Strona 20 z 28

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 5:13 pm
autor: misha84
Moją maskę udało się chyba uratować. Nie jest już taka jak była ale ma tylko 2 małe wgniecenia, więc narazie muszę tak jeździć, tragedii nie ma. Zastanawiam się tylko jak wygląda zabezpieczenie u tych którzy mają takie coś pod maską, bo z tego co kojarzę w niektórych 205-kach były. Jak by ktoś mógł mi podesłać zdjęcie na PW to będę wdzięczny. Dawajcie więcej zdjęć z tripa bo nie mogę się ich doczekać :)

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 5:17 pm
autor: Fox
Czyli tym razem Zywik sie pospieszyl z obwieszczeniem dojazdu calego peletonu:)
RafGentry pisze:Lepiej 100 za wysyłkę, niż 350 za lakiernika
Lakiernik w Kraku 250zl i to nie tylko ten moj co spartolil tylnia klape, ale kilku innych tez. Tak czy siak to bez sensu bo swiezo pomalowana maska nie bedzie pasowala do reszty. Najlepsze wyjscie to kupic dobra maske i pomalowac calosc, ale to juz wydatek 1500zl. Tak czy siak jesli sie chce puga zrobic na ladny stan to niestety bez tego ani rusz:(

Bananowiec: Zdjecia czesciowo sa na poprzedniej stronie, reszta ciekawych powinna byc wieczorem. a pozostale wrzucilbym na serwer tylko nie za bardzo chce mi sie wszystkie zmniejszac.Jedno zajmuje ze 4MB (jest ich okolo 200) wiec to troche duzo.

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 6:57 pm
autor: gad
Narazie musze jakosc sciagnac ta klape do kraka i troche podrobic auto nad progami z tylu bo tam naprawde nie jest ciekawie. Potem bede staral sie go doprowadzic do dobrego stanu z mechanika bo to moge zrobic sam a moze faktycznie kiedys auto wyladuje u lakiernika:) Puki co niebardzo mam na to finanse i czas:D

Co do przeprawy przez bezdroza to jestem zadowolony bo ani jeden kamyczek nie musnol mojej podlogi badz innego elementu podwozia:) Chociarz pewnie to dlatego ze jako jeden z niewielu jechalem sam:D

Również czekam na dalszy ciag relacji foxa i na fotki innych:) Zwlaszcza czekam na fotke w wykonaniu smolara ktora pacneła mi jego wspolpasazerka Iwona, podczas przejazdu przez słowacje:)

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 7:12 pm
autor: pszemeq
Generalnie ja też ni zaliczyłem podwoziem a kamienie ale momentami jazda po tych bezdrożach była irytująca a zarazem zabawna heh, Fox genialne foty i opisy, ogólnie czekam na wiecej pozdrówka

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 8:25 pm
autor: Fox
Przejazd przez rzeczkę. Jak widzę tą drogę to aż dziw mnie bierze że my w tych bieszczadach nie utknęliśmy na dobre...

http://www.youtube.com/watch?v=st4yJkts44M

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 8:31 pm
autor: KuKiTa
foxiula widzę że sie teraz zarejestrował na YT hehe

coś czuję że niedałbym rady przejechać :?

P.S. Rzeczywiście piękne te bieszczadzkie drogi 8)7

P.S.2. Słychać Twoje wentylatory na maxa :mrgreen:

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 8:32 pm
autor: robson
Normalnie Camel Trophy,tam by się przydał taki pojazd :W _O_

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 11 sie wt, 2009 10:09 pm
autor: TO-MI
gdzie WY ludziska znaleźliście tam takie trasy nie znając terenu 8)7
jeżdże troche po tamtych okolicach (nie za często :) ) ale takie bezdroża wyszukać to prawdziwy majstersztyk :Y
w Cisnej robią wyścigi górskie wiem bo byłem i są tam odpowiednie drogi :lol:
trzeba na GPS wyznaczyć trase szybką i powinno być git :wink:
Cholera strasznie żal ale nie było mi dane powalczyć :(
może next time 8)

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9

: 11 sie wt, 2009 10:14 pm
autor: Jarmarek
TO-MI - z tego co wiem właśnie tak trasy były wyznaczane...

Ojj... wywołuje to wspomnienia... było heh.. zajebiście _O_

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9

: 11 sie wt, 2009 10:21 pm
autor: bez_polotu
Oj ciężko wrócić do rzeczywistości, dzisiaj w pracy w wolnej chwili- zwiech i wspomnienia z bieszczad; jakoś tak po powrocie czegoś mi brakuje i odczuwam tęsknotę za bieszczadami, ekipą fanów 205-tek i krętymi drogami eeehhhh... (znowu zwiech :) )
parę fotek wrzucę mam ich bardzo mało bo przed wyjazdem zapomniałem naładować baterię w aparacie 8)7 8)7

Obrazek
w drodze na pierwszy postój

Obrazek
poranna mgła nad jeziorem rożnowskim

Obrazek
Pole namiotowe, Pugi i jezioro :)

Obrazek
czas ruszyć w dalszą drogę...

Obrazek
pierwszy sobotni postój

Obrazek
niestety czarna chmura nad Maydoomem w tym miejscu się pożegnaliśmy :(

Obrazek
drugi tripowy XS :)

Obrazek
po wizycie w "domu" Ignacego Łukasiewicza

Obrazek
postój na Słowacji

Obrazek
namiastka widoków jakie towarzyszyły nam przy powrocie ze Słowacji :D

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9

: 11 sie wt, 2009 11:44 pm
autor: RafGentry
Panie i Panowie!
Nie uwierzycie kto zaproponował mi wspólną organizację podobnego zlotu jaki odbyliśmy w zeszły weekend.
Trzymajcie się mocno, zwłaszcza ci którzy pamiętają nasze rozmowy przy ognisku...
Propozycja padła z klubu... DAS AUTO!! 8)7

Tak tak, dobrze kojarzycie: to klub Volkswagena chciałby połączyć siły i polansować się nieco u boku dzielnych bolidów spod znaku lwa :)
Nie jest to jednak ekipa Golfa II, III, czy innych szpachlowozów, tylko brygada youngtimerowa. Jak się dowiedziałem co roku robią zloty w Bieszczadach. Link do filmu z ostatniego ich spotkania:
http://www.youtube.com/watch?v=1_d_cf4xThw

Na razie tylko wysłuchałem propozycji i nie odpowiedziałem nic. Piszę o niej tutaj bo chcę, żebyście sami zdecydowali :mrgreen:
Jak myślicie: czy jest to możliwe? To trochę tak, jakby na wspólny wypad weekendowy wybierali się kibice Realu i Barcelony. A może przesadzam :?:
No, chyba że za rok po prostu nie będzie miejsca dla gości, bo stawi się nas 30 bolidów i trzeba będzie zamykać drogi specjalnie na przejazd kolumny lśniących, bezawaryjnych 205-tek...

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 12 sie śr, 2009 12:10 am
autor: gad
Nie wiem jak dla innych ale jak dla mnie to troche nie bardzo:) Nie wiem czy jest taka ilosc alkocholu czy jedzenia ktora byla by mnie w stanie sklonic do wymiany linki sprzegla czy skrecania wydechu w szczerym polu u jakiegos das auto 8)7

Chociarz nie ukrywam ze nie lada przyjemnosc sprawiło by mi okaleczenie jakiegos golfa linka z fiata >:)

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 12 sie śr, 2009 12:11 am
autor: Dervozavilus
Fotki mojego autorstwa możecie już obejrzeć w mojej galerii zlotów - link w stopce.

A co do wspólnego tripu z VW Golf I... Hm... Raf, znasz owych jegomościów trochę bliżej? Bo mimo, że to jedyna wersja Golfa, która mi się podoba, to jednak coś czuję, że ich właściciele nie przypadliby mi do gustu... Golfiarze jednoznacznie mi się kojarzą, a skojarzenia te są niestety wywołane obserwacjami. No ale może tutaj ekipa jest OK. Choć ciągle myślę, że połączenie Golfa z 205 nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 12 sie śr, 2009 12:34 am
autor: gad
Ja się nie chcę czepiac ale na wiekszosci zdięc sie wyleguje:P Taki trip mocno horyzontalny w moim wydaniu:P

Re: Bieszczadzki TRIP(oby nie tylko)krakowskiej ferajny 7-9 VIII

: 12 sie śr, 2009 12:42 am
autor: KuKiTa
kolejny raz widzę piękne bieszczadzkie drogi 8)7