Strona 1 z 1

Płyn chłodnicy...!!

: 16 lis wt, 2004 7:19 pm
autor: kes19690
Jaki jest płyn w Peugeocie 205 Xs 1.4 91 rok.??
Czy woda destylowana i jakis tam płyn antykorozyjny czy borygo czy moze cos jeszze innego??

A co jest jak mi sie pali kontrolka płynu chodzącego??
Bo dzisiaj mi sie zapaliła, w sumie zapala sie raz na jakis czas (tzn dzisiaj tak miała:)) i nie wiem czy moge tak jezdzic czy znowu musze wydac money!!

Pzdr.

: 16 lis wt, 2004 9:00 pm
autor: bipi
mechanik mi powiedział że borygo to jest dobre ale do żuka i poloneza, ale na pewno nie do 205tki i nalał mi jakiś płyn texaco chyba niebieski.

co do kontrolki, to oznacza że temperatura płynu chłodzącego jest za wysoka i dlatego zapala Ci się również napis STOP, ponieważ nie powinieneś już jechać dalej. wg mnie przyczyną może być zbyt mało płynu albo wiatrak się nie włącza. sprawdź to.

: 16 lis wt, 2004 11:09 pm
autor: kes19690
Wielkie dzięki, okazało sie ze płynu było za mało, została tylko linia tam gdzie kiedyś on był i dlatego myślałem ze jest; odkręciłem korek spojrzałem z góry i niestety dolałem tylko wody destylowanej!!

: 16 lis wt, 2004 11:28 pm
autor: samer
Wymien caly plyn na Petrygo (taki w bialym opakowaniu , Orlen'owski) , niedlugo zima, a woda mzoe Ci zamarznac.

: 17 lis śr, 2004 12:15 am
autor: januszj
Co do Borygo, to ten mechanik zatrzymał się chyba w latach 80-tych ( oczywiście bez urazy ). Są chyba trzy rodzaje Borygo i jak poczytamy o przeznaczeniu to nadają się chyba do wszystkich obecnych samochodów.
Kiedyś, to fakt było tylko takie różowe, które nadawało się tylko do stalowych i miedzianych układów.
A tak na marginesie to wcale bym się nie ździwił, gdyby płyn jakiejś innej firmy okazał się Borygo produkowanym na export lub na zamówienie właśnie tej innej firmy.

: 17 lis śr, 2004 11:14 am
autor: axelus
.... "mechanik mi powiedział że borygo to jest dobre ale do żuka i poloneza "....

hmm raz w moim wczesniejszym samochodzie wlalem borygo i dupa rozszczelnilo mi chlodnice na maxa ( mowa tu o VW ) a pozniej moj ojciec zapodal do 309 i cieklo bardziej niz w moim przypadku --

wiec szanuje producenta borygo i jego produkty a tym bardziej uzytkownikow :wink: , ale ja poprostu nie uzywam borygo --- nawet pozniej mechanik ( nie flachowiec ale fachowiec ) powiedzial mi ze borygo jest na dosc zracych srodkach chemicznych ,

dlatego tez zgadzam sie z powyzszym kolega --- bipi ---

: 17 lis śr, 2004 12:58 pm
autor: Pieraś
ja wlewam petrygo, slyszalem ze borygo jest zracy ale ponoc juz niby takie nie robia- ja nie testowalem wlalem petrygo. a co do ilosci plynu.... mozesz miec wywalona uszczelke pod glowica. jesli bedzie ubywac a nigdzie nie bedzie ciec to kanal wodny w uszczelce-ja tak mialem

: 25 lut ndz, 2007 11:14 pm
autor: domel
Sorry, że odgrzewam stary kotlet.
Większość tzn 98% normalnych płynów do chłodnic to to samo i nie ma znaczenia czy to borygo czy petrygo czy super Statoil czy Shell. Nie licząc jakiś szczególnych przypadków jak auta mocno obciążone np. wyścigowe itd gdzie stosuje się coś innego to lejemy zwyczajny płyn. Naiwniacy niech kupują drogie płyny z firmową nalepką i niech myślą, że mają coś lepszego. A prawda jest taka, że wszystkie płyny to prawie ten sam skład tzn. glikol etylenowy i woda z niewielkim (pare %) dodatkami : środek przeciw pienieniu się, inhibitor korozji- zapobiega korozji, barwnik itp.
W zasadzie czysta woda ma lepsze właściwości chłodzące niż płyn chłodniczy, ale niestety zamarzała by zimą i nie do końca chroniła przed korozją.
Płyny na glikolu i jest ich na rynku większość nie żrą uszczelek, gumy czy karoserii. Glikol :woda 1:1 ma temp. krzepnięcia poniżej -35stC. Jak będzie więcej wody temp. krzepnięcia się podnosi.