forum.peugeot205.pl

To może opcja niedzielnego obiadu w formie grilla w parku na Młocinach

Kto się pisz

1. Fredatorowie
2.

W ramach atrakcji:
- grillowanie
- konkurs w bekaniu
- gra w badmintona
- gra w boule
i wiele innych

Jestem!

To ode mnie 5 minut na piechotę

1. Fredatorowie
2. PrezesBednarz
3.
4.

Do niedzieli jeszcze kawałek ale może już ktoś coś wie czy będzie miał czas więc polecam. Obiadek trzeba zjeść

1. Fredatorowie
2. PrezesBednarz
3. Stopxowie
4.

Ale my tylko pod warunkiem, ze atrakcje powiekszymy o dyscyplinę "kto najdłużej po obiedzie bedzie tamował ruch w kierunku muszli klozetowej" - śmiem twierdzić, ze znam zwycięzcę

Witam
Może zamiast na Młocinach to w Piastowie
mam kawałek ogrodu w Piastowie, nawet spory i chętnie udostępnię na grila , termin niedziela jest ok.

Ja jestem chetny.Gti odpalone trwaja jazdy testowe a Indiana najprawdopodobniej ożyje po 3 tygodniowej przerwie sprawionej przez mądrego mechanika

jam może podjadę rowerkiem ... ale nie obiecuję co będzie po sobotnim wypadzie do Białej Podlaski

ja w niedziele co najwyżej mogę podjechać do Was późniejszym wieczorem bo moja siostrzenica ma urodziny, dopiero drugie w swojej karierze, a jako ojciec chrzestny nie moge tego przegapić

Kamil może tylko w sobotę, niedziele pracuje całą od 8.00 do 20.00tej

Ja w niedziele pracuję przez cały dzień, więc raczej nie dam rady.

Ja będę dogorywał po weselu

chyba ze pojade po Kamila na 20ta do pracy i przywioze, jesli oczywiscie zlot bedzie na mlocinach, jak nie to odpadamy

Micek na kaca opcja jest dobra można się podleczyć.
Altowiolistka przyjedzie wcześniej a Kamil dojedzie jak skończy
Florek dojedzie i też poleczy kaca.
ciechom podjedzie rowerkiem i będzie git

A jeżeli chodzi o miejsce to zacząłbym od Młocin - YaseiRG może najpierw się poznajmy i dopiero później pojedziemy do Ciebie.

dobrze wiesz ze mamy jedno auto:(
a jesli chodzi o pomysl najpierw młocin, to jestem za

Jeżeli Michał ogarnie moje CTI do weekendu (bo stoi u niego w garage) to wpadnę. W przeciwnym wypadku nie bardzo...chyba, że ktoś mnie zabierze z Nowego Dworu