomo po co. Nie wiem czy chcesz zrobic z siebie meczennika czy co, ale nie wyglada to dobrze.
Wpadnij kiedys na jakis KKN, podjedz na jakies spotkanie ktorych ostanio jest mnostwo i sie zintegruj na nowo. Odizolowale sie zupelnie, zachowujesz sie co najmniej dziwnie i zamiast sie spokojnie zastanowic nad przyczynami takiego stanu rzeczy to probujesz sie poroznic ze wszystkimi jeszcze bardziej. Wykrzykujac w kazdym mozliwym temacie jacy to jestesmy wszyscy okropni w KRK nie idziesz w kierunku zgody a wrecz przeciwnie - jeszcze wiekszego ostracyzmu. Pozdrawiam.[/quote]

Foxiu nie robie z siebie jak to nazwałeś męczennika ,ale nie życze sobie nocnych telefonów i jak to nazwałeś nocne pozdrowienia,jak sobie wypijesz ,dlaczego nie dzwonisz jak się nic nie dzieje brak ci odwagi wtedy jesteś kolegą ja mam w dupie takich kolegów. Dobra kończę bo zaraz będzie ,że się żale i jaki ja jestem biedny.A najlepiej jak by mnie jakiś administrator usunął z tego forum i będziecie mieli święty spokój.

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 06 sie wt, 2013 9:38 am
autor: Fox
A pamietasz jak bylismy w Kroscienku razem i dzwonilismy w nocy do ludzi z Warszawy? Wtedy nie protestowales, oni tez na nas za bardzo nie psioczyli...chyba:) Tak juz mamy ze jak sie dobrze bawimy a kogos brakuje to do niego dzwonimy. Z toba jest jeszcze dodatkowa tradycja, zapoczatkowana w Bieszczadach. Wtedy, ze tak powiem, sam byles sobie winny po czesci, a potem juz tak zostalo. Jakby Bananowiec do Morfeusza nie przyjechal to pewnie tez bysmy do niego wydzwaniali i mimo wszystko mysle ze by sie nie obrazil.
Zaloze sie ze gdybysmy Cie calkiem olali i zostawili w spokoju, a moderator by Cie wyrzucil z forum tak jak to teraz bunczucznie proponujesz to byloby Ci szkoda utraty kontaktu z ta strona. W koncu widac wyraznie ze szukasz sobie tu niszy dla siebie, tak zeby mimo braku uczestnictwa w tamacie Krakowskim jednak gdzies na tym forum istniec i sie udzielac. Nie mam racji?

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 06 sie wt, 2013 10:12 am
autor: robson
[quote="Fox"]A pamietasz jak bylismy w Kroscienku razem i dzwonilismy w nocy do ludzi z Warszawy? Wtedy nie protestowales, oni tez na nas za bardzo nie psioczyli...chyba:) Tak juz mamy ze jak sie dobrze bawimy a kogos brakuje to do niego dzwonimy. Z toba jest jeszcze dodatkowa tradycja, zapoczatkowana w Bieszczadach. Wtedy, ze tak powiem, sam byles sobie winny po czesci, a potem juz tak zostalo. Jakby Bananowiec do Morfeusza nie przyjechal to pewnie tez bysmy do niego wydzwaniali i mimo wszystko mysle ze by sie nie obrazil.
Zaloze sie ze gdybysmy Cie calkiem olali i zostawili w spokoju, a moderator by Cie wyrzucil z forum tak jak to teraz bunczucznie proponujesz to byloby Ci szkoda utraty kontaktu z ta strona. W koncu widac wyraznie ze szukasz sobie tu niszy dla siebie, tak zeby mimo braku uczestnictwa w tamacie Krakowskim jednak gdzies na tym forum istniec i sie udzielac. Nie mam racji?[/quote]


Dobra odpisze , nie będzie mi szkoda i nie masz racji bo nie żal mi kontaktu z ludzmi ,którzy są fałszywi ,a dlaczego inne osoby , z którymi mam kontakt są inni i nie srają wyżej niż dupę maja i są normalni, może wszystkiego nie wiesz , ale myślę ,że wiesz o kim mowa.

Re: KRAKÓW 2013 - Szabrowanie, sztorcowanie, peżotowe spotyk

: 06 sie wt, 2013 12:15 pm
autor: Fox
Nie do konca zdaje sobie sprawe kto, jak i czemu Ci zawinil bo nie sledze takich historii. Jak cos slysze to staram sie nie oceniac nie znajac opinii obu stron, poza tym szczerze mowiac nie miesci sie to w spektrum moich zainteresowan.

Zeby tak nieco zmienic temat to moj pug w koncu poszedl dzisiaj do mechanikow na Marcowa celem uzdatnienia go do czwartkowego przegladu rejestracyjnego. Zawioslem go rano a juz przed 12 mial nowy wydech, tarcze i klocki oraz powymieniane elementy w przednim zawieszeniu powybijane w Albanii. Bedzie gites:) Az mu chyba jeszcze poodkurzam wnetrze z wszechobecnego Albanskiego pylu z ktorym do tej pory nie mialem czasu sie zmierzyc.