forum.peugeot205.pl

1 czy młodsze ??

Przemek to ci się udało z tym fotelem,było bardzo sympatycznie i fadna okolica jest u Marcina no i pogoda dopisała tak jak i ilość obecnych fanów,fotek dużo nie robiłem,oto pare z nich. ach czy pamiętacie takie gumy do żucia "TURBO"były tam modele samochodów i znalazłem 205 turbo Marcin chyba nie jesteś zły ,że nas tylu było u ciebie,ale to zasługa Rafała

Fajne fotki udane spotkanie widze było:)
przemeq espace2 1996rok

Robson co to za prześcieradło kupiłeś

Flaga To jest

było super - cieszę się że frekwencja dopisała - generalnie czuję się podbudowany i zmotywowany do działania - więc zaczynam od przyszłego tygodnia małymi kroczkami

Rafał to nie prześcieradło ciężko zdobyta flaga z salonu Peugeota,ale jest na Allegro poduszka to sobie kupie będe miał komplecik.

No Marcin czekam na efekty pracy przy Cabrio:)mam nadzieję że będziesz relacjonował wszystkie zmiany w swoim projekcie dawno nie aktualizowanym:)

druan pisze:No Marcin czekam na efekty pracy przy Cabrio:)mam nadzieję że będziesz relacjonował wszystkie zmiany w swoim projekcie dawno nie aktualizowanym:)

systematycznie postaram się małymi kroczkami realizować i będą relacje - prześcieradełko całkiem fajne - nic dziwnego że tak cabrio wygląda skoro nakrywane jest na noc

Jakbym wiedział, że mi dzisiaj wypadną zajęcia to bym do Was dołączył - bardzo ładny dzień w sam raz na wycieczke do Krk

Maydoom a szkoda pogoda dopisała,ale nic straconego bo Rafał coś wspominał o zorganizowaniu ogniska w Grudniu podobno ma być ładnie.

Hahaha no ale to nie zależy ode mnie. Choć przyznam, że to byłaby fajna sprawa

Marcin myśl gdzie by tu ognicho rozpalić!!

hmmm - mam duży grill - mam las koło siebie - mam stertę drewna - i mam sporo dzid do nadziewania kiełbasek do ogniska - generalnie sprzęt jest - i można by ustalić z grubsza termin i zrobić to u mnie - muszę tylko mentalnie żonkę przygotować - w sumie to pare razy ma lecieć do Kolonii i gdzieś tam jeszcze więc jakby termin się zgrał to nie musiał bym przygotowywać jej mentalnie

No to elegancko takie mikołajkowe barbecue

No to jeszcze pare zdjęć ode mnie:

Piękna pogoda i radosna jazda pugami po chyba jednej z najgorszych wyjazdówek z miasta:



Szybki zjazd do lasu:





No i juz prawie na miejscu:



Niektórzy nie wiedzieli na co się naszykować i jakie przeszkody przyjdzie pokonywać żeby się dostać do krainy garosa. Przezorny zawsze ubezpieczony, stąd i takie obuwie:



Jak widać Marin wybiegł z blaszaka żeby nas przywitać, ale Przemeq był szybszy i od razu pobiegł obziorać skład z myślą co by tu zszabrować:



Cała reszta grzecznie ustawiła się w kolejce do wizytacji:



Tutaj chwila wstrzymania oddechu podczas gdy Marin rozpakowuje zawartość magicznego kartonu którego myszy jeszcze nie zdążyły zjeść:



Tego nikt się nie spodziewał - przenośna latarka na dwie żarówki



A tutaj Wyczesane cabrio Robsona, wyjęte specjalnie spod prześcieradła na ten wyjazd. Raf zachwala Marinowi siedzenia w pojeździe. Ponoć siedzi się rewelacyjnie



OOO tak, jeszcze jeszcze:



Auto Robsona w ogóle było w centrum uwagi. Niektórzy nie mają w domu tak czysto jak on ma pod maską.



Przy okazji wyszło na jaw że nadgorliwość nie popłaca. Robson tak wypucował auto że zmył kod lakieru:)



Widok na sielską okolice. Na pierwszym planie pies w locie:



I jeszcze jeden widoczek:



Tak jak już ktoś wyżej napisał. Tam na prawdę gdzie by nie spojrzeć to walają się podzespoły z 205:



O co smakowitsze kąski trzeba jednak ostro rywalizować. Również z dzikimi bestiami:



Na koniec padł mit że przyjechaliśmy bezinteresownie i tradycyjnie ktoś coś Marinowi podprowadził:



Pozostało szybko załadować szaber do samochodu zanim zostanie się dopadniętym przez psa:



I zostawiliśmy biednego garrosika w blaszaku na długie zimowe dni. Oby szybko się jego los zmienił, bo to niewątpliwie skarb. Będziemy trzymać kciuki: