Strona 7 z 13

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 06 lis sob, 2010 5:11 pm
autor: a2legro
TymczaS pisze:Oki :) Pomyślimy, na pewno koszt mniejszy niż remontowanie silnika, chociaż remont też mam w planach, ale to w lato :) jak garaż zrobię do porządku.
Słyszałem o czymś takim nie pamiętam jak się to nazywa że leje się to do oleju i uruchamia silnik do zagrzania, i potem wymienia się olej bo w tym starym cały syf się zbiera. Słyszał ktoś o czymś takim? I to nie był ceramizer (chyba) :D
tzw. Spłuczka, czyli środek do płukania silnika. Wymieniałem olej 08.07.2008, więc już nie pamiętam nazwy a na paragonie nie mam to samo co napisałem wcześniej. Czerwona buteleczka 450ml z tego co mi w głowie świta STP, a cena 22.99zł FeuVert Warszawa.

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 06 lis sob, 2010 8:19 pm
autor: TymczaS
o właśnie :) Dokładnie o to mi chodzi. Jak będę miał pierwszą lepszą kasę to kupię olej i stp i będziemy działać :) Dzięki wielkie :)

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 06 lis sob, 2010 9:13 pm
autor: vynalazek
TymczaS pisze:I to nie był ceramizer (chyba) :D
napewno nie...;]
Płukanie silnika najlepiej przeprowadzić z pomocą... oleju,
ale to moja opinia i praktyka, nie dodaję innej chemii.

Odnośnie Ceramizera - http://www.ceramizer.pl/

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 12 lis pt, 2010 4:35 pm
autor: TymczaS
Olej mam bardzo czysty. Po 3000 km, widać jeszcze że jest złocisty. Za to bardzo mnie spalanie zaniepokoiło, po pierwsze spalił sporo oleju, a po drugie spalił 12,3 l LPG na 100 km. Jakie mogą być tego powody?

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 12 lis pt, 2010 4:44 pm
autor: vynalazek
TymczaS pisze:Olej mam bardzo czysty. Po 3000 km, widać jeszcze że jest złocisty. Za to bardzo mnie spalanie zaniepokoiło, po pierwsze spalił sporo oleju, a po drugie spalił 12,3 l LPG na 100 km. Jakie mogą być tego powody?
co do oleju to na dzień dobry sprawdzenie ciśnienia i próba olejowa pierścieni,
a paliwo... hmmm wiele przyczyn być może

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 12 lis pt, 2010 4:53 pm
autor: TymczaS
Jak pisałem wyżej próba olejowa na 3 cyl wykazała padnięte pierścienie, w czwartek na warsztacie zrobię jeszcze raz próbę olejową.
Auto ma problem z wkręcaniem się na obroty na benzynie dusi się na ok 3 tys dopiero po odpuszczeniu gazu wkręca się wyżej ale z wielkim trudem. na gazie jest spoko, wkręca się ok. No ale za nic nie powinien tyle palić...

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 12 lis pt, 2010 5:11 pm
autor: TymczaS
co to za rzecz (na czerwono) 2 pinowa wtyczka z niebiesko zielonym kablem? To jest lambda?

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 12 lis pt, 2010 6:57 pm
autor: vynalazek
TymczaS pisze:Jak pisałem wyżej próba olejowa na 3 cyl wykazała padnięte pierścienie
no fakt, czytałem i zapomniałem...
masz już przyczynę utraty oleju
TymczaS pisze:Auto ma problem z wkręcaniem się na obroty na benzynie dusi się na ok 3 tys dopiero po odpuszczeniu gazu wkręca się wyżej ale z wielkim trudem
powiązane to jest z nadmiernym zużyciem paliwa właśnie
Trudno na odległość "naprawiać" szczególnie jeżeli istnieje wiele możliwości.
Jeżeli wyeliminujesz dolegliwości o których piszesz, spalanie na bank się zmniejszy.

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 12 lis pt, 2010 7:04 pm
autor: TymczaS
no mam taką nadzieję. A wiesz może czy to na zdjęciu to sonda bo wszędzie gdzie oglądam zdjęcie to są sondy 4 pinowe (2 piny na kostkę ) a ja mam dwa piny i to jeszcze wtyczkę nakłada się na to coś co myślę że jest sondą, a kable są zielony i niebieski.

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 14 lis ndz, 2010 2:25 am
autor: bacix
Może sie wygłupie, ale może to wtyczka do termostatu ? Takie przewody mam do niego.

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 14 lis ndz, 2010 2:30 am
autor: cejot
Mi tam się wydaje, że masz niepodłączony czujnik temperatury powietrza.

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 14 lis ndz, 2010 11:23 am
autor: TymczaS
Pzzez kilka godzin siedziałem przy etzoldzie i czytałem, przeglądałem fora, a okazało się że te debile u mnie na prakcie źle sprawdzili mi błędy. Dzisiaj zszedłem z kawałkiem przewodu i okazało się że mój komp ma trzy błędy 31,13,21. Tylko jeden to nie jest związany z układem dolotowym błąd 21 ( czujnik położenia przepustnicy, styk biegu jałowego) Więc uszczelniłem układ dolotowy, wymyłem filtr, wyczyściłem wszystkie możliwe styki, zresetowałem kompa, odpaliłem i ... demon prędkości :):D Zaczął chodzić na benzynie, wkręca się ładnie. Przejechałem się kawałek i znowu sprawdziłem błędy, nic nie wyświetlił więc jestem w domu i pisze posta z uśmiechem na twarzy :) Jednak jak coś się samemu robi to jest najlepiej :)

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 19 lis pt, 2010 9:43 pm
autor: TymczaS
Prace nad doprowadzeniem Puga do odpowiedniego stanu nadal trwają. Tym razem po ostatniej wizycie na ustawianiu zbieżności po której okazało się za mam duży luz na maglownicy wziąłem się za drugą w życiu rozbiórkę magla, było to we wtorek. Rozebrałem maglownice, odkręciłem drążki, wybiłem tuleję i okazało się że nigdzie w żadnym sklepie nie ma takiej tulejki, nie była to plastikowa tulejka jak w przypadku magla bez wspomagania. Ta tulejka byłą zrobiona ze stali i brązu proszkowego. Na szczęście tata ma znajomości i wziął tą przekładnie do siebie do pracy i udało się tam dorobić tulejkę na wymiar ze stali proszkowej. Po 24h moczenia tulejki w oleju przyszła chwila składania. W tzw międzyczasie wziąłem się za rozbieranie amortyzatorów w celu wymiany łożysk Macphersonów i odświeżenia kopułek. Zacząłem składać przekładnie i okazało się że podkładki do drążków mają o jedno zabezpieczenie za dużo, a nie zauważyłem tego poprzednio a przez to mógł być wyczuwalny luz na drążkach, wiec chwila pracy szlifierką i pozbyłem się niepotrzebnego elementu. Pomalowałem także kopułki amorków i wymieniłem łożyska, stare dosłownie rozsypały się były przerdzewiałem, można zobaczyć na zdjęciach. Zamontowałem Macphersony i wziąłem się za wkładanie przekładni, niestety dużo czasu mi to zajęło. Przez brak światła musiałem o 16 skończyć pracę. Zostało mi przymocować przekładnię do samem wsadzić końcówki, przełożyć kierownicę bo będzie źle ustawiona :) No i jechać po raz trzeci na zbieżność. Mam nadzieję że to moja ostatnia przygoda z przekładnią.

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 30 lis wt, 2010 10:45 pm
autor: TymczaS
Najnowsze a zarazem prawdopodobnie ostatnie zdjęcia z tego roku. Niestety auto pali 15l, i nie wiem od czego i po prostu nie stać mnie na jeżdżenie. :(

Jak ktoś chce poczytać więcej to tu:

http://forum.peugeot205.pl/viewtopic.ph ... 91#p232291

Oby do lata :)

Re: Odratowany P205 XS 1.6

: 30 lis wt, 2010 11:04 pm
autor: Wojtek
Zdjęcia w sam raz do kalendarza na zimowe miesiące :)