> > >Zaczęła się elementarna nauka Jasia. Ojciec posłał go do szkoły
> > >publicznej. Po miesiącu nauczycielka wzywa ojca Jasia i mówi mu, że
> > >Jasiu jest
> > >diabłem wcielonym wszyscy się go boją, dziewczynki nie mogą spać po
> > >nocach
> > >po jego wybrykach i w związku z tym usuwa Jasie ze szkoły.
> > >Ojciec więc zapisał Jasia do szkoły prywatnej. Po miesiącu
> > >nauczycielka wzywa ojca i historia się powtarza - o powieść o
> > >znerwicowanych
> > >kolegach i koleżankach , o połamanych meblach w szkole itp. Ojciec
> > >wymyślił żeby Jasia zapisać do szkoły Jezuitów (że Bóg to ostatnia
> > >deska ratunku dla Jasia). Jak wymyślił tak i
> > >zrobił. Po miesiącu wzywają Jezuici ojca Jasia na wywiadówkę. Ojciec
> > >przygotowany na najgorsze ... przychodzi i słyszy, że dawno takiego
> > >porządnego
> > >ucznia jak Jasiu nie mieli. Pomaga kolegom, zawsze jest przygotowany,
> > >uczy się
> > >pilnie itp.
> > >Ojciec w szoku, że syn takiej przemiany doznał , postanowił Jasia
> > >zapytać co ją spowodowało !?
> > >Jaś na to:- ojciec, bo tam jest tak: wchodzisz do szkoły a tam na
> > >korytarzu człowiek na krzyżu, idziesz na stołówkę - wisi człowiek na
> > >krzyżu, u
> > >dyrektora człowiek na krzyżu. Ojciec ...!!! Tam się z ludźmi nie
> > >pierdolą !!!\\
