Strona 3 z 17

: 20 cze wt, 2006 7:24 pm
autor: Lord Devil
Abstrahując od tematu nieco, pomijając fakt, że oba Pugi latają na 17" po tym samym mieście. Munne ma u mnie OGROMNEGO PLUSA. Powiem Wam czemu. Ponad dwa lata temu miałem dwie przykre awarie silnika w CTi (którym nota bene lata teraz Lady Angel). Na pierwszych zawodach na ćwiartke tuż przed wjazdem na lotnisko wydmuchało uszczelkę pod głowicą i poszła głowica na śmietnik pogieło ją w banana. Na następnej eliminacji podczas rozgrzewki eksplodował mi silnik. Motor był niewielki 1,6 ale moc miał ogromną taka fantazja mocarny silnik w cabrio. Byłem załamany. Rok wyżeczeń, cięzkiej pracy mojej i chłopaków z Francji poszło na marne bez rezultatu. Miałem dość. Na holu wracałem do Lublina. Na trasie gdańskiej z dużą prędkością nadleciał lewym pasem Munne, zwolnił mocno, chwilę jechał obok obcinając cabrio wzrokiem, pokaza, że jest cool, ok, pozdrowiliśmy się i poleciał. Auto nie trafiło nie na żyletki, a ja się nie poddałem. Dzięki Munne. Pamiętasz to??. :wink:

: 20 cze wt, 2006 8:21 pm
autor: Fox
Ja właśnie nie wiem co wy na tego Munne tak narzekacie. Robi chłopak auto, wkłada w niego dużo pieniędzy, czasu i zapału a wy go tylko widzę chcecie zniechęcić. Co z tego że ktoś ma dużo kasy i inwestuje w puga. Wiem, że to może razić jak jeden ciuła pare złotych na kawałek sznurka żeby koło przywiązać żeby nie odpadło a drugi maluje samochód co roku, ale kurcze bez przesady. Nie ma co mieć za złe że się komuś powiodło w życiu. Każdy dba o swojego puga na ile mu możliwości pozwalają. Za to dzięki takim osobom jak Munne poczciwa 205 nie kojarzy się tylko z zardzewiałym rupieciem służącym do wożenia ziemniaków na targ.
Z resztą wg mnie tak własnie można poznać miłość do puga. Jak się komuś w życiu zacznie powodzić a dalej chce jeździć poczciwym p205 a nie zamienia na nowsze modele i zapomina. Jedni jeżdżą 205 bo kochają to auto, inni bo na nic innego ich nie stać i taka jest prawda.
Ode mnie słowa otuchy dla Munne. Można różne rzeczy wypominać ale prawda jest taka że chciałbym żeby moje gti tak kiedyś błyszczało:)

: 20 cze wt, 2006 8:35 pm
autor: Heler
W sumie sam nie wiem po czyjej stronie stanac. Z jednej strony zarozumialosc i przesadna pewnosc siebie Munne ze jego bedzie najladniejsza itd. ale z drugiej dobrze ze chlopak chce inwestowac w 205 bo dzieki takim osoba jak on czy Lord Devil 205 nigdy nie zgina. Sam zmienilem teraz samochod na nowszy ale 205 nadal jest ze mna i nadal lubie nia jezdzic i wkladam w nia kazda pieniadze jakie mam i uwazam ze moja jest najladniejsza bo dla kazdego wlasciciela jego pug bedzie najpekniejszy wiec sie ma co sie spinac. Troche luzu proponuje.

: 20 cze wt, 2006 8:42 pm
autor: Banita
Hehehe taak kazdy, kto inwestuje siebie w samochod powinien skromnie mowic, ze robi go bo chce, zeby ladnie wygladal (na ile mu swiat i bog pozwoli), ale nie wie czy wyjdzie i to ludzie ocenia 8)7

Jezeli wkladasz w to serce to bedzie najlepszy jezeli nie dla innych to dla ciebie, ale bedzie najlepszy -i tak trzeba do tego podchodzic, bo rownac w dol to za PRL, a teraz warto sie wybic :)

Rozumiealbym czepianie sie, jezeli wszystko by robil zespol mechanika z blacharzem a kase wykladal tata, ale w tym wypadku chyba tak nie jest :W

P.S. Fox dobrze gada :wink:

: 20 cze wt, 2006 9:06 pm
autor: woocash
luz.. nie jest zły, tyle powiem :D

w sumie to faktycznie, sytuacja bogatych jest beznadziejna :D co by nie zrobili, to psioczą że ma sie kase to wszystko można... a co.. mają robić pigment do lakieru z buraków?? że niby tak się poświęcają?? liczą się kolejne uratowane od zezłomowania pugi i nasza radość, a nie to ile kto wywala kasy....

tylko jeden przypadek mnie wku*** niejaki "dutchie" z holandii.... bo to naprawde kurde nie sztuka zrobić cud miód, jak sie nie pracuje ma w cholere czasu i kasy i stać go na każdaa nową śrubkę i sztab specjalistów :D <-- ten pug nie był remontowany... on był od nowa złożony z oryginalnych części...

: 20 cze wt, 2006 11:24 pm
autor: smug
Ehh...Gdyby kazdy mial takie problemy jak Wy...Ja kupilem niedawno swoja pierwsza 205tke i nie moge sie dopatrzec dobrej rzeczy w nim:(Wszystko do roboty+nastepne rzeczy ,ktore sie psuja:(Nie mam za co nawet ubezpieczenia oplacic...no ale niewazne.A koleszka chce sobie zrobic autko na glanc, no i super...Nie nam oceniac czy robi to z milosci czy z innego powodu..A zazdrosc Dzona chyba jest oczywista.Mnie tez skreca jak sie slyszy slowa typu:"Bedzie naj.." :)
Powodzenia wszystkim.. :D Pozdro

Re: 205

: 21 cze śr, 2006 7:59 am
autor: Marin205
munne pisze:Wychodzi jakies 4000 zl no i oczywiscie wymiana tylnej uszczelki do szyby regeneracja zawiasow i tak dalej.
- a co to jest regeneracja zawiasów i co obejmuje?

: 21 cze śr, 2006 9:03 am
autor: mi
uuu... dobra wija to podstawa radosnej egzystencji ;)
tak sobie myślę, że racja leży gdzieś pomiędzy, choć raczej bliżej Dżona niż Munne. Nie ma się co pieklić, że ktoś chce wyłożyć sporo kaski na ożywienie starej 205, czasem i mi żal dupę gniecie, że samochód mam od miesiąca nie zestrojony i na max ciulatym (choć efektownym :) ) zawieszeniu, bo jakoś z kaską nietęgo ostatnio. Też bym tak chciał - móc sobie malować brykę zależnie od kaprysu...
Z drugiej strony Munne:
1. nie znasz wszystkich 205 jeżdżących po Europie (no - chyba, że Cię nie doceniam 8)7 )
2. nie wiesz, jak będzie wyglądał Twój pug zrobiony
3. NIE TY POWINIENEŚ OCENIAĆ CZY JEST NAJŁADNIEJSZY (chyba, że użyjesz formy "moim zdaniem najładniejszy...")

: 21 cze śr, 2006 2:33 pm
autor: Marin205
koncepcja jest naprawdę niezła - byle by nie założył żadnych lexus look'ów do tyłu - bo te z przodu i tak są kontrowersyjne - ja cały czas czekam na efekt końcowy - zwłaszcza na fotki przody (po malowaniu)

: 21 cze śr, 2006 4:50 pm
autor: Sebek
niech robi i zakłada co mu się podoba bo auto robi dla siebie :W

205

: 21 cze śr, 2006 4:52 pm
autor: Munne
Panowie ja wszystkim proponuje wyluzowac bo niektore komentzre sa naprawde nie na miejscu nie znacie mnie wiec........ To nie jest tak ze jestem jakims bogatym studentem akademii medycznej i ze mamusia mi daje pieniadze na samochodzik jak skoncze studia medyczne i bedzie mnie stac na wiele lepsze auto bede je mial ale 205tka tez bedzie stala obok tego auta. Ja sam zarabiam i sam za to place i radze wszystkim tym ktorym sie podoba to co robie zrobic to samo jezeli oczywiscie macie takie mozliwosci. Jezeli chodzi o to co napisalem ze bedzie jednym z najladnieszych to powiem tak przegladam rozne strony internetowe zwiazane z 205tka od 8 lat i mniej wiecej orientuje sie jak dobrze zrobiona 205tka powinna wygladac, gust kazdego jest rozny ale z komentarzy ludzi ktore regularnie dostawalem zatrzymujac sie na swiatlach,parkingach czy stacjach benzynowych moge szczerze powiedziec ze ten samochod im sie podobal.

: 21 cze śr, 2006 4:56 pm
autor: Sebek
no bo wygląda na bardzo ładny, a co ze środkiem? bo silnik i karoserię już widzimy :)

: 21 cze śr, 2006 5:17 pm
autor: Munne
mi pisze:uuu... dobra wija to podstawa radosnej egzystencji ;)
tak sobie myślę, że racja leży gdzieś pomiędzy, choć raczej bliżej Dżona niż Munne. Nie ma się co pieklić, że ktoś chce wyłożyć sporo kaski na ożywienie starej 205, czasem i mi żal dupę gniecie, że samochód mam od miesiąca nie zestrojony i na max ciulatym (choć efektownym :) ) zawieszeniu, bo jakoś z kaską nietęgo ostatnio. Też bym tak chciał - móc sobie malować brykę zależnie od kaprysu...
Z drugiej strony Munne:
1. nie znasz wszystkich 205 jeżdżących po Europie (no - chyba, że Cię nie doceniam 8)7 )
2. nie wiesz, jak będzie wyglądał Twój pug zrobiony
3. NIE TY POWINIENEŚ OCENIAĆ CZY JEST NAJŁADNIEJSZY (chyba, że użyjesz formy "moim zdaniem najładniejszy...")
Kolego ja znam kazda p........ srubke w tym aucie i wiem doskonale jak on bedzie wygladal bo wszystko jest dokladnie zaplanowane.

Dodano po 3 minutach:
Sebek pisze:no bo wygląda na bardzo ładny, a co ze środkiem? bo silnik i karoserię już widzimy :)
Wracam z roboty we wrzesniu biore sie za wnetrze wszystko bedzie obszyte bialo-bordowa skora beda dorabiane adaptery do glosnikow w drzwiach nowa kierownica itd:)

Dodano po 14 minutach:
Lord Devil pisze:Abstrahując od tematu nieco, pomijając fakt, że oba Pugi latają na 17" po tym samym mieście. Munne ma u mnie OGROMNEGO PLUSA. Powiem Wam czemu. Ponad dwa lata temu miałem dwie przykre awarie silnika w CTi (którym nota bene lata teraz Lady Angel). Na pierwszych zawodach na ćwiartke tuż przed wjazdem na lotnisko wydmuchało uszczelkę pod głowicą i poszła głowica na śmietnik pogieło ją w banana. Na następnej eliminacji podczas rozgrzewki eksplodował mi silnik. Motor był niewielki 1,6 ale moc miał ogromną taka fantazja mocarny silnik w cabrio. Byłem załamany. Rok wyżeczeń, cięzkiej pracy mojej i chłopaków z Francji poszło na marne bez rezultatu. Miałem dość. Na holu wracałem do Lublina. Na trasie gdańskiej z dużą prędkością nadleciał lewym pasem Munne, zwolnił mocno, chwilę jechał obok obcinając cabrio wzrokiem, pokaza, że jest cool, ok, pozdrowiliśmy się i poleciał. Auto nie trafiło nie na żyletki, a ja się nie poddałem. Dzięki Munne. Pamiętasz to??. :wink:
Doskonale to pamietam wracalem ze Szwecjiz nowo wsadzonym mi16 byl to piekny dzien lecialem sobie jakies >180 i nagle przed soba widze cos pieknego mi wiele nie trzeba zeby poznac 205tke kurcze chyba juz wtedy miales te tylne lampy 3D ktore sobie potem kupilem po tobie:) Jak wrocilem do Lublina od razu bratu powiedzialem ze widzialem zajebiste cabrio na trasie. Musimy sie kiedys styknac i wymienic sie doswiadczeniami. Pozdrawiam.

: 21 cze śr, 2006 6:04 pm
autor: Lord Devil
Nie ma problemu. W sumie aż dziw, że to samo miasto a jeszcze nie mieliśmy okazji, ale rozumiem, Ty masz zajęcia i prace, ja to samo a poza tym więcej byłem we Wrocławiu jak w Lublinie. W połowie lipca lece do Francji finalizować nowy projekt napedu do 205 i wracam w połowie sierpnia, noże trochę później.
Pozdrawiam.

: 21 cze śr, 2006 6:29 pm
autor: Banita
mi pisze: 3. NIE TY POWINIENEŚ OCENIAĆ CZY JEST NAJŁADNIEJSZY (chyba, że użyjesz formy "moim zdaniem najładniejszy...")
:lol: :lol: :lol:

a za kogo ma niby mowic? a moze jest jakas swiadomosc kolektywna? Jezeli ktos wyraza jakas opinie, to robi to za siebie na podstawie znanych faktow i wlasnych wnioskow i wydaje mi sie, ze zaznaczanie przy tym, ze sie mowi za siebie jest zbedne :wink: