forum.peugeot205.pl

Aha, jeżeli to jest większy projekt, to mój XR też na owe miane zasługuje

z taką podłogą to jest duży projekt

kolor faktycznie paściaty bardzo.

Każdy lekarz zanim zdobędzie tytuł musi pokroić ileśtam nieboszczyków Myślę że w przyszłym roku będziesz robił habilitację w dziedzinie chirurgii plastycznej 205 Jesteś wielki

Oo kur**a ale bym spawal. Piekny, miód malina. Paanie gruby projekt diesel. Uważaj bo się rozjedzie od tego niezniszczalnego momentu.
Heh taki Pugomaniak do huty odda - nie ladnie...

Polecam lekture literatury o Nadwoziach i spawalnictwie.
Skoro większy projekt to nie wolno zlomowac trzeba klecic

Gumowych drzew !

Pyzio, a może byś mu pospawał?

Albo inaczej - łyknij za sześć stów, pospawaj i sam ciśnij po taniości. Auto masz w zasadzie kompletne

Z tym przeciekiem w okolicy przedniej szyby to dla pewnosci wez ja zaklej szeroka tasma przezroczysta ( z zewnatrz) od gory, po bokach i zobacz czy leci. Po tylu latach to faktycznie ona "wyglada" na szczelna

woocash pisze:cholera.. wyjmę silnik, trochę gratów zostawię /fotela pasują mi do kanapy w domu / a reszta chyba pójdzie do huty.

Silnik do Gentry wsadzisz??

No ba, takie swapy łykam na śniadanie

Wysłane z mojego Galaxy Nexus przy użyciu Tapatalka

Przygoda na przestrzeni kilku dni. Główny problem to ta podłoga. No i zaciek
Presje robi kończące się OC i brak perspektywy ukończenia projektu w zadowalający sposób.
Fakt, że to zgnilak. Żarty o tym, że to auto dla Flinstonów są już nawet nieśmieszne w obecnej sytuacji.

Pomimo to kupiłeś go i widziałeś że ma on w sobie coś co ujeło na tyle by wrócić nim do domu.
I tu moje pytanie. Co takiego przemówiło za?

Masz już tak dużo wspólnego z tematem 205, że jestem pewien że widziałeś pewien potencjał.

Pytanie otwarte: ile może kosztować Łukasza ta podłoga?
Dodajmy do tego resztę jaka jest do zrobienia, a okaże się że nie kupisz drugiego diesla z pełni sprawnym silnikiem. No może i kupisz ale napewno nie tak łatwo.

Dzięki vrooblu za dobre słowo, co mnie ujęło? Przód wyglądający na niebity z ory lampami, całe podłużnice, ładna tapicerka, w miarę belka, i silnik odpalający w mig. Z zewnątrz podłoga cud była super wszystkie dziury wygniły od wewnątrz.

Skłaniam się ku walce dzisiaj poszlifowałem podłogi kawałek, zdjąłem podsufitkę, tylne szyby i uszczelki przeciekające - muszę kupić inne... Jedna się rozpadła w rękach...

Jutro raczej odpuszczam walkę, może o północy pójdę do garażu posłuchać co ryszard powie, może poprosi o łaskę?

Nie wiem, co wszyscy widzicie w dieslach. Są to co prawda wspaniałe silniki, które idealnie nadają się do samochodów ciężarowych i traktorów aha, no i mercedesów W123 (beczka benzyniak to wręcz profanacja)

Niemniej, niezależnie od decyzji, powodzenia. Ja bym go w życiu nie robił

Mój kumpel powiedział ciekawą rzecz na temat własnej działalności gospodarczej. Odniosę to do tego o czym jest tutaj mowa.
"... Jak jesteś na swoim to powinna liczyć się tylko Twoja intuicja, bo za podjęte decyzje będziesz odpowiadał Ty sam, a nie grono doradców które mówiło żebyś postąpił odwrotnie..."
koniec cytatu

Cokolwiek Łukasz postanowisz bedzie dobre.
Sam wątek śledzę jak dobry serial a lubię happy endy

Zakup ryszarda pokazał mi, jak ważne, krytycznie wręcz jest to by było zupełnie sucho w pugu... Jak ogarnę ryszarda, albo zezłomuję, w każdym razie gdy zwolni się garaż - robię przegląd pod wykładziną gentrego. Jest sucho macając, ale... Ostrożności nie za wiele.

Vroobell205 pisze: "... Jak jesteś na swoim to powinna liczyć się tylko Twoja intuicja, bo za podjęte decyzje będziesz odpowiadał Ty sam, a nie grono doradców które mówiło żebyś postąpił odwrotnie..."

Zapisze to sobie Masz bardzo madrego kumpla:D

dzisiaj wyrwałem się na chwilę do garażu

zdjąłem reflektory żeby zobaczyć stan pasa przedniego, i szukałem tego źródła przecieku.

pas przedni jest w stanie wyśmienitym jak na ten samochód i ba - jest oryginalny

miejsce przecieku raczej znalazłem... cholera, to zawsze jest takie nieuszczelnione?

A miałeś już okazję zajrzeć pod błotnik? Chodzi o powierzchnię między kołem a drzwiami, u mnie właśnie przez dziury na tej powierzchni lało się do środka. Nie mam pojęcia, skąd się tam dziury wzięły...