forum.peugeot205.pl

Z fusów nikt Ci kosztów nie wywróży niestety, trzeba rozebrać i zobaczyć co tak naprawdę uległo uszkodzeniu.

boję się, że 2k będzie mało ale jak nie rozbierzesz to się nie dowiesz. Na pewno zaletą jest to, że jak dobrze zrobisz to będzie na wieki

Maggajwer, jak patrzę na to co się tu wyczynia, to aż mnie szlag trafia. Muszę napisać wprost - padłeś ofiarą własnego nieogarnięcia...

Po zakupie auta pochwaliłeś się nim przed nami, spotkaliśmy się na zlocie KKN, gdzie zasugerowaliśmy opisanie GTI na forum i zaoferowaliśmy pomoc. Temat założyłeś, potem zniknąłeś. Pojawiłeś się dopiero, jak auto zaniemogło i od razu wystawiłeś je na sprzedaż, z tekstem, że to jedyne takie auto w Polsce. No faktycznie jedyne odrestaurowane 1.6 GTI z padniętym silnikiem...

Po pierwsze: uważam, że zamiast panikować, należało poszukać pomocy w ekipie. W Krakowie jest parę osób, które silnikami XU dosłownie żonglują. Józek, Gad, Druan - oni wszyscy ogarniają temat znakomicie. Manwe też ma bardzo dużą wiedzę, choć on jest specem od leżaków akurat.

Zamiast wieźć auto do ASO (najgorszy z możliwych pomysłów), trzeba było odezwać się do kogoś z nas. Na pewno otrzymałbyś pomoc, albo chociaż poradę.

Niestety tak to już jest z zabawą w klasyki. Kupując ćwierćwieczny sportowy samochód trzeba się liczyć z faktem, że zawsze coś w nim może nie zagrać, a różne niedostatki są po prostu wpisane w koszta. Yogurt zrobił w aucie sporo, ale faktycznie pisał, że silnika nie ruszał, tak więc mogło się zdarzyć, że po 26 latach motor po prostu wyzionął ducha.

Ale jak to się mówi - umarł król, niech żyje król. Teraz przed Tobą nowe wyzwania. Masz kilka opcji. Oprócz remontu tego silnika, możesz wymienić na podobny, albo sprawny, możesz też pokombinować ze swapem na coś mocniejszego, na przykład 1.9.

Ja bym na Twoim miejscu usunął szybko ogłoszenie sprzedaży i reanimował GTI. Zrobisz to dobrze i będziesz mieć spokój na lata. A ucząc się na własnych błędach, nauczysz się najwięcej.

Tylko pamiętaj - działaj spokojnie i w razie czego, pytaj o radę bardziej doświadczonych 205-tkowców. Od tego to forum jest, a nie od mydlenia oczu, że to jedyny taki w Polsce hipsterski 205 GTI i że jest wart 5 tysięcy euro...

Trochę spanikowałem to fakt. Mogę się trochę usprawiedliwić tym, że to jest mój pierwszy samochód i martwię się o niego (do tego stopnia, że nawet mówię przez sen o nim Postawcie się w mojej sytuacji. Władowałem w to auto z 18k, drobne naprawy, wymiany części, pielęgnacja, koła. Starałem się robić to w autoryzowanych serwisach, lub u ludzi którym ufam i tu nagle takie kwiatki.

Ogłoszenie usunę, i tak nikt nie kupi go w tej cenie

Co do naprawy to nie wiem jak się do tego zabrać. Auto stoi u Peugeota koło TESCO nie wiem jak mam go stamtąd zabrać i gdzie mam go zabrać.

Mag_Gajwer pisze:Jak myślicie ile może kosztować taka naprawa? 1000? 2000?

Jesli moge sie wtracic... Osobiscie bym go nie "naprawial" tylko zrobil w nim remont.
Tak wiem to o wiele wieksze cyfry ale jak juz robi dla siebie to jest to jedyne wlasciwe rozwiazanie szczegolnie ze auto jest w takim stanie
W swoim byly GTI tez nie dotykalem silnika bo leczenie nie bylo potrzebne a pseudo tuning odpadal.

Jak sam nie ogarniasz mechaniki to oddaj komus poleconemu przez kolegow z forum i niech zrobi na tip top i bedziesz mial spokoj na dluuugi czas

Mam nowe informacje na temat stanu silnika. Uszkodzony jest wał, korba na 3 i panewka. Goście mówili, że nie ma sensu tego naprawiać, lepiej będzie przełożyć silnik. Co myślicie? Jest sens reanimować?

Kupić używany z pewnego źródła. Silniki te mozna kupić za parę groszy.

Znalazłem na allegro coś takiego. Tylko jaką mam pewność, że ten silnik będzie dobry


http://allegro.pl/peugeot-205-cabriolet ... 50984.html

http://allegro.pl/silnik-b4a-1cte3-peug ... 03564.html

cienki pisze:Kupić używany z pewnego źródła. Silniki te mozna kupić za parę groszy.

I za niedługi czas będzie powtórka z rozrywki...
Ile razy było to już na forum przerabiane w rozlicznych konfiguracjach?

Mag_Gajwer pisze:Znalazłem na allegro coś takiego. Tylko jaką mam pewność, że ten silnik będzie dobry

Żadnej. Zrób remont tego co jest, a ten 1,6 możesz wziąć na części. I zostań przy oryginale, bo wartość tego samochodu tkwi w oryginalności. Jak wstawisz mu 1,9, to w cywilizowanym świecie jego cena spadnie o połowę, w Polsce może dadzą Ci więcej 500 PLN...

2mouse pisze:

cienki pisze:Kupić używany z pewnego źródła. Silniki te mozna kupić za parę groszy.

I za niedługi czas będzie powtórka z rozrywki...
Ile razy było to już na forum przerabiane w rozlicznych konfiguracjach?

Jak kupi z pewnego źródła to czemu znowu ma byc to samo ??
Jasne że może robić remont, ale po co wkładać pewnie ze 2 tysie za remont jak za to kupi pewnie ze 4 silniki albo lepiej i będzie jeździł do końca świata i jeden dzień dłużej. Nie będzie przecież tego silnika katował do odciny na każdym biegu o każdej porze dnia i nocy. Ekonomiczniej będzie - kupić używkę.
Ale decyzje należy do właściciela. Zawsze lepiej zrobić remont wtedy wiemy co mamy.

Jak masz kasę rób remont tego co masz, jak nie masz to kup używkę. Tylko zostań przy 1.6

Już postanowione, będę reanimował stary silnik zastanawiam się nad lekkim tuningiem. Chciałem zwiększyć jego osiągi i poprawić wygląd
Co o tym myślicie? Jest sens bawić się w coś takiego?

Mag_Gajwer pisze:Już postanowione, będę reanimował stary silnik zastanawiam się nad lekkim tuningiem. Chciałem zwiększyć jego osiągi i poprawić wygląd
Co o tym myślicie? Jest sens bawić się w coś takiego?

To najlepszy możliwy pomysł.
Ale proponowałbym najpierw zrobić zdrową serię a drugi robić na potwora. Wg homologacji z 1,6 możesz wyciągnąć 140 KM, pewno uda się więcej, ale obawiam się że w stosunku 1KM=1000 PLN, tak czy inaczej więcej niż seria będzie kosztownym projektem, ale o ile dobrze się orientuję, obecnie jedynym w Polsce

Mag_Gajwer pisze:Chciałem zwiększyć jego osiągi

Zrobic prawdziwy remont, doprezyc i dac ostrzejszy walek.

Mag_Gajwer pisze:i poprawić wygląd

To piekny klasyk wiec go mzoe nie kalecz - szkoda go

Draxter pisze:

Mag_Gajwer pisze:Chciałem zwiększyć jego osiągi

Zrobic prawdziwy remont, doprezyc i dac ostrzejszy walek.

Mag_Gajwer pisze:i poprawić wygląd

To piekny klasyk wiec go mzoe nie kalecz - szkoda go

wymiana samego wałka jest najgłupszym pomysłem ze wszystkich nie mowiac juz o kosztach....oczekiwanie przyrostu mocy po tym zabiegu to jak czekanie na deszcz na pustyni...najlepiej dac nowe tuleje cylindrowe głowice wyremontowac z turbo8v(tct) ze wzgledu na duze zawory do tego załozyc wieksza przepustnice i jakis kolektor rownoodległosciowy i moze cos sie ruszy z moca...wałek jest juz modyfikacja ostateczna, w połaczeniu z regulowanym kolkiem wałka i strojeniu na swini albo SA rzeczywiscie moze wyjsc okolo140-160hp.ale to juz sa bardzo przemyslane silniki