Strona 26 z 26

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 11 sty ndz, 2015 5:37 pm
autor: Kamkiler
Jakiś czas temu wymieniony został uszczelniacz wału od strony skrzyni biegów bo rozrzucał coraz większe ilości oleju, szkoda, że nie odezwał się przy okazji naprawy skrzyni i wymiany sprzęgła.....

W ten weekend wymieniłem kpl. śrub zawiasów drzwi po tym jak jeden po stronie pasażera pękł i trzeba było rozwiercać go z mocowania w budzie, 6-7h walki zakończonej sukcesem.

Oczyszczone zostały też styki przełącznika od wycieraczek
_IGP0140.JPG
i wymieniona krańcówka drzwi kierowcy.

standardowo wleciała nowa oliwa do silnika i filtr powietrza.
W tym tygodniu zagości też z lewej strony nowy wahacz.

Auto aktualnie jeździ na zimowym komplecie kół zimowych SL201 z oponami 165/65

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 12 sty pn, 2015 2:00 am
autor: RafGentry
Kamil, widzę że wrócił zapał, a może masz więcej czasu na sztorcowanie. Miło widzieć, że coś się wciąż dzieje w Twoich tematach.

Z ciekawości chętnie zobaczyłbym zdjęcie Walentynki na 14-stce z oponą 165/65. Moim dieslem zimą niezbyt wygodnie lata się na 185/60 jeśli mam być szczery.

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 12 sty pn, 2015 9:48 am
autor: DJPreZes
Ja miałem zimówki 185/65R14 i nie narzekałem ;)

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 12 sty pn, 2015 2:23 pm
autor: Kamkiler
Różnica w przejściu z opon 195/50/15 na 165/65/14 jest kolosalna- na minus.... Auto jest mniej stabilne, na suchym i mokrym wydłuża się droga hamowania itp.
Plusy to na pewno lekkość w manewrowaniu, przyspieszenie i prawdopodobnie spalanie, co się okaże w przyszłym tygodniu w długiej trasie.

Przypomniałem sobie, że niedawno wymieniony został brok w głowicy od strony skrzyni,uszczelki wlewu oleju, oringi vacu pompy i uszczelka pokrywy zaworów.Minusem tego motoru są wycieki.

Justyna trzaska kupę kilometrów dieslem jeżdżąc na co dzień, czasami nie ma kiedy zajrzeć pod maskę auta.
Z nami auto jest już 112 000 kilometrów.

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 12 sty pn, 2015 10:21 pm
autor: grzesiek309
W 309 miałem letnie 195/50R15, a zimowe 175/65R14. Różnica kolosalna w prowadzeniu i stabilności :shock:
Wysoki profil zimówki i miękkie boki są plusem dopiero na lodzie i śniegu.
A Walentynka jakoś tak biednie wygląda na SL201 :(

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 25 lut śr, 2015 12:28 pm
autor: Kamkiler
W poprzednim tygodniu zamontowana została nowa lewa półoś napędowa , poprzednia wybrała sobie słaby moment i zaczęła się zacierać po 200 kilometrach w drodze na urlop do Zakopanego. Na szczęście mimo strachu, przeraźliwych pisków i jęków dotarliśmy do domu .

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 26 lut czw, 2015 11:45 am
autor: RafGentry
A co to była za stara półoś? Jakiś chińczyk, czy stary oryginał?
Ile w ogóle już nakręciliście Walentynką przebiegu? Bo z tego co widzę, wciąż w trasie fura...

Re: Historia Puga "Walentynki" by Altowiolistka i Kamkiler

: 26 lut czw, 2015 12:53 pm
autor: Kamkiler
W tej chwili Walentyna ma 115 tys km zrobionych przez Nas, półoś to prawdopodobnie oryginał i może mieć w tej chwili ok 400 000km .Gdyby nie incydenty z przeszłości z pękniętą manżetą to byż może jeździłaby dalej.