forum.peugeot205.pl

Ażeby nie być gołosłownym przedstawię stworzoną wspólnie z Jankiem propozycję trasy na majowy trip. Poszczególne punkty na trasie to miejsca które na pewno warto odwiedzić będąc w Rumunii, na pewno dla wielu osób istotne jest to czy zamieściliśmy tam i trasę transfogarską i transalpinę otóż w tej propozycji zawarta jest tylko transfogarska, jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby zmodyfikować tą trasę zgodnie z zapotrzebowaniem uczestników tripa. Bardzo bym chciał aby wyraziły swoją opinię na ten temat wszyscy już zdecydowani i Ci co się dopiero zdecydują, na pewno bardzo cenne będą wskazówki i opinie osób które już były w Rumunii lub chociaż były kiedykolwiek w posiadaniu jakiegoś przewodnika itd itp.

Link do trasy: http://her.is/F2F9p

Czy termin wyjazdu jest aktualny tj.1-11maj? Trzeba podjąć decyzje co do trasy. Myślę że warto również zrobić magnesy podobnie jak w ubiegłym roku...

Cześć, tu Ania!
Razem z Gadem jesteśmy za tym, aby tegoroczny trip obejmował podobnie jak w zeszłym roku Bałkany między innymi dlatego, że nie wszyscy mieli przyjemność jeździć po tamtejszych górach 205 . Jesteśmy zdania, że tamten region nie tylko ze względu na górzyste tereny, ale i liberalny stosunek do przestrzegania zasad ruchu drogowego jest dla pasjonatów 205 stworzony.
Zbadałam trochę temat i co chyba nikogo nie zdziwi nabrałam pewności, że jest tam jeszcze wiele do zobaczenia, więc nie musicie się obawiać powtórki z zeszłorocznego wyjazdu. Zaplanowałam 11 dniowy przejazd ze szczególnym uwględnieniem Macedonii, północnej Albanii i przede wszystkim Czarnogóry, przez którą ostatnio ledwo przejechaliśmy. Poniżej znajduje się link do mamy planowanego przejazdu (uwzględnia ona między innymi zahaczenie o Góry Przeklęte, która zwiedził Helter Skelter bo raczej przejechanie ich całych w dużej grupie jest mało realne) chciałam wrzucić też poglądowe zdjęcia na temat tego jakie atrakcje czekają nas na trasie, ale ta opcja u mnie nie działa :/ Jeśli będziecie zainteresowani przedstawię szczegółowy plan

http://skroc.pl/trip2014

Jeśli chodzi o powrót to podobno Józek zna jakąś fajną trasę przygraniczną...

Jeśli natomiast zdecydujemy się na Rumunię, to dysponuję też planem 11 dniowego przejazdu przez nią wg którego zwiedziliśmy Rumunię we wrześniu tego roku. Jest trochę bardziej rozbudowany niż propozycja Emila, więc jeśli będziecie zainteresowani postaram się go tutaj podrzucić. Jednak jesteśmy zdania że Bałkany to ciekawszy region do eksploracji

Ja jestem za wyjazdem w kierunku Rumunii. Na Bałkanach byłem w zeszłym roku dwa razy, w tym już raz, a jeszcze na pewno dwa razy pojadę. Także Rumunia jest dla mnie o wiele ciekawszym miejscem, bo po prostu go w ogóle nie znam

Dostosuję się do planu trasy, niezależnie od tego, czy będzie obejmował Transfogarską i Transalpinę, czy tylko jedną z dwóch opcji.

Magnesy myślę że nie są problemem Trzeba tylko uśmiechnąć się ładnie do Żywika i zaprojektować nową szatę graficzną wyprawy rumuńskiej.

Dzięki Rafale za komentarz Jestem pewna, że pomimo tak częstych wypadów w Bałkany nie znasz miejsc, do których odwiedzenia usilnie was namawiam, więc liczę że uda mi się jeszcze Ciebie i innych przekonać
Jako że nie jestem w stanie dodawać załączników przesyłam linka do zdjęć "na zachętę" a poniżej krótki opis przebiegu trasy
https://plus.google.com/photos/10732259 ... zuOAlY3eZg


1 dzień
dojazd do Belgradu

2 dzień
Kuklica- kamienne miasto sprzed 10 mln lat
Kanion Matka- bardzo malowniczy, ścieżka prowadzi przez cały czas po prawej stronie kanionu, jest dość wąska, ale widoki są niezapomniane. Poza główną ścieżką prowadzącą po zboczu kanionu są przygotowane również inne tasy na trekking. Rejs łódką do połowy długości jeziora z wejściem do jaskini kosztuje 300 denarów od osoby. Można również wypożyczyć kajak.

3 dzień
Krushevo- najwyżej położone miasto na Bałkanach
Ohrid- przepiękne miasto nad najczystszym jeziorem, które uczestnicy zeszłorocznego tripu pamiętają… to jedno z tych miejsc, która w mojej opinii warto powtórnie zobaczyć

4 dzień
Wypad nad morze widokową trasą brzegiem morza i leniuchowanie

5 dzień
Durres- piękny amfiteatr i bunkry
Shkoder- malownicze jezioro

6 dzień
Do wyboru: szaleńczy wypad w Góry przeklęte lub spokojne zwiedzanie wybrzeża Czarnogórskiego ( Ulcnij, Stari Bar, Petrovac na moru)

7 dzień
Fort Lesendro- Most na Jeziorze Szkoderskim na drodze do Podgoricy przecina wysepkę Lesendro, wypełnioną ruinami, powstałej w początkach XIX wieku, twierdzy. W 1843 twierdzę zdobyli Turcy i utrzymali się w niej do 1878 roku
Zakole na rzece Crnojevicy- najsłynniejszy punkt widokowy Czarnogóry- tu również byliśmy, ale spora mgła nie pozwoliła w pełni nacieszyć się wdokiem
Rafalovici i Budva- piękne widokowo nadmorskie miejscowości, Budva liczy 2500 lat i ma dużo starych pięknych urokliwych miejsc

8 dzień
Kotor- warto powtórnie zwiedzić ze względu na niesamowity podjazd i widoki prze zjeżdżaniu
Monastir Ostrog- prawosławny klasztor wykuty niemalże w skale, prowadzi do niego wąska i malownicza górska droga

9 dzień
Most Durdevica- zapierający dech w piersiach widok na kanion tary- tylko dla tego mostu warto jechać do Czarnogóry
Dubrovnik- rok temu niewielu miało okazję zwiedzić a to naprawdę przepiękne miasto- zwłaszcza warte zobaczenia nocą

10 dzień
Powrót- po drodze – wodospady Kravica - W hercegowińskim krasie, na terenie gminy Ljubuški znajdują się wodospady Kravice. Rzeka Trebižat tworzy tu przepiękne wodospady. Wysokość wodospadów to około 28 metrów

11 dzień
Powrót


Jest jeszcze trochę czasu, poczekajmy więc może kilka dni aż wypowie się więcej osób, zanim zaczniemy produkcję magnesów i innych gadżetów tripowych. Co myślicie?

jozek pisze:Czy termin wyjazdu jest aktualny tj.1-11maj? Trzeba podjąć decyzje co do trasy. Myślę że warto również zrobić magnesy podobnie jak w ubiegłym roku...

Ja mam urlop zarezerwowany konkretnie w tym terminie, więc jestem w 100% za jego utrzymaniem.

Co do zamieszczonej przeze mnie propozycji zaznaczę że jest to tylko jej zarys który na pewno wymaga dopracowania, jeśli będzie ogólne poparcie. W tym roku nie mamy podanego jak na dłoni i dopracowanego w najmniejszym szczególe planu całego wyjazdu przygotowanego przez Foxa, tak więc wszyscy zainteresowani mogli by wyrazić swoje zdanie na ten temat. Osobiście coś mi po cichu podpowiada Rumunię z uwagi na to że nigdy tam nie byłem jednak wizja powrotu na Bałkany jest także bardzo ciekawa.

EmilTD pisze:

jozek pisze:Czy termin wyjazdu jest aktualny tj.1-11maj? Trzeba podjąć decyzje co do trasy. Myślę że warto również zrobić magnesy podobnie jak w ubiegłym roku...

Ja mam urlop zarezerwowany konkretnie w tym terminie, więc jestem w 100% za jego utrzymaniem.

Co do zamieszczonej przeze mnie propozycji zaznaczę że jest to tylko jej zarys który na pewno wymaga dopracowania, jeśli będzie ogólne poparcie. W tym roku nie mamy podanego jak na dłoni i dopracowanego w najmniejszym szczególe planu całego wyjazdu przygotowanego przez Foxa, tak więc wszyscy zainteresowani mogli by wyrazić swoje zdanie na ten temat. Osobiście coś mi po cichu podpowiada Rumunię z uwagi na to że nigdy tam nie byłem jednak wizja powrotu na Bałkany jest także bardzo ciekawa.

My też mamy urlpoy wzięte z Martyną na ten termin.
Co do samego wyjazdu, jedyne czego w zeszłym roku mi brakowało to dnia relaxu i chillout'u.
tak więc niezalżnie w którym kierunku będziemy jechali proponowałbym spędzić choć w jednym miejscu 2 noclegi z rzedu (nie wyklucza to wyjazdów w celu zwiedzania pobliskich atrakcji), najlepiej nadwodą rzecz jasna (i w Rumuni i na Bałkanach znajdują się ciekawe akweny słonowodne ). Chodzi o to żeby 1 dzień najlepiej gdzieś po środku całej podróży odpocząć od rannego składania/wieczornego rozkładania namiotu, poleżećnad wodą, może przejść się na spacer w dzikie chaszcze, pospać trochę dłużej popić trochę więcej itd itp

Co do kierunku, to ja nastawiłem się na Rumunię. Wynika to z danego tematu, gdzie na poprzednich stronach gdy już raczej wiadomo było że Krym niewypali, taka propozycja została zarzucona. nikt nie oponował ani też nie dał kontrpropozycji. Nie znaczy to też, że gdyby większość była za bałkanami to bym się zaparł i nie pojechał
Powtórzę to co napisała Ania, Dobrze by było gdyby wypowiedzieli się wszyscy zainteresowani tripem a szczególnie Ci którzy na dzień dzisiejszy deklarują sie na 100% (nie muszę chyba z imienia wymieniać) :p
Chciałbym też zaznaczyć żebyście nie pisali ze jest wam wszystko jedno, tylko kto w którym kierunku sie skłania. Poźniej zrobi sie zestawienie i wyjdzie gdzie jedziemy:)
Z mojej perspektywy jest jeszcze jeden argument z rumunią, mianowicie mniejsza ilość kilometrów do pokonania.
Bo trip do albani z Warszawy to ok 5tys km, a do Rumuni ok 3600 latwo policzyć różnicę w kosztach przy aucie palącym 11l/100 wachy w trasie:p

"Żeby sie dogadać, trzeba zacząć gadać !!!"

Powiedziałem sobie, że w zeszłym roku, że następnego tripa nie opuszczę, ale jak zwykle życie weryfikuje plany
A mianowicie z 1 kwietnia zaczynam nową pracę i nikt nie da mi wolego tygodnia na początku maja

Więc pozostaje mi życzyć Wam fajnej zabawy, jak zawsze

Z reguły nie lubię wracać tą samą drogą, którą już jechałem, stawiam na rzeczy jeszcze niewidziane. Zanim zdecyduję się na remake tripu sprzed roku (choć zdaję sobie sprawę, że plany pokrywałyby się tylko w części), wolałbym sprawdzić nieznane krajobrazy.
Wybór nie jest oczywisty i żeby racjonalnie porównać obydwie koncepcje trzeba by rozpisać kierunek rumuński tak jak Ania rozpisała Bałkany vol.II
Póki co Rumunia wygrywa u mnie w stosunku 72:28

Postanowiłem trochę uszczegółowić rumuński plan i będę powoli wrzucał perspektywy majowego tripa dzień po dniu. Jeśli się przyda to fajnie, jeśli siłą większości głosów zostanie wybrany kierunek bałkański to też fajnie, plan pozostanie na przyszłość.

I tak dzień pierwszy: Polska ( Kraków, Wrocław, Śląsk, Warszawa i mam nadzieje jeszcze inne regiony) Satu Mare (Rumunia),

Przejazd z Warszawy około 660 km


Wersja z Krakowa niespełna 550 km


Dla Ślązaków i Dolnoślązaków około 800 km


W związku z tym iż drogi te się tylko po części pokrywają trzeba by podjąć decyzję gdzie całą ekipą się spotkamy. Trasa ze śląska prowadzi przez Kraków, jednak z Warszawy jest już nie bardzo po drodze. Do nadłożenie około 150 km więc nie tak dużo ale niech wypowiedzą się załogi zainteresowane...

Czy tak czy tak po południu już na pewno w pełnym składzie bylibyśmy w rumuńskim Satu Mare.

Dzień 2 Satu Mare - Zalau - Cluj Napoca - Sebes ok 290 km



Pomyślałem sobie, że na prawdę warto by było przejechać całą Transalpinę i Transfogarską i właśnie tak przebiega ostatnia aktualizacja trasy.

Dzień 3 Sebes - Lacul Vidra - Curtea de Arges około 260 km


Wbrew wszelkim mapą internetowym na czele z google maps trasa poprowadzona przez cały odcinek Transalpiny (DN67C)

Dzień 4 Curtea de Arges - Corbeni - Sybin - 174 Km


I znowu trasa wbrew google maps... TRANSFOGARSKA (7C)

Dzień 5 Sybin - Sighishoara - Brasov - około 215 km



Dzień 6 Brasov - Bran - Sinaia - Bukareszt - około 220 km



Dzień 7 Bukareszt - Constanca - Costineşti - około 260 km


Dzień 8 - tu lub gdzieś w pobliżu sugerował bym dzień wolnego nad morzem

Dzień 9 Constanca - Babadag - Tulcea - Galati - Bacau około 390 km


Dzień 10 Bacau - Bicaz - Lacu Rosu (Czerwone Jezioro) - Vatra Moldovitei - Fundu Moldovei - Sapanta
- około 520 km

Dzień 11 Powrót z Sapanty do Warszawy, Krakowa...itd,itp...

I tak w przypadku powrotu do Warszawy dystans to około 750 km


Natomiast do Krakowa to około 620 km



Chciałbym także poinformować wszystkich iż jest to w dalszym ciągu propozycja, postaram się w najbliższym czasie uzupełnić informacje związane punktami na trasie, dodać choćby krótki opis każdego z miejsc. Chciałbym ażeby osoby wypowiadające się już na forum za objęciem kierunku rumuńskiego w pierwszej kolejności ustosunkowały się do tej propozycji i dodały swoje odczucia. No i może nadszedł już czas podjęcia wspólnej decyzji czy zostajemy przy Rumunii czy atakujemy Bałkany...

Część tu znowu Ania!
Widzę, że poza mną i Gadziną nikt nie pała pragnieniem powrotu na Bałkany, tak więc może będę chociaż pomocna w kwestii zaplanowania przejazdu przez Rumunię- Emilu, mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe, że Ci wchodzę w paradę. Mam mapę i przewodnik od Foxa (wybacz że nadal nie oddany, ale jak widać jeszcze się przyda), więc to taki mój as w rękawie.
Jak pisałam byliśmy tam z Piotrkiem we wrześniu i w zasadzie z chęcią przejedziemy się tą trasą znowu, bo oprócz kilku punktów, które wyrzuciłam bo były nie warte zachodu (a wiadomo że w grupie poruszmy się wolniej więc na wszystko trzeba więcej czasu) jest to trasa ciekawa i jak najbardziej do zrobienia w wyznaczonym czasie... zaraz postaram się ją wrzucić (mam opis w wordzie) to się zapoznacie i zawsze można próbować scalić 2 pomysły na trasę w jeden wspólny.

Ogólna mapa z przebiegiem planowanej trasy: http://56d86.skroc.pl


dzień pierwszy taki sam jak u Emila: Kraków--> Satu Mare

dzień drugi: proponuję zwiedzić północ kraju- drogi są tutaj słabe, ale warto zobaczyć wesoły cmentarz, chocaż jeden monastyr, wąwóz Bicaz itd
a więc: Sapanta--> Barsana--> Przełęcz Prislop (kamping Fundu Moldovei)

dzień trzeci: wąwóz Bicaz --> Sighisoara (ponoć piękne miasto, ale nie udało nam się we wrześniu nic poza Kauflandem zwiedzić ) - Kempong też gdzieś mam zapisany ale chwilowo nie mogę namierzyć

dzień czwarty : trasnfogaraska wraz z powalającą tamą na rzece Ardźes (kemping Panorama w Rucar)

dzień piąty: zamki i masteczka Rumuńskie, tj Bran--> Braszow --> Sinaia (chyba najcudniejszy)i jeśli się uda wulkany błotne --> Berca

dzień szósty: w kierunku Delty: Gałacz--> Tulcea--> kemping w Murighiol

dzień siódmy- rano pływanie po delcie, później droga nam morze--> Mamaja

dzień ósmy- postój nam morzem (ewentualnie zwiedzanie okolic dla chętnych)

dzień dziewąty:Bukareszt (nocleg na kempingu pod miastem: Otopeni, lub dalej w drodze ku transalpnie)

dzień dziesiąty: transalpina oraz jaskinia lodowa, czyli: Novaci--> Sebes--> Garda de Sus

dzień jedenasty: powrót do Polski

Część tu znowu Ania!
Widzę, że poza mną i Gadziną nikt nie pała pragnieniem powrotu na Bałkany, tak więc może będę chociaż pomocna w kwestii zaplanowania przejazdu przez Rumunię- Emilu, mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe, że Ci wchodzę w paradę. Mam mapę i przewodnik od Foxa (wybacz że nadal nie oddany, ale jak widać jeszcze się przyda), więc to taki mój as w rękawie.

Hej, bardzo cieszę się, że temat ożył i taki był mój zamysł aby wywołać dyskusję. Trasa zaproponowana przez Ciebie jest jak dla mnie bardzo dobra. Wy macie już jakiś pogląd na Rumunię gdyż tam byliście. Zastanawia mnie jedna rzecz, czy na pewno droga prowadząca z Sibiu do Ramnicu Valcea oznaczona na mapie numerem 7 to Transfogarska? Wedle wszelkich źródeł mi dostępnych owa słynna Transfogarska to droga równoległa położona na wschód od 7 o oznaczeniu 7c.



Otrzymałem jakiś czas temu info od znajomego że Transfogarska (szczególnie) i Transalpina w weekend potrafią być wręcz zapchane turystami i aby w pełni "wykorzystać" te drogi należy planować przejazd nimi raczej na dni tygodnia pracy. I tak wg planu Transfogarska wypada w niedzielę 4.05 natomiast Transalpina wypada w sobotę 10.05. Nie wiem na ile jest to potwierdzona informacja i jak bardzo zależy nam na swobodzie tych dróg, z drugiej strony początek maja to jeszcze nie szczyt sezonu turystycznego i nie wiem czy warto dostosowywać cały plan konkretnie pod te dwa odcinki...

Ps. A tak z innej paki jedziecie w tym roku 205?