Strona 62 z 82
Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 19 maja ndz, 2013 9:36 pm
autor: PrezesBednarz
Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 19 maja ndz, 2013 9:40 pm
autor: Orfister
Po co kleić..na kiblouszczelke bezczelniewcisnąć i " ździh " ...
A pamietacie kiedyś w 2006 roku ktoś na forum ( chyba majkelus ) prezentował w TU dolot zbudowany właśnie z rur PVC do kanalizacji

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 19 maja ndz, 2013 9:51 pm
autor: PrezesBednarz
A tak spojrzałem teraz na daty i paczę, że Orfi my razem praktycznie zaczynaliśmy na forum

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 19 maja ndz, 2013 9:55 pm
autor: Orfister
No Ty ciut wcześniej

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 21 maja wt, 2013 9:49 pm
autor: Orfister
Dziś po pracy kombinowałem by jak najbardziej oddalić filtr od ciepła w komorze silnika, odkrywcze to nie jest i wylądował za lampą, najdalej i najniżej jak się da. Nie musiałem również kupować pałerrury rodem z hądy, wykorzystałem to co miałem w składziku ... efekt zaprezentuję jutro.
Kolejnym etapem będzie "skrojenie" z aluminiowej blachy czegoś na styl osłony termicznej mającej na celu odbijać promieniowanie cieplne oraz ograniczyć dostęp gorącego powietrza.
Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 30 maja czw, 2013 9:21 am
autor: Orfister
Wczoraj byłem na przeglądzie. Wszystkie parametry są prawidłowe, pan powiedział, że w takim stanie to nawet 3 - 4 letnie auta nie są..a najbardziej go dziwiło, że silnik nie ma nigdzie żadnych wycieków ...pyta się ..jak to ? ja na to ..medzik
Wyszarpał mi na szarpakach luz na sworzniu wahacza ale ja podczas jazdy go nie czuje - pewnie będzie się pogłębiał i go kiedyś w końcu usłyszę.
Jako ciekawostkę zmierzył mi głośność wydechu.
Na wolnych obrotach około 85 dB, podczas mocniejszej przegazówki max uzyskał wynik 117 dB. Generalnie za głośno, ale .... przegląd przeszedł
PS - szarpał i szarpał tymi szarpakami aż mi żal budy było

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 31 maja pt, 2013 8:49 am
autor: Lord Devil
Mati, CTi ma prezencje, ale popraw wizulanie zgranie koncowek tlumika i dokladki oraz cos kompletny brak szajnu na masce.
Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 31 maja pt, 2013 11:09 pm
autor: Orfister
Ja wszystko wiem i widzę...drzwi pasażera oraz maska są do malowania po prostu, jakim sposobem uciekł z nich szajn i nie chce wrócić
A tłumik na razie tak zostanie - w przyszłości planuję go przerobić w ogóle na taki z jedną końcówką
Podzielę się pewnymi spostrzeżeniami co do oleju silnikowego.
Cały czas szukam i dobieram odpowiednią oliwę, już jestem blisko ale ostatnim krokiem do pełnej wiedzy będzie zakup oleju 5w40 i obserwacja zachowań i reakcji silnika.
Na oleju Total 10W50 ( racing

) silnik pracował ciho, czasem z rana słychać było popychacze, ale po nagrzaniu była cisza. Wadą tego oleju natomiast było to, że słabo odbierał ciepło od węzłów tarcia. Efektem tego było szybkie podnoszenie się temperatury płynu chłodniczego, szczególnie podczas jazdy w mieście. Olej natomiast bardzo powoli nabierał temperatury.
Obecnie jeźdzę na Valvoline VR1 5w50
Silnik pracuje ciut głośniej z rana, za sprawą zbyt gęstego oleju hałasują popychacze ( olej 5w50 ma więszą lepkość w temp około 20 stC niż olej 10w40 czy 10w50 ) . Ale zaletą tej oliwy jest o wiele lepsze odbieranie ciepła od silnika i oddawanie go w misce czy chłodniczce. Nawet dłuższa jazda w mieście nie powoduje wzrostu temp silnika tak jak to było na oleju 10w50. Sam olej zaś chętniej nabiera temperatury. Po pewnym czasie obserwuję, że silnik jest w stanie równowagi termicznej, co zapewnia olej i płyn chłodniczy. Na oleju 10w50 tej równowagi nie obserwowałem niestety.
Dlatego kolejny pacjent do testów to będzie olej Total quartz 9000 5w40. Jeśli osiągnę kompromis między 10w50 a 5w50 to będzie to docelowy olej w moim silniku. Niekoniecznie może Total, bardziej skłaniałbym się ku Valvoline Synpower 5w40 .
Wg moich obserwacji sportowe oleje sa super....ale jak sie dobrze nagrzeją. Poza tym mają dużą lepkość w niskich teperatutach, porównywalną z lepkością oleju mineralnego, co słabo sprzyja rozruchowi w niskich temp. Owszem, temp. płynięcia tych sporowych olejów są bardzo niskie ale mimo wszystko wymagają dobrego rozgrzania by spełniały swą funkcję.
Zobaczymy jak to będzie na 5w40

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 02 cze ndz, 2013 10:02 pm
autor: Orfister
Dziś odbyłem ponad 200 km trasę, autko spisuje się jak na razie wyśmienicie - zero problemów - oby tak dalej

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 09 cze ndz, 2013 10:40 pm
autor: Orfister
Kolejny przykład na to, że ponad 20 letnie auto może bezusterkowo i tanio poruszac sie po drogach. Czemu tanio ? ano temu, że w weekend zrobiłem około 500 km, mierząc spalanie Pb.
Proporcje miasto - trasa : 30/70 %, predkości na ogół zgodne z przepisami, kilkukrotne porządne dociśnięcie w celu wyprzedzania, w kilku miejscach prędkość podskakiwała na krótko do około 140 km/h ale wnet wracałem do około 100 - 110 .
Jazda we 2 osoby z otwartym i zamkniętym dachem : proporcje 50/50% .
Spalanie : 7,7 l/100km

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 09 cze ndz, 2013 10:48 pm
autor: krzyska
Pytałem się o tą wartość jakiś rok temu, nareszcie jakaś sensowna odpowiedz
LPG wyleciało w pizdu?
Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 09 cze ndz, 2013 10:51 pm
autor: Orfister
Jeszcze jest, ale w zasadzie tylko jako balast
Jak będę miał dłuższa chwilę to pójdzie w pissssdu a nawet jeszcze dalej

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 09 cze ndz, 2013 11:48 pm
autor: Pluto
Nawet nie wiedziałem, że na podtlenku latałeś
Na Zlot CTi lecisz? Jeżeli tak to będę miał wielki zaszczyt Ciebie poznać i Bezdasznika

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 10 cze pn, 2013 10:48 am
autor: Orfister
Podtlenek to pozostałość po XU9J1, ale widzę coraz bardziej, ze w tym aucie to nie ma sensu. Kiedys CTI było moim jedynym środkiem transportu i "gaziowa zaprafffka " była konieczna. Teraz CTI służy tylko do jazdy rekreacyjno - weekendowej wiec w najbliższym czasie nastapi demontaż lpg. Tym bardziej, ze odkąd mam nowy silnik to na LPG zrobiłem moze z 1000 km

Re: Historia długa mego Puga, który pomału odbiega od ORFINA
: 14 cze pt, 2013 12:53 pm
autor: Orfister
Wczoraj pokombinowałem obudowę stożka. Osłoniłem go na tyle na ile się ta. muszę jeszzce zrobic jakis nawiew. Ale mam jeszcze inny pomysł na dolot.
Obecnie filtr jest za lampą. Ale na próbę zamontyuję go tak jak pierwotnie, bezpośrenio na przepustnicy, ale obuduję go, by nie ssał gorącego powietrza, a jednocześnie będzie mi nawiewało powietrze spod grilla. Czas pokaże co z tego będzie.
Myślałem też, by jakoś wkomponowac ory puszkę od 405T16 a wewnątrz niej stożek.
Ogólnie pod maską w migach jest gorąco i sądzę, zę każdy się męczył z odizolowaniem filtra.