forum.peugeot205.pl

Świetny powrót auta, dałeś mi nadzieję ze upadły projekt z tct może ożyc

Miło że pojawił się wątek i fajnie opisany.
Widać dużo serca i potu włożonego w projekt. Będę obserwował i dopingował. Powodzenia

Kamil, przede wszystkim gratuluję cierpliwości i wytrwałości.
Super, że CTI znowu jeździ i przy tym nieźle wygląda. Mam nadzieję, że nie będzie więcej sprawiało przykrych niespodzianek.

moralez pisze:Świetny powrót auta, dałeś mi nadzieję ze upadły projekt z tct może ożyc

Składaj, składaj warto.

Kamil, zbieraj na lakiernika, bo tylko maska i klapa psują cały efekt
p.s. Ktoś Ci podje**ł śrubki kół?

Zbieram cały czas niektóre zdjęcia są jeszcze z przed zakupu śrub.

Ostatnio zakupione zostaly kosmetyki do auta. Środek do dachu cabrio, detailer lekkościerny do lakieru i wosk polecany przez Lorda.
Zestaw robi robotę

A foto CTi'ka to gdzie?

Nie będę ukrywał, że praca przy lakierze tak mnie pochłonęła, że nie spojrzałem nawet na aparat. Ale czeka mnie jeszcze jeden błotnik to popstrykam zdjęcia przed i po.

Od 8 lipca w projekcie trochę pozmieniało się .

Od początku borykałem się z problemem zapowietrzania się układu chłodzenia silnika, po mocniejszym wciśnięciu gazu w zbiorniku wyrównawczym płyn podchodził pod korek, pomagało jedynie odpowietrzenie układu w okolicach termostatu, lub spokojna jazda.
Jako, że auto szykowane było do trasy Wawa Katowice Wawa musiałem podjąć decyzję rozbiórki głowicy.

Podczas pierwszego demontażu głowicy w historii tego silnika, uszczelka na pierwszy rzut oka wyglądała całkiem nieźle, nie mniej głowica została splanowana, a nowa uszczelka zastąpiła starą.
Układ chłodzenia a w szczególności blok silnika został odrdzewiony, a płyn chłodzący zastąpiony nowym.
O tego momentu problem bulgotania płynu z okolicy głowicy ustąpił , a w zbiorniku wyrównawczym utrzymuje się właściwy poziom płynu chłodzącego.

Chwilę później pojawia się inny problem, temperatura silnika która bardzo szybko zmierza ku 100 stopniom a podczas trasy wcale tak samo ochoczo nie chce oderwać wskazówki od tego pola na wskaźniku.Nie pomagają nawet wentylatory. Tydzień przed wyjazdem do Katowic zmieniony zostal czujnik temperatury, termostat na najniższy 82 stopnie, termo włącznik wentylatorów i na końcu pompa wodna.

Dzień przed wyjazdem w aucie zagościła prawa półoś regenerowana. W trasie do 110 km/h auto utrzymuje temp do 95 C, powyżej 120km/h już nie jest w stanie zbić jej poniżej 103 C.
Obserwując zachowanie wskaźnika uważam, że powodem może być wysoka temp. oleju silnikowego, temat będzie jeszcze wałkowany, a pomysły wdrażane.
Fotki do opisu systematycznie będę dodawał .

jaka temp oleju miałeś przy przelotach do 110km/h i powyżej 120km/h?

Jutro odbieram czujnik temperatury oleju w miskę, bo ten z Gti ma inny gwint. Będę miał czarno na białym czy winowajcą może temperatura oleju.

Wymiennik ciepła dla oleju jest w TCT taki jak w GTI?

sam wymiennik jest taki sam, ale sposób podłączenia z płynem jest inny, w gti wejście i wyjście do chłodniczki jest przed chłodnicą , w TCT wyjście z wymiennika wraca do pompy wody pomijając główną chłodnicę .

U mnie w obydwu turbodieslach występuje podobny problem i dokładnie tak jak Ty obstawiam, że może mieć to związek ze zbyt wysoką temperaturą oleju. Nawet przy zwykłej przelotowej prędkości ok.110km/h temperatura wody wacha się w granicach 95 do 100 stopni. Poważnie zastanawiam się nad montażem u siebie dodatkowej chłodniczki oleju z wyjściami pod podstawką filtra. Dodam, że u mnie też jest wymiennik ciepła pomiędzy olejem i wodą. Rozumiem, że ma on zabezpieczać przed przegrzaniem się oleju. Wiatraki chodzą u mnie cały czas praktycznie gdyż też mam założony czujnik załączający je przy 84 stopniach.
Może jakoś wspólnymi siłami uda się rozwiązać problem