Strona 157 z 164

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 2:50 pm
autor: Czak
Fox pisze:Wow, ale oldschool'owy klimat retro:) Tez sie chetnie wybiore, ale juz po nowym roku, no i jesli pug bedzie na chodzie bo ostatni z tym ciezko
No najlepiej po nowym roku, ja czekam na egzamin na prawko , który mam mieć jakoś w styczniu i mam nadzieje, że zdam za 1wszym razem =.=.

P.S nawet nie wiecie jaki to jest ból posiadania Puga na chodzie, którym nie można wyjechać na ulice :cry:

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 3:28 pm
autor: Para
No taki przypadek musi byc szczegolnie bolesny !! Powodzenia na egzaminie

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 10:27 pm
autor: Manwe
to musi cie męczyć, na podstawie relacji foxa wychodzę na tego od nocnych opowieści o duchach :D niech i tak będzie :twisted: :evil: :twisted: już coś gotuje na następny spot :D

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 11:00 pm
autor: Fox
Manwe pisze:to musi cie męczyć, na podstawie relacji foxa wychodzę na tego od nocnych opowieści o duchach :D niech i tak będzie :twisted: :evil: :twisted: już coś gotuje na następny spot :D
Czyli wszystko w zgodzie z twoim avatarem :twisted:

A moje auto wreszcie na chodzie!!! :D Byłem już nim w pierwszych oficjalnych odwiedzinach - dziś wieczorem podjechałem do Gad'a. Jako że wciąż mam letnie opony to jechałem mega ostrożnie. Nie sądziłem że rozwinięcie 60kmh będzie mnie kiedyś aż tak cieszyło. Radości nie było końca że znów jadę w gti przez miasto:)

Co było z autem nie tak że w sobote nie chciało odpalić do końca nie wiem. Dziś rano wymieniłem w nim moduł, ale nie dało się sprawdzić czy chodzi bo wyładował się akumulator. Zapieliśmy go do prostownika i poszedłem w niepewności do pracy. Wieczorem znów podjechałem do warsztatu, podpiąłem naładowany akumulator i ...nic. Kiszka - dalej nie pali. Zrobiłem podmiankę kopułki na moją magiczną z dziurą przez którą widać jak skaczą iskry i jak miało być tak było - zrobiło się jasno:) Auto dalej jednak nie odpalało. Wymontowaliśmy świece - były całkowicie zalane. Pewnie jeszcze nie wyschły od soboty. Zakręciłem 4 zapasowe świece i zapalił od kopa:) Niestety nie wiadomo czy w sobotę się po prostu zalał sam z siebie i nie chciał zapalić czy była to wina modułu.Tak czy siak auto działa i nie mogę się doczekać dłuższej trasy żeby znów rozwinąć skrzydła:)

Hamulce też wydają się spoko pomimo braku regulatorów. Próbowałem kilka razy przyhamować na zakręcie i mnie nie obracało więc jest szansa że się nie zabiję tak od razu.

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 11:03 pm
autor: Manwe
to gratki i powodzenia ja jak nie miałem czasu tak co najmniej do jutra go nie znajdę i lacosta stoi rozgrzebana :( a aku tez mi padł po próbach obrotka

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 11:15 pm
autor: Fox
Aha, zapomniałem uzupełnić fotorelacji o ostatnie obiecane zdjęcie. Co prawda nikt w konkursie nie wystartował i nikt nie dostanie w związku z tym żadnej fajnej ani badziewnej nagrody, ale rozwiązanie trzeba podać. Oto gdzie ramki klubowe spędziły prawie 7h w nocy z soboty na niedzielę minionego weekendu:

Obrazek

Dobranoc wszystkim:)

Re: Zlot w Krakowie

: 21 gru pn, 2009 11:21 pm
autor: Lubomir
Gratuluję uruchomienia auta :)
tylko życzyć przyjemności z jazdy!

Re: Zlot w Krakowie

: 22 gru wt, 2009 12:34 am
autor: Para
Hehe niezle, i nikt nie zauwazyl ? Widocznie za zimno bylo :P

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 4:52 pm
autor: robson
Z dźwiękiem dzwonów melodyjnych,
Wraz z opłatkiem wigilijnym,
W dzień Bożego Narodzenia,
Ślę serdeczne te życzenia
Zdrowia, szczęścia, powodzenia
I w Nowym Roku marzeń spełnienia.

Zdrowych i pogodnych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku.
życzy: robson :W

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 6:28 pm
autor: Manwe
dziękuje i się dołączam do życzeń
wszystkiego naj dla pugów i ich posiadaczy w tym i nastepnym roku

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 7:35 pm
autor: Sebek
Będę w krakowie od 29 :)

Fox chcesz ten kosz zapasu??

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 8:28 pm
autor: Fox
Nie, dzieki, nie trzeba Udalo sie mojemu przywrocic oryginalny ksztalt:)

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 8:48 pm
autor: wojtasny
Mam takie pytanie, wiem, ze to nie ten temat, ale tutaj troche osob znam... W miejscu gdzie pasazer, z tylu po prawej stronie trzyma nogi, pojawila sie woda, od spodu jest w tym miejscu uszkodzona konserwacja i zrobila sie mala dziurka. Zastangwiam sie jak skutecznie i czym naj lepiej to zabezpieczyc? Moze wlukno i zywica, a na to konserwacja? Po zimie bede robic caly spod auta, razem z progami wiec chce to tylko zabezpieczyc przed woda... Ma ktos jakis dobry pomysl na to?

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 9:01 pm
autor: robson
Tak naszybciej włókno i żywica ,a potem konserwacja to powinno pomóc do lata. :W

Re: Zlot w Krakowie

: 23 gru śr, 2009 9:37 pm
autor: wojtasny
Musze to oczywiscie wysuszyc troche, zeby sie to trzymalo i wyschlo?! Wiec w przyszlym tygodniu sie za to zabiore... Mam tylko nadzieje, ze nie bedzie takich okropnych mrozow bo nie mam ogrzewania w garazu...