forum.peugeot205.pl

Niedługo zaczniemy porozumiewać się obrazkowo..echhh... żal aż ściska

No już już, spokojnie panie... Fajną robotę robisz, ale i tak na 110% nie miałeś tak zajechanych hamulców jak ja. Poza tym jak usprawniłeś ten ręczny?

Orfister pisze:Niedługo zaczniemy porozumiewać się obrazkowo..echhh... żal aż ściska

W dodatku obrazkami niechlujnymi i nieczytelnie skomponowanymi... To kwestia paru lat....

Wiesz, że trzeba się napić, żeby rozmawiać?... I co TY na to?

Ręczny na szczęście był niesprawny z prozaicznego powodu...zardzewiałe na maxa liniki..w zasadzie lewa stała na amen, prawa.. była w fazie agonii
i po raz kolejny okazało się, że bez młota to nie robota. Tak prozaiczna czynność jak wybicie linki z gniazda w zacisku nie obyło się bez mocnego uderzenia.
Ale to jest NIC w porównaniu do mocowania linek do dźwigni ręcznego. By się tam dostać, należy z pozycji siedzącego na tylnej kanapie przez otwór w podłokietniku dostać się do mocowania...otwór "rewizyjny" jest taki, ze wchodzi tam tylko jedna dłoń ..ciasno i ostro wewnątrz...pokaleczone dłonie i 2 h zmarnowane na samo podłączenie zaczepów linek...potem pół godziny na regulację nakrętką a potem to już z górki

pokaleczone dłonie i 2 h zmarnowane na samo podłączenie zaczepów linek

nie ma to jak patent w 205 dziecko by dało radę wymienić "przód" linek - ba, może nawet wyregulować

Wstawilbys fote pokaleczonych dloni na dowód bo zalatuje sztycznym dramatyzmem ala discovery

ooo.. to to to

i obdukcję!

i załóż xsarze niebieską kartę

W 406 jest też dziwnie, jeśli chodzi o linki ręcznego, ale tutaj przynajmniej się da tunel wyjąć w bardzo prosty sposób.

Ot i klocki...a w zasadzie to, co z nich zostało...tarcze wyglądały równie pięknie

orfi, gdzie obdukcja? że klocki na złomie za darmoszkę dają to wiemy

Nima obdukcji..juz się rany zabliźniły

Orfi, DSC_3647.JPG do czego to to???

juz się rany zabliźniły

terefere!

następnym razem nie dramatyzuj

krzyska pisze:Orfi, DSC_3647.JPG do czego to to???

To są takie blaszki które mocuje się do tłoczka przednich zacisków ( osadzone sprężyście wewnątrz tłoczka ) , poprzez tę blaszkę tłoczek naciska na klocek...jedyne racjonalne wytłumaczenie zastosowania tego patentu, to bardziej równomierne rozłożenie nacisków na tłoczka na klocek...

zwykle blaszki gdzieś tam to patenty anty-piskowe.