forum.peugeot205.pl

Spoko, GREEN stoi w garażu i czeka
edit:
wyprowadzony z garażu - czeka na nowego właściciela (egon w drodze)

Dokucznik stoi już w garażu. To był bardzo interesujący dzień, szerszą relację zdam w najbliższym czasie.. póki co jestem jeszcze w szoku i tak samo pełen obaw jak i dobrych myśli. Miło było poznać Agnieszkę oraz Marcina, pozdrawiam i do następnego. Gdyby tylko nie ten Radom

Egon zakładaj nowy temat Greenowi i przedstaw historię zakupu

Tak sobie dzisiaj przypomniałem jak gdy byłem dzieckiem zrobił na mnie wrażenie Peugeot, to była chyba 405, miałem wtedy jakieś 12 lat i wtedy właśnie spodobała mi się ta marka. Później tata miał okazję kupić 305 ale po 2 tygodniach sprzedał ponieważ miał jakieś problemy ze skrzynią i się zniechęcił. Od 3 lat 307 kombi ma siostra, chociaż zarejestrowany jest na mnie, niechętnie nim jeżdżę, nie podoba mi się te auto, taka wydmuszka. No ale 205 Panowie i Panie da się lubić
Tak więc zakupiłem od miankowego Greena bez dokładnego obejrzenia nawet, podekscytowany i nakręcony na coś nowego, zupełnie tak samo kupiłem mojego Discovery z 95r. przez znajomego i jest dobrze
Trudne początki już są, bo po jedynie 70 km na rondzie w Kielcach wjechała mi w dupę kobieta.. wjeżdżając na rondo miałem za duży bieg, zobaczyłem auto z lewej i przez szarpanie wyhamowałem, ona chyba była przekonana że wjeżdżam i patrzyła w lewo, aż jej vectra zrobiła się w lusterku wstecznym większa niż powinna


Zderzak, dolna dokładka, klapa, zbiornik na płyn to rzeczy które ucierpiały, przynajmniej tyle wiem ze swoich oględzin. Szwagier sprawnie przeprowadził spisanie oświadczenia i pojechaliśmy dalej. Taki niezły strzał na otrzeźwienie.. bo przecież z takim maleństwem na drodze nikt się tak nie liczy jak z dużym LR Discovery.. czego miałem okazję doświadczyć jeszcze ze dwa razy, raz tir szeroko wjeżdżał w ulicę i się zrobiło dziwnie ciasno Zupełnie inne odczucia, jeszcze się uczę tak na prawdę jeździć tym wozem bo dopiero dzisiaj pierwszy raz jechało mi się nim pewnie, a będzie tylko lepiej

Ale wracając do tematu usterek, zgłoszenie kolizji już zgłosiłem i sądzę że jeszcze w tym tygodniu będę rozmawiał z rzeczoznawcą.. możecie mi wstępnie ocenić koszty naprawy tak abym nie dał się oszukać przy wypłacaniu?? Jestem świadomy że za takie auta dają słabe pieniądze, jednak wypadałoby nie być na minusie przez zwykłą niewiedzę. Jutro pojadę do jakiegoś blacharza i w kolejnym źródle oceni się koszta.
Stworzę jeszcze listę rzeczy, które zamierzam zmienić w pugu ale to w najbliższym czasie, póki co umówiłem się po niedzieli do zaprzyjaźnionego mechanika na wymianę uszczelniaczy, i tak aby sobie auto obejrzał po swojemu i zdał mi relację. Będzie ciekawie

Do czego jest ten większy kluczyk??

Kurcze szkoda Greena, a taki ładny już był
Najbardziej szkoda zderzaka z listewką, resztę się jakoś stosunkowo małym kosztem ogarnie.

Na tablicy ktoś sprzedaje biały zderzak z listewką i dokładką, wybadaj w jaki jest stanie, może akurat (po porządnym myciu) będzie dobry
http://tablica.pl/oferta/zderzak-tylni- ... 6d1a162309

Co do kluczyków, to być może jeden masz od "wszystkiego", a drugi od wlewu paliwa, ale najlepiej zapytać o to Marcina

Powodzenia w doprowadzeniu Greena do stanu z przed zakupu

Koleś mówił, że już tam jakiś "pasjonat" był i pozabierał za pół darmo co chciał.. no cóż zderzak mam.. wieczorem będę dogrywał i pewnie jeszcze dobierał co by przesyłka nie była droższa od towaru

Podłoga prosta? Zwykle naliczają ceny na podstawie wartości w ASO. Mi za pęknięty zderzak, podczas sturlania się kobiety na moją ex 205 dali 700zł. Gdyby było nowsze to 1700zł bym dostał. To było jakieś 3 lata temu.

Z podłogą jest coś takiego


Ale to raczej wina jednego z poprzednich właścicieli, nie miałem czasu jechać do blacharza więc i pewniejszych wieści nie mam.

Niemniej sądzę że po tej kolizji będą mi potrzebne: zderzak z dokładką (w trakcie załatwiania) biała blenda, mianek mówił mi że zwyczajną wystarczy pomalować, niemniej będę próbował kombinować razem ze zderzakiem i jeszcze klapą, znaczki są całe, lampy i klosze również, mocowania zderzaków pewnie też trzeba będzie wymienić (ktoś na forum z kwasówki robi więc nie powinno być problemów), zbiornik na płyn do spryskiwaczy albo pompa albo przewody bo płyn wycieka no i robocizna, o ile blachy nie ucierpiały to jestem to w stanie złożyć sam, jeżeli natomiast coś zostało wgniecione to skupię się na razie na odszkodowaniu a blacharkę zostawię na później, tak aby zrobić przy okazji rzeczy które gryzą moje oko, w miarę możliwości oczywiście


edyt:
Z pierwszej rozmowy po ih pierwszych obliczeniach proponują 1100 zł, powiedziałem że muszę jechać do blacharza i ocenić prawdziwe szkody bo nie wiem co tam pod zderzakiem się stało.. jak sądzicie? beczeć o większą kasę?

1100 to i tak nieźle ...ale konsultacja z blacharzem nie zaszkodzi.
green miał ślady ingerencji (nieudolnej konserwacji w bagażniku) ale podłoga była równa - jednak dziwnie się to powyginało więc sprawdzić nie zaszkodzi

Green dostał jednocześnie prawą lampą vectry i maską, lampa wgniotła zderzak a maską wycelowała nad zamkiem tylnej klapy, siła rozeszła się przez zamek w dół i stąd to pofalowanie, do wyciągnięcia. Co do odszkodowania to będę celował w większą kwotę, myślę że nie dadzą mi mniej niż dają.

Pod zderzakiem na bank się powyginało. Jesienią zdejmowałem zderzak i na środki pod zamkiem jest metalowy, masywny wspornik, wydaje mi się, że właśnie on odbił się wewnątrz na tylnym pasie. Widać tam jakby coś się wbiło. Nie pamiętam jak jest od strony koła czyli spód bagażnika musisz to obejrzeć. Ale 1000 to i tak nieźle.

egonszef pisze:

edyt:
Z pierwszej rozmowy po ih pierwszych obliczeniach proponują 1100 zł, powiedziałem że muszę jechać do blacharza i ocenić prawdziwe szkody bo nie wiem co tam pod zderzakiem się stało.. jak sądzicie? beczeć o większą kasę?

Odwołuj się. Jak ojcu wjechali w dupe (VW Polo), do wymiany była klapa, zderzak, lampa, oraz błotniki się pogięły, to proponowali mu 1400zł, natomiast jak się odwołał to dostał 2100zł

ja mialem rozbita vectre b auto po czolowce dali mi szkode calkowita to 6200 to byla wstepna cena i sie zgodzilem a potem jak sie dowiedzialem to zawsze pierwsza wycena jest zanizana nie polepnij bledu tego co ja i sie odwoluj ciagnij pieniadze za szkody i tak nik na tym ze dostaniesz wiecej kasy nie ucierpi a ty zyskasz

No i fajnie, przez telefon ustaliliśmy 1650zł w ramach odszkodowania, kasa w tygodniu na koncie i bez bawienia się z rzeczoznawcą. Zapewne wystarczy aby zakupić części i to ogarnąć Niemniej póki co skompletuję i przygotuję małego do ogarnięcia blacharki ( o dziwo po niecałych 2 miesiącach ruda wychodzi na progach), ale to w odpowiednim czasie. Póki co auto zostawiłem u zaprzyjaźnionego mechanika, aby przejrzał go po swojemu i zdał relację, poza tym ma naprawić uszczelniacze zaworów i przyjrzeć się tłumikowi bo głośny i popiarduje jak puszczę pedał gazu przy wysokich obrotach.

Co mu tam będzie potrzebne do ogarnięcia uszczelniaczy?? uszczelka pokrywy zaworowej, uszczelniacze.. coś jeszcze?
Mam możliwość zakupienia w interkarsie w dobrych cenach, polecicie konkretne firmy/numery seryjne rzeczy? czy oszczędność okażę się zbyt mała i lepiej olać, niech robi jak mu dusza podpowiada?

cholerka ...zapomniałem o tłumiku, mam gdzieś nowy do greena - ja ten zostawiłem taki, bo mi się ten dźwięk podoba
Mogę ci wysłać ten tłumik wysłać