forum.peugeot205.pl

RafGentry pisze:A może by tak lotka GTI na klapę?

Jeśli przesadzam, to mnie utemperujcie

jeśli juz to tylko ph1

Martinoo pisze:

RafGentry pisze:A może by tak lotka GTI na klapę?

Jeśli przesadzam, to mnie utemperujcie

jeśli juz to tylko ph1

A czemu tak?

juz widze jak "pieknie" pasuje ph1 lotka na klape poliftowa, miód

mi do lamp ph1 tylko pasuje lotka ph1

coż jeżeli to było by ph1, ale to jest ph1,5, ale dwa zderzaki jeden pod drugim też ci się podobały

Dobrze że zaznaczyłeś czas przeszły

Sent from my ST26i using Tapatalk

Martinoo pisze:mi do lamp ph1 tylko pasuje lotka ph1

Tylko, że lotkę dopasowujesz nie do lamp, ale do klapy

A tu przykład lotki Phase 2 z lampami Phase 1. Fabryczna specyfikacja GTI z 1987...

Moim zdaniem, właśnie tylko tej lotki brakuje do pełni szczęścia. Autko wygląda pięknie więc taka lotka doda mu animuszu

Hatchbacki powinny być standardowo z lotkami. One dodają tego smaczku. Nie sugeruj się, że do ph1 lotka też musi być.
Twoje auto, więc kieruj się swoim gustem - tobie ma się podobać. Osobiście lotka ph2 jest o wiele lepsza.

Dzięki chłopaki za podpowiedzi.
Lotka póki co pozostaje w sferze luźnych koncepcji, bo są pilniejsze rzeczy do roboty.
W sobotę podmieniłem sobie przyciski podnoszenia szyb, bo tamte były jakieś takie powycierane... Teraz z kolei denerwują mnie podtrzymujące je plastiki przykręcane do kieszeni bocznych, które bardzo nieładnie się starzeją. Będę szukał jakiegoś mniej skruszonego kompletu. Może komuś się walają w stercie niepotrzebnych gratów:?:

Po dwóch latach dorwałem też plasticzek, o którego istnieniu nie miałbym pewnie bladego pojęcia, gdyby nie fakt, że był on w dieselku pęknięty.
To taka listewka przytrzymująca podsufitkę od strony uszczelki bagażnika. Plastik jest cienszy niż w kubku po kefirze. Jeden fałszywy ruch i idzie w drzazgi... Ostatnio po wizycie na myjce ciśnieniowej zdziwił mnie fakt pojawienia się wilgoci w bagażniku. Dość podmokłe były oba narożniki wykładziny od strony obu lamp. Po pracy podjechałem do garażu Manwe, gdzie wytargaliśmy fabryczne i nieco stęchłą matę bagażnika. Żadnych skarbów nie znaleźliśmy. Tylko gołą blachę. Sądząc po oporze, jaki stawiały kołeczki, byliśmy pierwszymi, którzy po 27 latach postanowili to zdemontować... Potem przeprowadzony został test jednookiego węża. Fura została porządnie zmoczona, ale do bagażnika nic nie pociekło. Tradycyjnie pokapało tylko spod uszczelek tylnych szyb. Trzeba będzie jeszcze poobserwować, co tam się wyprawia i namierzyć przecieki.
Jakieś pomysły?

W XS wkleilem je kiedys na silikon, bo z czasem kurczą się i zmniejszają swój obwód.

RafGentry pisze: Ostatnio po wizycie na myjce ciśnieniowej zdziwił mnie fakt pojawienia się wilgoci w bagażniku. Dość podmokłe były oba narożniki wykładziny od strony obu lamp.
Potem przeprowadzony został test jednookiego węża. Fura została porządnie zmoczona, ale do bagażnika nic nie pociekło. Tradycyjnie pokapało tylko spod uszczelek tylnych szyb. Trzeba będzie jeszcze poobserwować, co tam się wyprawia i namierzyć przecieki.
Jakieś pomysły?

Stawiam na uszczelkę zamka klapy bagażnika.
Miałem podobne objawy i robiłem takie testy jak Ty. Po zmoczeniu auta w bagażniku było sucho, a po byle deszczu musiałem wybierać wodę szmatą
Woda dostawała się do klapy przez uszczelkę zamka i wlewała się do bagażnika otworami, które zaznaczyłem na zdjęciu poniżej. Druga opcja to zatkany odpływ wody we wnękach za lampami - ale to pewnie sprawdziliście.
Pozdrawiam

Wojtek - to chyba może być to. Faktycznie ten odpływ jest tuż nad miejscem, które podmokło. Na myjce porządnie wypłukałem blendę Karcherem i musiało tam się dostać wody.

Masz jakiś patent na uszczelnienie tego miejsca?

na uszczelkę zamka nałóż cienką warstwię silikonu, i będzie ok. Ten sam zabieg muszę u mnie zrobić

U mnie oryginalna uszczelka rozpadła się ze starości. Aby "tymczasowo" rozwiązać problem wyciąłem sobie taką uszczelkę ze starej dętki rowerowej . Od trzech lat w bagażniku jest sucho. I do dziś nie zdążyłem sprawdzić, czy te uszczelki są dostępne osobno, czy też tylko z nowym zamkiem.