Re: Zlot Chechło-Nakło 2010
: 01 maja sob, 2010 10:18 am
No dobra, wszystko ustalone. Z powodów pogodowych i po wykruszeniu się poza-krakowskiej części ekipy nastąpiła całkowita zmiana planów i kierunku jazdy. Udało mi się załatwić nam nocleg w pensjonacie w Krościenku nad Dunajcem. Mamy duży pokój w którym jest 6 łóżek. Dowolna ilość osób może spać na podłodze. Płacimy 240zł za cały pokój bez względu na ilość osób które tam wciśniemy. Osoby które udało się potwierdzić telefonicznie ( osobiście lub za pośrednictwem Gada ):
Ja i Ula
Józek i Maja
Gad
Lubomir
Rafi
Przemeq
Toksmok - 50% ( jeśli zdąży wrócić w innego wyjazdu )
Manwe się zastanawia
Dodatkowo dostałem zapewnienie od paru osób że Robson będzie molestowany bez litości dopóki się nie zgodzi jednak pojechać więc myślę że jego też można wliczać:)
Jako że Józek z Mają jadą bez noclegu a my z Ulą zajmujemy jedno łózko to wciąż jest jedno wygodne miejsce do dyspozycji plus miejsca na podłodze ( podejrzewam że z 5 ). Jeśli ktoś byłby chętny to proszę dać znać. Jakby chętnych było więcej to można domówić dodatkowy pokój.
Krościenko samo w sobie jest bardzo ładnym miasteczkiem, a do tego rzut beretem jest do Szczawnicy, z której można pieszo i nawet w deszcze przejść się deptakiem wzdłuż Dunajca do Czerwonego Klasztoru na słowacji na piwko czy dobrą czekoladę. Jestem pewny że będzie pięknie. Serdecznie zapraszamy do dołączenia do nas. Troche szkoda że nie jedziemy jednak na Śląsk, ale przy takim wykruszeniu się uczestników trzeba poczekać z tym kierunkiem na lepsze czasy.
Godzina wyjazdu myślę że może zostać taka jak oryginalnie czyli 10. Miejsce zbiórki trzeba wybrać jakieś bardziej południowe. Może Carrefour na Zakopiance?
Edit:
Aha - Gad coś wspominał przez telefon o wizycie na termach więc weźcie ze sobą jakieś gacie wyjściowe:)
Ja i Ula
Józek i Maja
Gad
Lubomir
Rafi
Przemeq
Toksmok - 50% ( jeśli zdąży wrócić w innego wyjazdu )
Manwe się zastanawia
Dodatkowo dostałem zapewnienie od paru osób że Robson będzie molestowany bez litości dopóki się nie zgodzi jednak pojechać więc myślę że jego też można wliczać:)
Jako że Józek z Mają jadą bez noclegu a my z Ulą zajmujemy jedno łózko to wciąż jest jedno wygodne miejsce do dyspozycji plus miejsca na podłodze ( podejrzewam że z 5 ). Jeśli ktoś byłby chętny to proszę dać znać. Jakby chętnych było więcej to można domówić dodatkowy pokój.
Krościenko samo w sobie jest bardzo ładnym miasteczkiem, a do tego rzut beretem jest do Szczawnicy, z której można pieszo i nawet w deszcze przejść się deptakiem wzdłuż Dunajca do Czerwonego Klasztoru na słowacji na piwko czy dobrą czekoladę. Jestem pewny że będzie pięknie. Serdecznie zapraszamy do dołączenia do nas. Troche szkoda że nie jedziemy jednak na Śląsk, ale przy takim wykruszeniu się uczestników trzeba poczekać z tym kierunkiem na lepsze czasy.
Godzina wyjazdu myślę że może zostać taka jak oryginalnie czyli 10. Miejsce zbiórki trzeba wybrać jakieś bardziej południowe. Może Carrefour na Zakopiance?
Edit:
Aha - Gad coś wspominał przez telefon o wizycie na termach więc weźcie ze sobą jakieś gacie wyjściowe:)