Strona 5 z 15

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 25 lut pn, 2013 1:49 pm
autor: KrakerSx
Jeżeli wymienisz tylko uszkodzone fragmenty, będzie to wyglądać gorzej niż teraz. Żaden tapicer nie jest w stanie dobrać skóry w kolorze tej co masz teraz. A ceny są normalne "niestety", ratuje Cię kupowanie na własny koszt skóry i oddanie do szycia całego fotela z odbudową gąbki. W lublinie za taki zabieg trzeba zapłacić od 500-700zł - za fotel.

Jedyne co mogę doradzić nie zlecaj kupna skóry przez tapicera, bo albo uszyje Ci ze skai lub eko-skóry, albo zapłacisz nawet 3x więcej niż byś kupił na własną rękę.

Poczekaj do soboty ja odbieram wtedy swoje fotele to ocenisz, i możemy pomyśleć aby załatwić taniej skórę. :W

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 08 mar pt, 2013 12:51 am
autor: DJPreZes
Znalazłem dzisiaj za wycieraczką kartkę w stylu "Skup aut na części, tel. xxxyyyzzz (p. Jacek)" wydrukowaną na drukarce i wsadzoną w koszulkę, a do tego napisane na wyrwanej kartce z zeszytu odręcznie "jeśli tylko odpala daję 1500 od ręki! zadzwoń koniecznie" 8)7 8)7 8)7

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 08 mar pt, 2013 1:02 am
autor: MiceK
Ja bym się nie zastanawiał :twisted: :wink: :mrgreen: 8)7

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 08 mar pt, 2013 1:09 pm
autor: Pluto
DJPreZes pisze:Znalazłem dzisiaj za wycieraczką kartkę w stylu "Skup aut na części, tel. xxxyyyzzz (p. Jacek)" wydrukowaną na drukarce i wsadzoną w koszulkę, a do tego napisane na wyrwanej kartce z zeszytu odręcznie "jeśli tylko odpala daję 1500 od ręki! zadzwoń koniecznie" 8)7 8)7 8)7
Nie potrafię tego skomentować sensownie 8)7

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 08 mar pt, 2013 1:31 pm
autor: andi_kamachi
A odpala ta Indiana? ;)

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 08 mar pt, 2013 1:41 pm
autor: grzesiek309
Ci handlarze 8)7 Miałem z nimi styczność gdy sprzedawałem omegę. Szkoda słów 8)7 Jeden się obraził jak go nazwałem handlarzem w ramach riposty :lol:

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 08 mar pt, 2013 2:39 pm
autor: DJPreZes
Indiana odpala, ale na razie nie jest zdatna do jazdy (blok do spawania, uszczelniacz skrzyni do wymiany, olej w skrzyni do zalania, a może i wymiana skrzyni na ory krótką, kto to wie). Garros odpala, jeździ, cieszy. Dzisiaj jadę nim odwiedzić Indianę i jakaś sesja zdjęciowa może wreszcie będzie :)

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 8:39 am
autor: DJPreZes
Sesji brak...no ok - dzisiaj jakieś foty wrzucę, ale nic ciekawego na nich nie ma, bo pogoda spłatała figla i nie zrobiłem nawet połowy z zakładanych prac :P
Co zrobiłem:
- wymieniłem siłownik centralnego prawy - wreszcie zaczęły działać te drzwi - istny cud, nikt nie może w to uwierzyć do tej pory
- założyłem klakson (z dużego fiata czy czegoś - ważne, że jakiś tam jest)
- przesmarowałem smarem silikonowym prawe prowadnice szyby - chodzi lepiej, ale ciągle są przestoje, więc chyba silniczek do wymiany
- wymieniłem jedną z klamek dachu - jest mega różnica!
- wymieniłem kierownicę na kierę RAID którą miałem w Indianie

W planach jeszcze sporo rzeczy takich jak, wymiana światła przeciwmgielnego i cofania, założenie serwa z GTI, odpowietrzenie hamulców, przekładka hamulców tylnych z GTI i pewnie wiele, wiele, wiele innych.

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 6:58 pm
autor: Pluto
Mi jak szyba ciężko chodziła to zatarł się mechanizm w podnośniku szyby, smar załatwił sprawę. Ale to było przy szybach na korbkę.

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 10:51 pm
autor: DJPreZes
Tak se myślę, że ludzie mają jakieś kompleksy... W piątek sobie jadę, chce zmienić pas i widzę, że mam dużo miejsca, chcę wjeżdżać, to mi koleś jakimś SUVem gaz do dechy, byle nie wpuścić....no to przyhamowałem - on to samo. Ja gazu, on z piskiem, byle nie puścić. Zwolniłem, zrównał się ze mną i coś gada i pokazuje, żebym szybę opuścił. Nie powiem - zdziwiłem się, ale opuściłem. W tym momencie stanęliśmy na światłach, a on z wydzierem "k*** jaki kretyn, na ch*** Ci kabriolet ty debilu" i dalej mnie wyzywa... akurat światła się zmieniły, to ruszyłem, wjechałem przed buraka i pojechałem w swoją stronę, a on nawet w tym czasie nie zdążył ruszyć się o milimetr. Potem sobie przypomniałem, że tego samego kretyna mocno objechałem ruszając ze świateł kilka razy (więc mu pewnie na jakąś chorą ambicję tym wsiadłem), a później na jednym skrzyżowaniu ruszyłem sporo szybciej i go "zablokowałem", no ale jak widzę zielone albo wolna drogę to nie mam zamiaru czekać na innych raczej... Tak samo dzisiaj na światłach ktoś idzie i puka się w czoło. Otwieram szybę i się pytam o co chodzi "w Polsce jesteśmy, a ty kabrioletem jeździsz , hahahahaha". Tak samo znajomi z którymi jeżdżę do pracy - uznali, że albo będę jeździł innym albo mnie wywalają z grupy dojeżdżającej, bo to nie dość, że stary samochód to jeszcze bez dachu, zagłówków z tyłu i poduszek powietrznych. A już akcje w stylu "mamo, mamo, czemu ten samochód ma biały dach" "a nie wiem, stary złom jakiś, zobacz synek jaki tam ładny golf jedzie" nie robią na mnie żadnego wrażenia - są codziennością. Skąd takie nieskończone pokłady głupoty w ludziach??

Na odreagowanie zalałem sobie V-Power'a trochę na Shellu i poganiałem za Prosiakiem Cayenne na "niemieckiej autostradzie" ;) Szans żadnych, ale co mi tam, ważne że była zabawa, a jak przegrywać to z wielkimi ;)

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 11:07 pm
autor: Pluto
Ludzie albo faktycznie są idiotami albo zazdroszczą 8)7

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 11:35 pm
autor: DJPreZes
Tak jak pisałem - sesji nie było, a zdjęcia są żałosne :P Tak mniej więcej spędziłem ten weekend 8)7

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 11:41 pm
autor: jozek
Czemu ten samochód ma biały dach?

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 12 mar wt, 2013 11:42 pm
autor: DJPreZes
Śnieg napadał, nie widzisz?

Re: Roland Garros by DJPreZes

: 13 mar śr, 2013 9:40 am
autor: grzesiek309
Tak to już w tym kraju jest 8)7 Podorabiają się prostaki jednorazówek i myślą, że są królami szos :lol: Mnie zawsze bawią ambitni wieśwageniarze. Ruszysz ogniem ze świateł, zostawiając go daleko w tyle, a on chce udowadnić, że jest szybszy i nie wychodzi mu to :mrgreen:
Co do cayenne: najsłabsza wersja nie powinna dać rady uciec :wink: Kiedyś jeden nie dał rady uciec 406 i był mocno podenerwowany tym faktem :twisted: